Cześć. Ogólnie mówiąc to wchodzę na sq raz na rok czy dwa😅😅😅. No cóż, ale jeśli wracam to dla jednego. Dla ciebie. A dokladniej dla jednego opowiadania starego jak świat, w którym się zakochałam. Zacznę od tego że jeśli cokolwiek czytam to robię to na wattpadzie. Sama piszę jak ty, niestety mogę się pochwalić jedynie jednym z moich dzieł które na owej aplikacji się znajduję. Musisz wiedzieć że jeśli chodzi o tematykę narnii a w szczególności Piotra czy Edmunda to przeczytałam praktycznie wszystko od a do z, więc mogę zdecydowanie stwierdzić że prawie jestem specem w tej sprawie. Przeczytałam mnóstwo narnijskich opowiadań, tych tragicznych, tych wzruszających jak również tych wspaniałych, ale jest jedno opowiadanie które pokochałam od pierwszego akapitu i jest ono twojego autorstwa. Sama fabuła, główna bohaterka czy opis wydarzeń i miejsc jest bardzo dobra jak na coś co pisałaś dobre parę lat temu. Ale relacja, uczucia głównej bohaterki oraz zakończenie "pierwszej części"… No za to po prostu cię kocham. Rzadko zdarza się że ktoś decyduje się na zakończenie w takiej formie, nie do końca szczęśliwego zakończenia tym bardziej że na ten moment wydaje się że na takowe nie możemy liczyć gdyż Piotr znalazł sobie dziewczynę. Naprawdę bardzo podoba mi się ten wątek.
Możliwe że kojarzysz mnie z wpisów daleko na dole gdzie prosiłam o kontynuację opowiadania o Adriannie Smith. Tym razem to nie jest w moim zamyśle gdyż kiedy sama zaczęłam pisać zrozumiałam że nie zmuszanie nie przynosi dobrych efektów, ale jestem tu by cię pochwalić za twój talent piśmienniczy oraz o zakończenie. Nie w formie rozdziału. Ale może informacji jak planowałaś to zakończyć, gdyż czekam… Hmm… No cóż od dobrych dwóch może trzech lat na kolejne rozdziały lub zakończenie. Nie chcę cię zmusić do zdradzenia mi go, ale szczerze mówiąc to… chęć poznania zakończenia opowieści o rudowłosej Adriannie jest bardzo silna. To jak puszka pandory. Nie mogę się powstrzymać. Bardzo chciałbym wiedzieć czy jej przeznaczeniem jest być już na zawsze singielką czy może zostanie w magicznej narnii jako ukochana Kaspiana, czy jednak uda jej się być z Piotrem, a może zginie w walce lub zdecyduje się popłynąć z dzielnym Ryczypiskiem do krainy Aslana? Tego niestety nie wiem a bardzo chcę się dowiedzieć.

Nie pogniewam się jeśli sama nie wiesz bo ja sama nie wiem jak chcę zakończyć moją historię Sabriny czy Ámbar. A może jednak wiesz? A możliwe że całkiem przypadkiem zainspiruję cię tym wpisem do zakończenia owej historii? No cóż, tego nie wiem, ale zostawiam to ze spokojem w twoich zdolnych rękach i mam nadzieję że ta historia kiedyś doczeka się zakończenia…