Zbłąkana Dusza #1.


Wracałaś ze szkoły, było około godziny szesnastej. Od dobrych dwóch miesięcy Twój plan dnia był prosty: wstajesz, biegiem do szkoły, po skończonych lekcjach pracujesz w sklepie, a około 22 wracasz do domu. Sklep, w którym pracujesz jest dość daleko od Twojej szkoły, więc zjawiłaś się w nim spóźniona o kilka minut. Przeprosiłaś swojego szefa za spóźnienie i szybko zabrałaś się za pracę. Przy myciu okien zauważyłaś chłopaka, który Ci się przyglądał. Gdy na niego spojrzałaś, zarumienił się lekko. Jak reagujesz?
Dlaczego on się na mnie gapi?
Zalewam się rumieńcami i co chwile na niego spoglądam.
Hmm... jest całkiem przystojny.
Olewam go i pogwizdując dalej, myję okna.
Gdy okna już błyszczały z czystości, zabrałaś się za układanie produktów na półkach. Usłyszałaś dzwonek oznaczający, że ktoś wszedł do sklepu. Zostało Ci jeszcze ostatnie pudło do położenia. Niestety, półka była za wysoko, stanie na palcach i wyciąganie rąk nic Ci nie dało. Ten sam chłopak, którego widziałaś przed sklepem stanął przed Tobą i zaoferował pomoc. Co robisz?
Zgadzam się w nieśmiały sposób.
W oschły sposób odmawiam mu.
Odpowiadam mu z obojętnością.
Zgadzam się w luzackim stylu.
Jeśli zgodziłaś się, chłopak szybko włożył pudło na półkę. Jeżeli jednak odmówiłaś mi, mimo wszystko postawił pudełko na półce i zapytał się czy skądś się nie znacie. Co mu odpowiadasz?
"Może kiedyś widziałam Cię na ulicy, nie wiem."
"Nie, mówiłam żebyś się odczepił!"
"Nie jestem pewna, ale z chęcią Cię poznam."
"Widziałam Cię kilka razy" (uśmiecham się lekko).
Po Twojej odpowiedzi, chłopak wydawał się nad czymś mocno myśleć. Chciałaś zapytać go o co chodzi, jednak przerwał Ci twój szef. Stanowczym tonem stwierdził, że się obijasz i nakazał Ci wrócić do robienia porządków. Chłopak nie chcąc przeszkadzać zapytał się, o której kończysz pracę. Co mu odpowiadasz?
"Około 21:30. Dlaczego pytasz?"
"Około 21:00, ale co Cię to obchodzi?!"
"Mam nadzieję że się spotkamy." - powiedział cicho. Chłopak położył obok Ciebie karteczkę z numerem swojego telefonu i wyszedł ze sklepu. Jak reagujesz na otrzymany numer?
Zadzwonię do niego.
Nie wiem.
Po co mi ten numer?!
Niech będzie, zadzwonię do niego.
Nadszedł upragniony koniec pracy. Wzięłaś plecak i ruszyłaś w stronę domu, w międzyczasie wyciągnęłaś telefon. Wpisałaś numer i... poczta głosowa. Chciałaś zostawić wiadomość, lecz zdałaś sobie spraw, że nie znasz nawet jego imienia.
Jaka jestem głupia, nie zapytałam go, jak się nazywa.
Dał mi numer telefonu i teraz nie odbiera, świetnie.
Mimo wszystko zostawię mu wiadomość.
Nie odbiera, a chciałam z nim porozmawiać.
Reklama
Gdy wróciłaś do domu, szybko położyłaś się do łóżka. Na szczęście jutro jest sobota, masz wolne. Zasypiałaś, gdy nagle rozbudził Cię usłyszałaś dźwięk telefonu, to sms. "Sorry, że nie odebrałem, rozładowała mi się komórka. Możemy się spotkać jutro o 12 w parku?". Co mu odpisujesz?
Nie odpisuje, po co? Zobaczę czy będzie tam na mnie czekał.
"Jasne, przyjdę."
"Spoko, pogramy w coś."
"Chyba znajdę dla Ciebie chwilkę.."
Po odpisaniu (lub nie) kładziesz się do łóżka i zasypiasz. Rano budzą Cię promienie słońca. Patrzysz na zegarek, jest 11:20. W pośpiechu wstajesz, ubierasz się i łapiąc za jakąś przekąskę, wybiegasz z domu. Biegniesz do parku. Po chwili dotarłaś na miejsce. Rozglądasz się, na ławce pod kwitnącą wiśnią siedzi chłopak, z którym byłaś umówiona. Podchodzisz do niego i mówisz:
"No jestem."
"Heeej."
Nic nie mówię, siadam obok niego.
"Cześć, już jestem."
Przywitał się z Tobą, a Ty spytałaś go jak się nazywa. "Jestem Shin, znasz może Juri Santo?" - spytał, lecz Ty nie miałaś bladego pojęcia o kim mówi. - "To moja dziewczyna, znaczy, była moją dziewczyną" - kontynuował Shin. Chłopak wyglądał na załamanego. Położyłaś rękę na jego ramieniu, aby dodać mu trochę otuchy. "Pewnego wieczora zerwała ze mną przez sms'a, dzwoniłem do niej, lecz nie odbierała. Następnego dnia zadzwoniłem do jej mamy, a ona powiedziała, że w nocy Juri uciekła. Powiedziała mi także, że policja nie może jej znaleźć. Ty, bardzo mi ją przypominasz." - powiedział posmutniały Shun. "Może to tylko przypa..." - nie zdążyłaś skończyć, Shun przerwał Ci i wtrącił: "Nie, czytałem kiedyś o tym, że pewien naukowiec "przenosił" czyjeś dusze do innych ciał. Zazwyczaj te drugie dusze umierały. Chodzi plotka, że pewnego razu druga dusza nie umarła, tylko włóczyła się po świecie.".
Jaasne, nie do końca mu wierzę.
"Co Ty, w bajki dla dzieci wierzysz?!"
"To ciekawe... opowiedz mi o tym bardziej szczegółowo."
"Zapolujmy na duszę!"
Nagle dostałaś wiadomość, szef kazał zjawić Ci się w sklepie. "Muszę iść" - powiedziałaś. "Zobaczymy się jeszcze?" - zapytał Shin.
"Jasne, niebawem."
"Może..."
"Nie sądzę."
"Mam nadzieję, że prędko."
Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Reklama
Zauważyłeś literówkę lub błąd? Napisz do nas.
Gwiezdna
Gwiezdna
Zobacz profil
Zapraszam do rozwiązywania moich quizów:

Komentarze sameQuizy: 0
Najnowsze


Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej