Witajcie towarzysze! ❤

U was też pada?
Dobrze, że miałam parasolkę i mogłam w spokoju wrócić do domu, ale i tak zmokłam.
Po szkole zmusiłam kogoś… A raczej ładnie poprosiłam, aby ktoś mnie przeprosił za… Coś. Nie będę wam tego streszczać. W każdym razie zabawnie było patrzeć jak chłopak się męczy ;) Widziałam, że chyba się wstydzi w towarzystwie znajomych bo tak jakoś… No wiecie, czułam to. Nawet go lubię, po prostu gdy jest ze swoimi znajomymi zachowuje się jak debil. Może powiecie że robię aferę, a wszyscy moi znajomi NAPEWNO tak myślą. No cóż, przyznaję się, ale nikt nie będzie mnie nazywał jakkolwiek wulgarnie nawet cholerym przypadkiem. Bez powodu. Po prostu wali mnie opinia innych, może i rzeczywiście mam kij w tyłku pod tym kątem, ale nie. Po prostu. Nie będę sobie pozwalać. :DDD

A jak lekcje? Ja byłam szczerze zaskoczona, uczniowie myśleli, że będzie gorzej, nauczyciele, że będzie lepiej czyli podsumowując – ujdzie w tłoku. Ja dzisiaj zaczęłam od wf, I NA LITOŚĆ BOSKĄ KTO DAŁ WF PIERWSZY. KTO. Ale było nawet nawet, mieliśmy po prostu rozgrzewkę. Długą. O nie, teraz zaczynam czuć nogi.
Kolejne przedmioty opierały się na niczym i spałam albo bawiłam się piórem. Zastępstwo z matmy i polak w sumie przegadaliśmy. Naprawdę nie widziedziałam jak tęskniłam za tymi idiotami, choć nie za wszystkimi… I yey, poprzytulałam się dzisiaj z bratem/kuzynem. Yey. Lubię go przytulać, jest taki wysoki, i taki no wiecie. Taki. Lubię się przytulać.

I LUDZIE JAK KOGOĄŚ ZESWATAĆ?
MOJA PSIAPSI I MOJ BRAT/KUZYN TO PO PROSTU SHIP IDEALNY. SERIO. GDYBYSCIE WIEDZIELI CO SIE DZISIAJ ODWALAŁO TO… On jej trzymał parasolkę, ona mu poprawiała włosy. Rawr. Też tak chcę. Serio, macie jakiś pomysł jak skutecznie zeswatać ludzi? Chętnie skorzystam.

Może w następnym wpisie zrobię nominki jakie dostałam (w sumie to chyba jedną, nominujcie mniw do czegoś!) i m o ż e z naciskiem na m o ż e dzisiaj wstawię quiz. Jestem strasznym leniem więc… Poza tym wszystkie notatki na jutro muszę nadrobić.

A jak u was?
Jak lekcje?