Nareszcie skończyliśmy to oglądanie.
Ale się dzisiaj nasiedziałam… Aż mnie wszystkie kości bolą.
Boshh, jak ja bym chciała chodzić jeszcze raz do podstawówki, ze swoją świętą trójcą u boku… Ach, piękne czasy, aż się rozmarzyłam.

Ale wracając do spraw organizacyjnych, dodam dzisiaj ten poradnik. A co z wierszem? Nie wiem, czy na pewno jest skończony. Moi koledzy to dzisiaj czytali, ofc pochwalili, ale szczerze – nie jestem z niego dumna. Zastanowię się jeszcze, ale najprawdopodobniej opublikuję go jutro.

Mam jeszcze kilka zamówień na grafiki, w ogóle ten tydzień to jakiś zapchany od wystrojów.

Jak spędziliście ten dzień? Opowiadajcie, jestem tego bardzo ciekawa.

Dzisiaj wyjdzie mój Poradnik Graficzny, tak około 22-23.
Dodatkowo będę kończyła swój pierwszy wiersz sprzed 7 lat (boshh, on jest stary jak świat). Uwielbiam go, bo to on zapoczątkował całą moją pasję do poezji i pisarstwa. Muszę go tu zamieścić. Nie zrobiłam tego wcześniej, bo uważałam go za nieskończony, dlatego dziś wieczorem postaram się go skończyć oficjalnie, a następnie opublikować.

Macie jakieś plany na dzisiaj? Ja robię sobie dzień filmowy. Co jakieś 2 tygodnie tak mam, że zapraszam swoją świętą trójcę (muszę być bardziej dyskretna, bo jeszcze nie daj Boże rozgryziecie, co my wyprawialiśmy i dlaczego to powstało), czyli moich ukochanych, 2 kolegów (w tym ten, co niósł mnie na plecach do kfc, kto pamięta, ten pamięta XD), po czym włączamy Netflixa i przez cały dzień oglądamy filmy, aż do zaśnięcia. Bywało tak, że u mnie nocowali, bo tak chciało im się spać, że by nie doszli do domu 😂.
Dzisiaj w planach mamy: Harry Potter i Więzień Azkabanu, Niezniszczalni, Niezniszczalni 2, Cobra (czy tam Kobra, już nie pamiętam, bo oni to uwielbiają, a ja nigdy nie oglądałam), To (ten horror o klaunie, kocham się przy nim śmiać), Krzyk VI, Naznaczony.

Czy tylko ja i moja święta trójca kochamy horrory i kochamy się przy nich śmiać z ludzi, którzy łażą wszędzie, gdzie ich nogi poniosą, doceniać pracę charakteryzatorów robiących makijaż duchom i informatykom, którzy robią efekty specjalne, które są tak do niczego, że aż skręca w pół ze śmiechu? Chyba tak.