
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×




AnnieOaklay
AUTOR•@TW ma racje, nie ma wystarczająco fajnych nominek. Dlatego wchodzę ja, całą na biało. Moja własna niminka, więc mi samej było głupio odpowiadać.
🎩Porządna nominka🎩
Autor: (chce się patrzyć jak użytkownicy się męczą, więc zostaw ten nick w spokoju) @AnnieOaklay
Jak smakuje Twój ulubiony kolor?
🎩…
Opisz charakter Rodrigo. (Ale kim jest…) Ja zadaje pytania. Zadania. Opisz charakter Rodrigo.
🎩…
Ile ludzi umrze, zanim zjesz swój zegarek?
🎩…
Co wiadomo, bo cię znamy i wiemy jak jest?
🎩…
Opisz idealny kapelusz.
🎩…
Na prawdę? Masz fatalny gust. (Ale…) Dalej. Co siedzi w dziurze i lubi twaróg?
🎩…
Podchodzi do ciebie uzbrojony w krzesło napastnik. Co masz pod ręką żeby się obronić?
🎩…
Nie wiem czy udało Ci się przetrwać atak, więc zapytaj Rodrigo, ile masz osób nominować – ja nie będę wymyślać dla trupa.
@Beatrice.
@MYSZA282
@WeraHatake
@TW
@Mystery_fox
@Styczniowka
@weronikak123
@Stalkujem_TW
@.Margherita.
@MARVEL_Forever
@Alexia_Barnes_
@dziewczyna_z_tla
@Zosia_Lupin
@Hp_time
@Adrianna200
Na nominowałam sobie tyle. A i tak każdy wie, że powpisujecie sobie „kraść”.
No i nieco zmieniona wersja rysunku z niedawana.
Styczniowka
@AnnieOaklay Wracam za pamięci, by dostać objawienia. Rodrigo to…?
(Mam poczucie, iż powinno mi być wstyd, że nie wiem)
AnnieOaklay
• AUTOR@Styczniowka każdy zna Rodrigo, nie wiem co to za pytanie.
AnnieOaklay
AUTOR•Hej… Jako, że mam już gotowych kilka nie użytych ilustracji zrobiłam kolejną. Do opowiadania którego nawet nie zaczęłam. Z postacią trzecioplalanową innego. Którego nie skończyłam. Które robię zamiast mojego głównego projektu. Który zaczęłam mimo rozpoczętego opowiadania. Ignorując kilkanaście rozpoczętych tematów w notatkach. Oraz prawdziwe życie.
A, no i dwa pierwsze będą (o ile w ogóle się pojawią) funfiction do wiedźmina. Ale w pierwszym nie będą występować orginalne postacie. Ale będą wspominane. W drugim się już raczej pojawią.
Wracając do obrazka, na wstępie mówię, że jak ktoś wspomni o tle, to będę kąsać – jest kradzione.
No i link do muzyczki, którą w trakcie tworzenia przesłuchałam… z dwadzieścia razy. Serio robiłam to długo.
https://youtu.be/PUllEnsZ5IM
No to pierwszy wpis od dwóch tygodni – ✔️
…
A i takie ps dopisane po pół godzinie. Zarwałam noc do tego obrazka, a jak mama mnie nakryła o trzeciej powiedziałam, że przed chwilą się obudziłam. Potem nie poszłam na lekcje, ale to już z innych przyczyn. Przyczyną było moje nieogarnięcie. Nie chciałam żeby domownicy widzieli mnie, że plącze się po domu i olewam lekcje więc na jedzenie wyszłam trzy razy, z czego raz zapomniałam wziąść jedzenia i piłam tylko herbatę z sokiem. Do popołudnia zjadłam dwa burgery z biedry z pikantnym keczupem. Po tym dość monotonnym menu zaszalałam na kolację i dodałam do burgera oprócz keczupu sos słodko-pikantny, czy jakoś tak. Tak się żyje.
