
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×










Princess.of.Slytherin
AUTOR•OMS, FENIKSY WY MOJE, JA NIE MOGĘ! MOJA PIERWSZA KSIĄŻKA WESZŁA DO SPRZEDARZY!
IloveFantasy
@Phoenix_Girl gratulacje!!!
WeraHatake
@Phoenix_Girl Gratulacje! ♥
Tytuł zupełnie jak jednej książki Caleba Carra ;3
Klarysia
Obs za obs?
Alice_MONSTIEZ
Ok
Princess.of.Slytherin
AUTOR•ZWIASTUN II
Serce Selene biło szybko. "Stało się coś złego" szeptała w jej głowie Aleoira. "Oszustwo, którego wciąż nie widzisz" głos Elotii sączył się w jej umysł niczym jad. Niepokojący, złowrogi, ujawniający fragment tajemnicy, ukrywający jej najważniejszą część. "Zdarzą się straszne rzeczy" ostrzegała Melodora. "Straszne wydarzenia nadchodzą, równowaga zostanie zachwiana". Głosy dziewczyny, kobiety i staruchy nękały ją coraz częściej od początku jej trzeciego roku w Hogwarcie. Duchy czasu zwykle błogosławiły Proroka w pierwszą samotną noc, a potem pozostawiały jego życie swoim torom. Czasem odpowiadały na wezwanie podopiecznego lub podopiecznej, ale rzadko. Czy kiedykolwiek same z siebie kontaktowały się z Proroczką lub Prorokiem? Jeśli nie, to dlaczego tak skupiały się właśnie na niej? "Dziecko zawsze było świątynią" wyszeptał głos Aleorii. "Dziewczyna jest świątynią" szepnęła w tej samej chwili Elotia. "Kobieta będzie świątynią wszechświata" szepnęła Melodora. "Kobieta musi przetrwać czas próby, by być świątynią wszechświata".
Te słowa były dla Selene jeszcze bardziej niepokojące. Jej oczy zasnuły się bielmem, zobaczyła siebie, zasiadającą na białym tronie, w absurdalnie ozdobnej sukni, której tren zawijał się wokół jej nóg i opadał w dół podwyższenia. Zobaczyła tłum ludzi, klęczących przed nią z pochylonymi głowami.
– Selene? – usłyszała głos Eloide, który wyrwał ją z transu. Po raz pierwszy przydarzyło jej się coś podobnego. Dziwny letarg, wygłuszający wszystko, pozostawiający jedynie niejasną wizję.
– Tak?
– Dzięki Merlinowi – odetchnęła przyjaciółka. – Nie miałam pojęcia, co się stało, stałaś tak sztywno i znów miałaś niewidzące spojrzenie, oczy zakryte czymś jak mgła. To też ma związek z tym twoim darem? – spytała, ściszając głos.
– Tak… To wizje. Gdy mam wizje, moje oczy mętnieją, zasnuwa je mlecznobiała zasłona, a potem znika, gdy widzenie się kończy.
– Co widziałaś? Czy nie możesz mi powiedzieć?
– Widziałam siebie w mojej świątyni. Naprawdę nie chcę tam trafić, już ta wizja sprawiła, że poczułam się niezręcznie. Myślę, że duchy czasu mi to pokazały.
– Duchy czasu?
– Błogosławią Wybranych czyniąc ich Prorokami. Ciężko to wyjaśnić, ale… Mam takie wspomnienie. Bardzo wczesne, właściwie nie powinnam pamiętać czegoś z tak dawna. W pierwszą samotną noc odwiedziły mnie trzy duchy czasu: dziewczyna, kobieta i starucha. Gdy pierwszy przemówił… nie powinnam być na tyle samoświadoma tak wcześnie, ale u Proroków to chyba normalne. I właśnie wtedy uświadomiłam sobie, kim jestem. Dwa śpiewały, jeden mówił. Zmieniały się. Gdy ich pieśń się zakończyła, moje oczy zmieniły kolor. Stały się białe i takie już zostały.
– Ojej, zagapiłam się! Musimy iść! Szukałam cię właśnie dlatego… Czara Ognia niedługo wypluje nazwiska zawodników!
– To już?! Jak długa była ta idiotyczna wizja!
Eloide złapała Selene za rękę i pociągnęła ją do Wielkiej Sali, gdzie zgromadzili się już uczniowie trzech szkół.
