Patryk

BloodyAlice

Patryk

BloodyAlice

imię: Michael

miasto: Psychiatryk

www: wattpad.com

o mnie: przeczytaj

2266

O mnie

https://www.wattpad.com/user/LonelyAndMad

Ostatni wpis

BloodyAlice

BloodyAlice

Przeczytajcie. Proszę. https://samequizy.pl/przepraszam-17/ Czytaj dalej

Ulubione

BloodyAlice nie ma ulubionych quizów

Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

BloodyAlice

BloodyAlice

AUTOR•  

Dobry Wieczór Kochani
Ostatnio jestem bardzo aktywna. Wiecie koniec roku, ja mam spokój z nauką po egzaminie gimnazjalnym, wszystko przerobione i nie ma się z czego uczyć. Kurna za bardzo odbiegam od tematu.
Jak już zauważyliśmy wstawiłam coś nowego. Seria zastępcza za Ostatni Zakład, którego szczerze nie mam już sił prowadzić. Coś się we mnie wypaliło co do tej serii. Za niedługo pojawi się ostania część i koniec, może za jakiś czas napiszę drugi sezon i mam nadzieje o wiele lepszy niż pierwszy. Jak ktoś ma czas i chęci niech mi napisze co sądzi o nowej serii, ja zazwyczaj to czy coś się podoba oceniam po serduszkach pod opowiadaniem, chodziarz bywają przypadki, że ktoś daje je po prostu z litości.
Chce przy okazji podziękować @SpisPrzygod za podesłanie mi tego anime do którego Ostatni Zakład jest podobny. Nawet nie zdawałam sobie jak bardzo. Dla ciekawskich anime to Tasogare Otome x Amnesia.
@SpisPrzygod jak widzisz obejrzałem to anime, ale nie wywołało u mnie takich emocji, że po pewnym czasie wrócę do niego. Kreska była fajna i fabuła też, ale przez niektóre odcinki miałam wrażenie, że to co się tam dzieje odbiega się od głównego wątku. Podczas oglądania czułam niedosyt, ale też i znudzenie w niektórych momentach. Moim zdaniem takie 7/10.
MAX: To samo ja odczuwałem jak czytałem Ostatni Zakład. *siedzi obok wpatrzony w książkę którą jej pożyczył*
BA:… I ty teraz mi to mówisz?! Zresztą… Nieważne…
Wracając do Ostatniego Zakładu czuje przez niego wstyd, że trafił na stronę główną. Mogłam napisać to dziesięć razy lepiej, i jak na niego patrze wygląda jak zwykły kamień pośród brylantów [ nie wszystkie moim zdaniem to brylanty no, ale jednak za coś trafiły na główną]. Opis postaci mogłam lepiej zrobić, sposób pisania praktycznie wszystko!
MAX:*ponownie wtrąca się* Weź pod uwagę fakt ile czasu minęło i co w sobie przez ten czas zmieniłaś w sposobie pisania. Nie piszesz już tak dziwnie jak gdy zaczynałaś i robisz o wiele mniej błędów, ale nadal się gdzieś pojawiają i to szalenie głupich. Pomyśl jakie masz też korzyści z tego pisania. Chociażby podciągnęłaś się w polskim.
BA: Przynajmniej jesteś szczery… Chociaż mam wrażenie, że nie słyszę tego samego Max’a co zawsze.
No nic to koniec na dzisiaj.
Życzę wszystkim udanego wieczoru.
Cześć.