AnnieOaklay
• AUTOR@WeraHatake dzięki. Ja lubię robić tła, ale tutaj miał to być las, a krajobrazy na tablecie robi się wybitnie nieprzyjemnie
WeraHatake
@AnnieOaklay Nie ma za co ;) Oh, to jeśli lubisz robić tła, a na tablecie zdaje Ci się to nieprzyjemne, to wierzę na słowo, iż takie jest :o
AnnieOaklay
AUTOR•Nie wiem czy ktoś już to robił, ale ja mogę. Macie tu link do niepublicznego video na YT z moich ferii. Nie wiem, czemu jakość jest aż tak słabą, ale cóż… Bawcie się dobrze, ja się bawiłam świetnie.
https://youtu.be/9efr_BEao_8
Trwa trzydzieści sekund i nie potrzebujecie dźwięku. A ta główka była bardziej stroma niż się wydaje.
AnnieOaklay
• AUTOR@WeraHatake ja nie znam strachu! Ale to nie odwaga, to brak chęci do życia.
WeraHatake
@AnnieOaklay Hah, znam to :’)
AnnieOaklay
AUTOR•Hej, hej.
🌘Mam dwie sprawy i puki ktoś czyta jadę z poleceniem. Jeśli mnie ktoś kojarzy, to wie, że rzadko polecam więc… No wczujcie się.
🌘 Zatem polecam https://samequizy.pl/piate-kolo-u-wozu-rozdzial-1/
Wiem, wydaje się po miniaturce, że to kolejne poczekalniowe „Twoja historia w Hogwarcie w erze huncwotów”, ale nic bardziej mylnego. Trudno mi powiedzieć o czym to dokładnie będzie, ale na razie są trzy części i są świetne, a autor ma dwa obsy, w tym mnie. A opowiadanie i postacie są świetnie napisane. Koniecznie przeczytajcie. Za następne części nie ręczę, ale te, które już są dobre.
Ps. I jest smaczek, jakby wprost dla @TW
🌘Druga rzecz i nadal pozytywnie. Czy spotkaliście się kiedyś z tak doskonałym tekstem kultury, że nie odechciało się Wam robić cokolwiek, bo już istnieje coś tak świetnego, a wiecie, że nie jesteście wstanie stworzyć czegokolwiek z podjazdem do tego? Nie wiem, ale ja właśnie mam coś takiego.
Serial Netflixa „she-ra i księżniczki mocy”. Wiem, jak to brzmi – zniechęca każdą bardzo dorosłą i wcale-nie-taką-jak-inne dwunastolatkę, ale na Melitele… To jest świetne! Każdy bohater ma swój własny rozwinięty wątek, każdy jest trójwymiarowy i sympatyczny. Fabuła, villani, kreacja świata, tempo akcji… wszytko super. Świetnie poprowadzone wątki miłosne. Mam swój ulubiony, ale przecież nie będę spoilić. Wizualnie też świetnie – ładne projekty postaci i dynamiczna animacja.
Obejrzałam to z Rudym jednym tchem i polecam każdemu. Jeśli ktoś się wstydzi oglądać bajkę o księżniczkach z jednorożcem, to niech porwie sąsiadom dziecko i z nim ogląda bo bajka jest ś w i e t n a.
Moja ulubiona postać to Double Trouble (na początku jego imię przetłumaczono na Kłopociński, ale potem sobie już to darowali). Jest zmiennokształtnym stworzeniem rozumnym i pojawia się dość późno, ale kiedy już, to zgarnął całą moją uwagę. W oryginale jest osobą niebinarną, ale że stwarza to pewne problemy językowe w niektórych krajach używano wobec niego formy języka odpowiedniej do kobiet (w chyba Hiszpanii i Włoszech), bo w komiksach też był kobietą. W polskiej wersji językowej jest mężczyzną. Typ jest zuy, ale uwielbiam.
