Znajdź racjonalne wytłumaczenie dla tych magicznych sytuacji!

Dostrzegasz człowieka, który za sprawą różdżki sprawia, że leżące w pobliżu pióro unosi się. Zaznaczmy, że aktualnie nie ma wiatru. Jak to wytłumaczysz?

Najprawdopodobniej jego ,,różdżka" to tak naprawdę zwyczajny patyk, z przywiązaną na końcu, ledwo widoczną nitką. Pod wpływem nagłego machnięcia, pióro trochę się uniosło. Oto, cała magia.

Może ,,pióro" wcale piórem nie jest? Lub ma w sobie żelazne elementy, przez co możliwe jest przyciąganie go przez silny magnes, być może będący wewnątrz różdżki?

Wydaje mi się, że ,,różdżka" to wbrew pozorom skomplikowana rzecz, potrafiąca zakłócać działanie pola grawitacyjnego. Właśnie to powoduje, że pióro zaczyna się unosić.

To pewnie pokaz jakiegoś cyrkowca, wszystko jest oparte na mechanizmie, niewidocznych linach, albo iluzji. Nie sądzę, by doszukiwanie się tu czegoś więcej niż podstępu było potrzebne.

Widzisz przemianę animaga: nagle, czarny pies przemienia się w istotę ludzką. Jak to wyjaśnisz?

Hmm... Może to jakaś nieuleczalna choroba, która sprawia, że człowiek może przypominać zwierzę? A jej objawy łagodzą jedynie specjalne leki, stąd możemy tłumaczyć tę nagłą przemianę.

To pewnie jakiś mutant, bądź człowiek, który nawdychał się toksycznych oparów, przez co dokuczają mu takie, a nie inne dolegliwości.

Ha! Doskonały występ, świetny aktor. Przebranie było całkiem przekonujące, jednak w głębi duszy wiedziałem, że to niemożliwe...

Nie potrafię wytłumaczyć tego racjonalnie, po prostu mi się przewidziało. Zdarza się...

Idąc po mieście, tuż przed Tobą przelatuje tuzin czarownic na... miotłach! Jak to wyjaśnić racjonalnie?

Och, codziennie te nowe technologie! Pewnie jakiś nowy, przenośny model samolotu czy coś takiego... A oto przede mną przeleciała pierwsza grupa testowa, niedługo na pewno będą już w sprzedaży i ten widok będzie normalnością.

To pewnie jakieś dzieci bawią się w wiedźmy, a mi po prostu wydawało się, że przeleciały, z powodu ich bardzo szybkiego biegu.

Może to coś na zasadzie dronów, tylko znacznie większych...? ,,Czarownice" leciały nisko, więc to chyba nic podejrzanego...

Mam problemy ze wzrokiem (albo głową...). Muszę udać się do specjalisty, bo to są jakieś moje urojenia.

Wybierasz się na wycieczkę. Momentalnie robi się zimno oraz ogarnia Cię dziwny niepokój... nagle dostrzegasz podejrzanie ubranego przechodnia, obok którego pląta się zwierzę, będące stworzone jakby że światła i pary... Potrafisz to wyjaśnić?

Jest zimno i niezbyt dużo widzę przez zaparowane okulary... możliwe, że znów mi się przewidziało.

Ach, to tylko gra świateł... przecież zwierzęta tak nie wyglądają, prawda?

Może to jakiś nowy gatunek? W końcu w świecie zwierząt jest mnóstwo nadzwyczajnych stworzeń i nie zdziwię się, jeśli okaże się, że to jakiś nowy okaz.

Hmm, może tym razem zwierzę, a nie człowiek mierzy się z jakąś chorobą lub mutacją? To tłumaczyłoby tę nadzwyczajną formę.

Dostrzegasz dzieci, niezwykle zainteresowane jakimiś czekoladkami w kształcie żab. Twoją uwagę zwraca fakt, że jedna z nich właśnie wyskoczyła z pudełka! Jak logicznie wytłumaczyć to, iż słodycze ożyły?

Ponieważ to nie były słodycze. Tak naprawdę, te niewychowane dzieci pojmały żywe stworzenia i zamknęły je w pudełkach po czekoladzie! Potworne!

To pewnie chwyt marketingowy, pudełeczko ma specjalną wyrzutnię, żeby przyciągać uwagę ludzi... czego to się nie zrobi dla pieniędzy.

Dzieciaki stroją sobie żarty, starają się nabrać siebie nawzajem i przestraszyć, jest mnóstwo takich zabawek.

Myślę, że znów się przewidziałem, gdyż nie mogę tego logicznie wyjaśnić. To podświadomość znów płata mi figle.

Przez okno swojego pokoju widzisz dziwnie ubranych ludzi, mających na sobie ciemne szaty i kapelusze, charakterystyczne dla czarownic. Potrafisz to wyjaśnić?

Och, co tu do wyjaśniania? Moda jest dziwna, a to są pewnie bardzo modne ubrania XXI wieku. Trzeba się przyzwyczaić.

Miejscowi tancerze, albo aktorzy, artyści. Teraz robią próbę do jakiegoś równie dziwnego widowiska.

Hmm, pewnie to jakaś sekta. Lepiej nie będę się do nich zbliżał...

Może Ci ludzie mają taki nietypowy styl, bo naprawdę są czarodziejami? Oczywiście... w wyobraźni. Bo nie można być, w realnym świecie, czarodziejem, prawda?

W ciemnym zakątku, obok Twojego domu, dwójka młodych ludzi toczy ze sobą pojedynek. Z ich, zdawałoby się, patyków, wytryskają strumienie świateł. To najprawdziwsza, czarodziejska bitwa. A Ty? Jak to wyjaśnisz?

Czyżby kolejna zabawka pokroju pseudo mieczy świetlnych z ,,Gwiezdnych Wojen"? Zapewne działanie tego jest dość proste, jednak dzięki ciekawym rozwiązaniom marketingowym wszystko wygląda tak spektakularnie.

Ci dwaj, to nie czarodzieje, a iluzjoniści. To, co widzimy, to jedna z ich sztuczek.

Być może to dzieje się naprawdę, lecz z magią ma niewiele wspólnego. To jakiś specyficzny rodzaj energii, a więc ,,czary" w tym przypadku można wyjaśnić w jakiś naukowy sposób.

To pewnie jakiś świetlny festiwal, a ja patrzę z pewnej odległości. Mój mózg interpretuje to w taki, a nie inny sposób.

Będąc w zoo, podziwiasz węże. Po chwili orientujesz się, że szyba magicznie zniknęła! Czy jest inne wytłumaczenie, niż magia?

Ta szyba działa podobnie jak te w samochodach – naciskając odpowiedni guzik bądź używając specjalnej korbki można ją uchylić. Zapewne to jakaś dodatkowa atrakcja czy też żart ze strony pracowników zoo.

Myślę, że tej szyby nigdy tam nie było, po prostu wcześniej tak mi się wydawało.

To nie była zwykła szyba. Może to jakiś innowacyjny wynalazek, coś w stylu ,,szyby w sprayu"? Można ją szybko stworzyć, a także szybko zniknąć!

Jak już mówiłem, mózg płata mi figle. Szyba najprawdopodobniej nie zniknęła wcale, jedynie tak mi się wydawało.

Więcej pytań znajdziesz w naszej nowej aplikacji:

Pobierz za darmo

Następny quiz za: 10

AnulujRozwiąż teraz

Gdzie znajdziesz swoją wenę twórczą?