Princess.of.Slytherin
• AUTOR@pineska345 Brawo, kilka rozdziałów wcześniej ona dosłownie mówi, że to przypomina kumari🤣
pineska345
@Phoenix_Girl 🤣
Princess.of.Slytherin
AUTOR•Hej, Feniksy!
Emotkowe pytanie: Jaki macie stosunek do domów w Hogwarcie? Odpowiadajcie, bo jestem ciekawa. Mój:
Slytherin – 😍
Ravenclaw – 😁
Gryffindor – 😒
Huffelpuff – 🤮 (Wybaczcie, Puchoni, lubię Was, ale nie chciałabym do Was należeć)
TW
Ja lubię wszystkie jako koncept, ale moim zdaniem w twórczości JKRowling cierpią z powodu faktu, że na początku wyraźnie dzieliły się w zamierzeniu po prostu na dobry, zły i dwa nieważne, i mimo, że potem próbowała to zmienić, to trochę im zostało.
Styczniowka
@TW dlatego dobrze, że fandom HP jest tak duży i to fani zwracają honor domom, które w serii były właśnie tak na uboczu – ja jako Puchonka oddaje należytą miłość temu domowi, często tworząc właśnie Puchonów – jak Claire czy Koleta – obie pokazały w mych oczach, że Puchonki to naprawdę waleczne kobiety – jedna na mniejszą, druga już na o wiele większą skale – to jednak nie czyni z jednej gorszej, a z drugiej lepszej.. po prostu wywodzą się z niby tego samego środowiska (Hogwartu 👉 Hufflepuffu), ale życie zafundowało im zupełnie różne scenariusze, ale one im na własny sposób podołały.. 😊
Princess.of.Slytherin
AUTOR•ZWIASTUN
Pałac Proroka otulała mgła snu. Wszyscy zamykali oczy, oddając się w objęcia Morfeusza, śniąc jeden wspólny sen. By świątynia, w której przyszło im spędzać swe dni, znów tętniła życiem. By znów pojawiło się jej serce i by doczekać chwili, w której nie będą dbać już tylko o święty pałac, ale o świętość, dla której jest przeznaczony. Jedynie arcykapłan Caelum nie spał. Stojąc na balkonie, na którym smagał go chłodny wiatr, wpatrywał się w ciemne niebo, pełne gwiazd. Spostrzegł przemykającą po nim łunę blasku. Jego spojrzenie stało się bardziej czujne. Po chwili w czarnych oczach arcykapłana odbiła się nowa gwiazda. Niemal nie dało się jej zauważyć, wśród tak licznych jasnych punkcików, jednak ta nie była taka, jak inne. Takich gwiazd było tylko kilka przez tysiąclecia. Ta jedna, ledwie widoczna, migotała feerią barw.
– Nareszcie – wyszeptał arcykapłan, a po jego policzkach popłynęły łzy. Pognał do dzwonnicy i pociągnął sznur srebrnego dzwonu. Herolda, obwieszczającego wszem i wobec dzień, w którym ku Pałacowi Proroka nachylił się cały wszechświat. Wszyscy poderwali się, nagle wyrwani ze snu przez brzęk tego wyjątkowego dzwonu. W świątyni zawrzało jak w ulu, we wszystkich piecach zapłonął ogień, wszystkie paleniska i lampiony zalały wspaniałą budowlę blaskiem. Może miną lata, może dziesięciolecia, ale pora zacząć się przygotowywać, bo jeszcze za ich życia spełnią się marzenia pokoleń.
Princess.of.Slytherin
• AUTOR@TW Ja generalnie bardziej lubię dziewczynki jako główne postaci, pewnie przez to, że sama jestem kobietą, a też zauważyłam, że dziewczynki często są ważne, ale jeśli jest wybraniec, to jest nim przeważnie chłopiec… Harry Potter. Percy Jackson. Nawet w przepowiedni siedmiorga były 3 dziewczyny i 4 chłopców i ja wiem, że 7 to liczba nieparzysta, ale dziwne, że akurat chłopców było więcej, w zestawieniu z PJ… A potem całą historia się skupia na Apollinie i przepowiedniach o nim, 5 książek, w każdej przepowiednia i każda o tym samym gościu, czyli znowu facet.
Styczniowka
@TW mi do głowy przychodzi w tej chwili tylko mój ulubiony serial – Dawno, dawno temu – tam akurat wybranką była dziewczynka – Emma Swan