
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×










czarna_bez
AUTOR•Tutaj moja cudna mina pod słońce xd
.Veralis.
@czarna_bez ładna jesteś :)
czarna_bez
• AUTOR@.Veralis. Dzięki bardzo
czarna_bez
AUTOR•Tutaj o 5 nad ranem około
czarna_bez
AUTOR•czarna_bez
AUTOR•Tutaj ja :) w cholernie tłustych włosach. Pozdrawiam
RunWildRunFree
@czarna_bez ej ładna jesteś
czarna_bez
• AUTOR@RunWildRunFree Dziękuję :)
czarna_bez
AUTOR•Hejka Kochani!
•Byłam dzisiaj na małej (🥲) wycieczcę, jestem słaba z matmy to sobie policzcie, wystartowałam o 5:00 wróciłam do samochodu o 18:00. Oczywiście musiałam wstać o 2:00
Nie poszłam na Sławkowski, z jednej strony jest mi przykro ale z drugiej nie żałuję bo…
Pewnie niektórzy z Was wiedzą, albo nie, moja mama ma chłopaka który jest niepełnosprawny, a mianowicie ma postępujące stwardnienie rozsiane.
Mama i moja siostra poszły więc na Sławkowski a ja z nim na Kopskie Sedlo (spolszczam). Już w tym miesiącu, chyba tydzień temu jakoś tak, byłam tam, ale szłam od innej strony.
Na początku w ogöle nie mogliśmy znaleźć szlaku, ale jakoś sobie poradziliśmy. Poszliśmy losową ścieżką ale głupi zawsze ma szczęście haha
Korzystając z mapy natrafiliśmy na czerwony szlak który miał nas doprowadzić na Serokie Sedlo a z tamtąd na Kopskie.
No cóz….
Zaczęła niezła wędröwka pod górkę ktöra trwała około 1,5 bez przerwy, ciągle było okropnie (nie przesadzam) stromo.
Pan Leszek (chłopak mamy) dzielnie dawał radę, aczkolwiek zaczęłam już zauważać że noga w której te mięśnie bardziej zanikają, tak powłóczy po ziemi – Pan Leszek nie miał siły jej już podnosić, a były tam wystające kamienie.
Dla jasności, często z nim chodzimy w góry, więc jest do tego przyzwyczajony, on sam tego chce, bo żeby żyć trochę dłużej, on musi się ruszać by spowolnić chorobę.
Chwilę szliśmy po płaskim, a później…
Z GÓRKI.
Tak samo jak wychodziliśmy.
Dosłownie wysokościowo wróciliśmy.
Byłam wściekła, ale trudno.
Znowu zaczęliśmy się wspinać.
Przez parę godzin, około 3 jak nie więcej…
O 13:00 doszliśmy do Kopskie Sedlo.
Startowaliśmy o 5:00 a nie robiliśmy dłuższych przerw.
Oczywiście, szliśmy wolno, bo Pan Leszek nie jest do końca sprawny.
Schodząc byłam przerażona, bo Pana Leszka złapał skórcz.
Jakiś pan wiedział co robić i dał mu stopę tak jakby do przodu by naciągnąć mięśnie.
Później co jakiś czas sama to robiłam, ale widziałam że Pan Leszek cierpi bardziej niż zwykle.
Ale naprawdę uważam go za niesamowitego człowieka w którym jest wola życia.
Widoki piękne.
Bolą mnie nogi jak cholera, a to się naprawdę nie zdarza, bo ja chodzę po górach często… No ale cóż. Mówi się trudno.
•Co u Was? Opowiadajcie o wszystkim o czym tylko chcecie!💕
•Miłego 🥰
fluctus
@czarna_bez dzięki wielkie <33
czarna_bez
• AUTOR@fluctus luz