
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×




Destiny_Rain
AUTOR•Nikt:
Zupełnie nikt:
Molly, kiedy po raz czternasty spali kuchnię: Stella? Chyba mamy problem…
Destiny_Rain
• AUTOR@alwaysamy Molly: Zostałbyś ze mną na zawsze i jeden dzień dłużej? *spogląda mu głęboko w oczy*
Amelaise
@Destiny_Rain Patrick: Pewnie. Dla ciebie wszystko
Jack: I nigdy cię nie opuszczę nawet na krok, chocbys mnie wyganiała
Destiny_Rain
AUTOR•Jak ktoś był ciekawy, dlaczego mnie nie było to zbierałam muzykę do opowiadań, ale na razie skończyłam. Ma ktoś może jeszcze?
~Chiara
Aiven: Ty tak serio, kocham Resse, ale ty wiesz, że pewnie i tak nikt nie piszę co nie?
Chia: Nie psuj chwili, Aiv… *rzuca z uśmiechem* Ja to wiem, ale no…
Aiven: Oj, za dużo gadasz, kocie… *przytula ją*
Amelaise
@Destiny_Rain Nick: A, miło słyszeć *mowi z ironia*
Mela: w każdym razie… ten fioletowy płomień pierwszy raz pojawił się właśnie przy Nicku. Nie wiem dlaczego i nie wiem co to oznacza *przeplata sobie między pałacami fioletowy płomień*
Amelaise
@Destiny_Rain …
Destiny_Rain
AUTOR•Jeszcze jeden heh:
,,Padał deszcz. Wysiadłam z samochodu i weszłam w uliczkę. Cicho. Cholera. Pusto.
— Witaj, Idiano Stellae — usłyszałam głos, który pojawił się znikąd — Jesteś taka naiwna… Głupia dziewczyno, spokojnie nie zabiję Cię, jeszcze nie teraz, ale zabawimy się trochę”.
Destiny_Rain
• AUTOR@alwaysamy Nate: Skończmy temat
Amelaise
@Destiny_Rain Mela: tak
Destiny_Rain
AUTOR•Fragment, bo nie mam co robić z życiem:
,,Przecinał szosy, a ja próbowałam nie panikować. Hills Street to było miejsce, w którym zginęła Molly i wszystko się zaczęło. Nie rozumiałam po co ktoś, kto miał mój numer, chciał się tam spotkać. Wszystko mi mówiło, że źle postępuję, ale tak jakby miałam to głęboko gdzieś, jak zawsze zresztą”.
Destiny_Rain
• AUTOR@Amelaise Fi: *rumieni się* Jesteś cudna, gwiazdko
Ly: Nie… Jestem cholernie słaba… Nie mam siły… To mnie powoli zabija…
Amelaise
@Destiny_Rain Stells: *rumieni się i spoglada na sufit* T-to ja…?
Raia: Hej… odpocznij, kochanie… wcale nie jesteś słaba. Tylko musisz spróbować jeszcze raz. Jak odpoczniesz
Destiny_Rain
AUTOR•Macie tu fragment i piszcie teorie, co będzie dalej według was:
,,W zeszłym tygodniu wszystko się znacznie się skomplikowało. Świat, który dotychczas znałam znowu pogrążył się w mroku, a ja czuła wciąga mnie w swoją chorą grę, w której nie chciałam grać od chwili, w której nasza dziesiątka obudziła się na miejscu zbrodni pozbawieni wspomnień, a później morderstwa zaczęły układać się niekończące się koło krwi zrozumiałam, że jestem albo mordercą i to nie wiem albo potencjalną ofiarą. To drugie wydawało się bardziej prawdopodobne. Była szesnasta, kiedy zadzwonił do mnie nieznany numer. Odebrałam po pięciu sekundach. W słuchawce odezwał się głos: ,,Przyjdź na róg Hills Street” i się rozłączył. Cały drżał, ale ja po samym głosie nie miałam pojęcia kto, ale jak to się mówi raz kozie śmierć. Poza tym nigdy miałam nic do stracenia. Wzięłam tylko telefon i klucze z domu i wybiegłam z pomieszczenia”.
Destiny_Rain
• AUTOR@Amelaise Elijah: *dalej ozdabia jej skórę malinkami*
Ki: Ale ty jesteś inny… Powinni Cię poznać bliżej
Amelaise
@Destiny_Rain Aida: *wplata palce w jego włosy obezwładniona tą chwilą*
Redeis: Nie mają takiego obowiązku…