Witajcie towarzysze!

Zapewne się zastanawiacie od kogo dostaliście powiadomienie, ano ode mnie ;>>
Tak, jeszcze żyję, pająki mnie za obraz nie wciągły.
Tym razem piszę to w notatniku jakby TA CUDOWNA APLIKACJA ZNOWU CHCIAŁA ZAGRAĆ MI NA NERWACH.
Wiem, miałam się wpisać jutro (wczoraj) ale dzień mi mega szybko zleciał więc jestem dzisiaj!

Jak widzicie, bądź nie, ale w to wątpie znowu zmieniłam wystrój, dajcie znać co o nim sądzicie. Ja chyba wolałam ten stary i chyba wkońcu na niego znowu zmienię, ale moje ZUE alter ego powiedziało mi że czerwony to od teraz mój jedyny ulubiony kolor i wszystko ma być czerwone. Zmieniłam też "o mnie", jak ktoś chce zamrnować kilka minut życia, a czas to pieniądz radzę nie czytać, za bardzo odpłynęłam.

Wczoraj kupiłam książkę Elise Kova "Przebudzenie powietrza", wydaje się ciekawa. Przeczytałam zaledwie kilka stron, ale już mogę stwierdzić że autorka ma świetny styl pisania. Jak skończę dam wam znać ;)

Co sądzicie o powrocie do szkoły?
Mi się tak nie chce, że zdolnabym była zjeść surowego ziemniaka, ale jestem też tak leniwa że nie chce mi się ruszyć z łóżka. I tak całe dnie siedzę w pokoju, a rodzice mają okazję mnie widzieć tylko jak wychodzę po prowiant i do łazienki. No chyba że zachcę wyjść stąd bo łóżko mi się znudziło. Ale wracając do tematu – te zatęchłe sale z żółtymi ścianami, łazienki które rozpoczęły proces rozkładu, irytujące maluchy, które ubierają się w koszulki z TikToka… Weźcie mnie porwijcie, zapłacę. Ktoś, coś?

Wczoraj kupiłam też sobie jakiegoś kwiatka, tą hederę. Wiecie, pnie się albo zwisa, zależy XD.

Dzisiaj muszę nadrobić wszystkie notatki, zgrać muzykę na telefon i ogarnąć samą siebie, ale może jeszcze się tu pojawię.

Żegnajcie towarzysze, miłego weekendu ❤❤