🌘Pamiętajcie o tym poleceniu w punkcie pierwszym.
🌘A to on↓
TW
Przeczytałam i masz rację :) Co do Shery to nie oglądałam, ale trochę słyszałam i mam wrażenie, że to jeden z tych przypadków kiedy remake zdecydowanie poprawił oryginał. Brzmi jak dobre… jedyną negatywną zmianą, jaką zauważyłam, było odjęcie Bowowi wąsów. W wąsach drzemie moc i siła!
AnnieOaklay
• AUTOR@TW tutaj Bow jest dużo młodszy, ale jego ojciec jest zrobiony w designie poprzedniego Bowa i tak, ma wąsy. Ot, takie małe nawiązanie.
AnnieOaklay
AUTOR•Em, dobry wieczór.
Zatem przez długi czas nie byłam sobie aktywna i nie wiem czy już o tym wspominałam, ale to dlatego, że byłam w pełni pochłonięta grą w wiedźmina. Kiedy już ją przeszłam chyba wstawiłam to moje opowiadanie itd., ale na święta wytargałam sobie dodatki, więc… No znowu gram. I staram się pisać, ale umiem pracować tylko w ramach wiedźmina, a nie chce pisać niczego poważnego, zanim nie skończę poprzedniego projektu, więc… No macie to. Tajemnicza Nilfgardka Vitta oraz Redańska przewodniczka Agna.
Vitta nie była fatalnym jeźdźcem, po prostu niezbyt dobrym. Bardziej niż konno, szczególnie na długie dystanse, preferowała podróżować na wozie, choćby i takim z wypaczonym kołem i podskakującym na wybojach. Ostatecznie wolała nawet prowadzić wierzchowca pieszo. Jednak teraz z błogim uśmiechem i przymkniętymi oczami siedziała w siodle, opierając się o korpus swojej towarzyszki.
Agna trzymała lejce i obserwowała drogę znad ramienia dziewczyny. Jak najdyskretniej potrafiła, zaciągała się zapachem wysłużonego, ale zadbanego i czystego stroju podróżnego. Czuła woń perfum, którą kaftan zdążył nasiąknąć w kasztelu oraz zapach samej Vitty.
Kiedy nad traktem wyrosły drzewa, a słońce przestało razić w oczy, Vitta wyjęła z kieszeni na piersi monokl, a z torby dokumenty i powoli zaczęła ponownie je studiować. Nawet nie zwróciła uwagi na podbródkiem opartą na jej ramieniu Agne. Jak słusznie założyła, nie umiała ona czytać. Znaczy, coś tam kiedyś lizneła w szkółce prowadzonej przez kapłankę Melitele, na tyle aby teraz zauważyć, że owe dokumenty były zapisane w starszej mowie, ale oczywiście treści nie zrozumiała.
Przełożyła lejce do jednej ręki, aby drugą przejechać po szorstkim materiale na rękawie, a potem talii towarzyszki. Nie czując oporu już ją tam zostawiła. Zastanawiała się kim ona może być. Posłaniec nigdy sam nie czytałby tego co ma przewozić, zresztą byłby na pewno lepszym jeźdźcem. Brak jakiegokolwiek herbu albo chociażby barw oznaczał, że raczej nie była ani szlachcianką, ani nawet nie na usługach jakiegoś rodu, a jednak pan Agne, mości hrabia Bondert, sam wykupił Vittcie pokój w gospodzie, a potem wysłał Agne, jako przewodnika, aby dostarczyła ją bezpiecznie do oddalonego o półtorej dnia drogi folwarku.
I na koniec przekochany Gaunter o’Dim
TW
Nie przychodzą mi od Ciebie powiadomienia nie wiem czemu…
AnnieOaklay
• AUTOR@TW ou… Też nie wiem, może przez przypadek mnie zablokowałaś? Nie wiem na czym tutaj polegają bloki.