Odpowiedz
BloodyAlice

BloodyAlice

AUTOR•  

Cześć Czytelnicy
Wreszcie skończyłam szóstką część Ostatniego Zakładu. Nie jest za długa, ale zależało mi bardziej nie różnorodnym wyniku w odpowiednim momencie. A co do dalszych części to cóż… Postanowiłam to podzielić na dwa sezony! Koniec pierwszego w odpowiednim momencie, czyli za kolejną część. Chce zrobić mały przeskok w latach i stąd mi się właściwie wziął pomysł na sezon drugi.
Po za tym za niedługo jak dobrze liczę będę obchodzić rocznice. Sukces! Wytrwałam! Na pewno jakoś będę tutaj obchodzić tą okazję. One-shot, a może nowa seria? Nie wiem, zobaczy się.
A i chce się podzielić z wami mała historią, która zdarzyła mi się w tym tygodniu. Idę miastem w stronę domu mojego kochanego przyjaciela. Zwykła droga nic się nie dzieje. Nagle słyszę rozmawiające ze mną dwie dziewczyny. Może siedemnastolatki, nie wiem dokładnie. Odwracam delikatnie głowę i widzę, że są wpatrzone w telefony. Słyszę ich rozmowę. Gadają o depresji i jakie to ich życie jest złe, bo nie mogą sobie kupić jakieś tam sukienki z Zary. Myślę sobie „Okej, idiotki”. Cały czas idą za mną, nie wyprzedzają mnie ani nic, a ja nie przyśpieszam, bo mi się nie chce. Słucham ich rozmowy dalej. Nagle słyszę, że rodzice jeden z dziewczyn obniżyli kieszonkowe z pięciuset złoty do czterystu. Wpierw łapie mnie zazdrość i złość, bo mają tak wysokie kieszonkowe za nic kiedy ja by mieć jakąś kasę muszę harować jak wół i to zazwyczaj na czarno z czego jeszcze połowę oddaje mamie by pomóc. Następnie odzywa się druga. Narzeka jak nie wiadomo co i w dodatku trudno ją zrozumieć. Jakimś cudem udało mi się zrozumieć, że jej ojciec zabrał jej kieszonkowe za pięć zagrożeń i zaczęła go wyzywać od najgorszych. Odczuwam coraz większy gniew za brak poszanowania dla ich rodziców. I wreszcie nadchodzi apogeum tego wszystkiego. Ta sama dziewczyna mówi, że nie potrzebuje nauki, bo wie że i tak jej ojciec przepisze na nią firmę, a jak nie to zostanie królową Instagrama i ch*j wie jeszcze czego tam, bo nie słuchałam. W końcu nie wytrzymuje, odwracam się do nich i krzyczę na nich co o nich myślę. Mówię jednej by się cieszyła, że ma kieszonko i to za nic kiedy niektórzy w jej wieku już pracują. Drugiej mówię żeby szanowała swojego ojca, bo się o nią martwi i o jej wykształcenie, że ją kocha oraz że nie zarobi na byciu gwiazdą Instragrama. Przy okazji mówię im żeby zaczęły robić coś pożytecznego zamiast gapić się cały czas w tan telefon i mówić jakie to one mają życie złe, bo są na świecie osoby które mają gorzej. Odchodzę szybkim krokiem. Słyszę ich rechotanie i to jak mnie z daleka wyzywają od de****k. Okej, do baranów nie dotrzesz i mam ich wyzwiska gdzieś. Staję na przejściu dla pieszych. Nagle podchodzi do mnie jakaś stara kobieta i zaczyna do mnie mówić. Jej słowa szczególnie zapadły mi w pamięć. Powiedziała: Dzięki takim młodym osobą jak ty: inteligentnych, nie bojących się powiedzieć to co myślą, przyjąć krytyki i zwracających uwagę na to co ważne odzyskuję wiarę w dzisiejszą młodzież. Po czym odeszła. Stałam zamurowana dobrą minutę. Nie wiem czy to co powiedziałam było aż takie inteligentne, ale poczułam się lepiej.
To tyle. Jak ktoś ma czas może napisać, co o tym zajściu myśli, a jeżeli nie to będę wdzięczna chociaż za przeczytanie tego i zastanowieniem się nad tym.
Cześć.

Odpowiedz
BloodyAlice

BloodyAlice

AUTOR•  

Cześć Czytelnicy
I dzień dobry weekendzie majowy!
Wreszcie cały tydzień wolnego!
W końcu wrócę do pisania opowiadania, które czeka na publikację aż skończę pisać Ostatni Zakład, a jak już jestem przy tym opowiadaniu… Prawdopodobnie to co przewidziałam na ostatnią część może się nią jednak nie okazać i pojawią się jeszcze dwie… albo ileś tam *głupio się uśmiecha*
Ale tak to w końcu przepisałam z mojego zeszytu tutaj You are my pet, darling.
Dla osób ciekawskich chce zwrócić uwagę, że tam nic nie pojawia się bez przyczyny. Nawet jeden durny film na który nasza bohaterka Nikol poszła z Nickiem ma jakieś znaczenie, ale tutaj przystopuje, bo nie chce wam zdradzać co będzie dalej, niektóre osoby może później skapną się o co mi chodziło.
A i na koniec, chodź wcale nie najmniej ważne!
Chce podziękować użytkownikowi @Makoto-chan za wytknięcie mi jednego, ogromnego błędu i podesłanie poradnika jak powinnam poprawnie pisać dialogi. Jak ktoś jeszcze widzi, że coś źle piszę lub robię to proszę napiszcie mi. Ja nie drze się na kogoś za wytknięcie mi jakiegoś błędu, ja się cieszę z tego powodu i jeżeli to co zrobiłam było rzeczywiście błędem to go poprawiam.
Jeszcze raz dziękuje @Makoto-chan
I życzę wszystkim udanego weekendu majowego.
Sayōnara

Odpowiedz
2
BloodyAlice

BloodyAlice

AUTOR•  

Cześć!
O rany… 1/3 część egzaminu gimnazjalnego już za mną i powiem wam, że nie było tak źle jak na początku myślałam. Największym dla mnie zaskoczeniem było jednak pojawienie się na egzaminie gimnazjalnym tekstu z książki której czytałam i to nie była lektura. Jaka jest szansa w ogóle szansa, że książka którą czytaliście, która nie jest lekturą pojawi się na egzaminie? Naprawdę mała. [To był tekst z książki „Pies Baskervillów”.]
Po za tym przed wczoraj sprawdzałam wyniki głosowania i zabrałam się za pisanie. W sumie zdziwiłam się trochę gdy zauważyłam 25% na dwóch pozycjach [Tam było najwięcej i jednocześnie po równo głosów]. Myślałam, że będzie jeden motyw przewodni osób w historii, ale jak widać myliłam się.
No i skończyłam pisać! Jej! O dziwo nawet szybko.
Okazało się w końcu nawet, że miałam czas na zrobienie miniaturki. I o to ona jest! Jak na moje nie jest to szczyt moich możliwość, ale trenuje i dążę do tego by szło mi ich robienie jak najlepiej. Jak na razie ta jest najlepsza z tych co zrobiłam. Może dlatego, że miałam na nią pomysł?
W każdym razie chcieliście go jak najszybciej i jest jak najszybciej. Jeszcze raz przepraszam.
Miłego dnia i reszty tygodnia.
Sayōnara

Odpowiedz
BloodyAlice

BloodyAlice

AUTOR•  

Wesołego jajka kochani czytelnicy!😀
Jak się spóźniłam z życzeniami to przepraszam, ale nie umiem spamiętać kiedy te akurat się składa

Odpowiedz