Sierociniec (2007) Nie samymi amerykańskimi horrorami człowiek żyje. A z krótką, ale treściwą twórczością Juana Antonio Bayony warto się zaprzyjaźnić. Hiszpański reżyser w każdym swoim dziele uderza w czułe nuty. W "Sierocińcu" koncentruje się na postaci Laury, jej męża i siedmioletniego synka, Simona. Laura, która wychowała się w sierocińcu, wraca do opuszczonej instytucji i tworzy tam ośrodek dla niepełnosprawnych dzieci. Simon, czując się trochę zaniedbywany i znudzony, bawi się z wyimaginowanymi przyjaciółmi. Laura zaczyna się niepokoić o syna. Kobieta nie zdaje sobie sprawy, jak wielką rolę w ich relacjach odegra mroczna przeszłość posesji.
Hiszpański horror odwołuje się do niewinności, która często bywa okrutna i bezwzględna. Osierocone dzieci, które same doświadczyły wiele smutku w swoim życiu, nie są w stanie zaakceptować różniącego się od nich, zdeformowanego chłopca. Dzieci są nieświadome konsekwencji takiego działania. Bayona nie tylko gra na lęku widzów wobec istot niewinnych i jednocześnie śmiercionośnych, lecz także obrazuje trudy wychowywania dzieci.
Jako w piekle, tak i na ziemi (2014) Każda zgrana para zakochanych potwierdzi, że przytulanie to podstawa dobrego związku. Tym samym horror "Jako w piekle, tak i na ziemi" stanowi istotny punkt dla wszystkich walentynkowiczów. Ten rodzaj straszaka koniecznie trzeba obejrzeć z osobą towarzyszącą. Klaustrofobiczna atmosfera, którą tworzy reżyser, realistyczność nakręcana przez stylistykę dokumentalną oraz z wszech stron wyskakujące duchy i demony nawiedzające umysły bohaterów zagwarantują bliskie przytulanie trzeciego stopnia, a paryska scenografia pokrętnie wprowadzi romantyczny nastrój.
Sierociniec (2007) Nie samymi amerykańskimi horrorami człowiek żyje. A z krótką, ale treściwą twórczością Juana Antonio Bayony warto się zaprzyjaźnić. Hiszpański reżyser w każdym swoim dziele uderza w czułe nuty. W „Sierocińcu” koncentruje się na postaci Laury, jej męża i siedmioletniego synka, Simona. Laura, która wychowała się w sierocińcu, wraca do opuszczonej instytucji i tworzy tam ośrodek dla niepełnosprawnych dzieci. Simon, czując się trochę zaniedbywany i znudzony, bawi się z wyimaginowanymi przyjaciółmi. Laura zaczyna się niepokoić o syna. Kobieta nie zdaje sobie sprawy, jak wielką rolę w ich relacjach odegra mroczna przeszłość posesji.
Hiszpański horror odwołuje się do niewinności, która często bywa okrutna i bezwzględna. Osierocone dzieci, które same doświadczyły wiele smutku w swoim życiu, nie są w stanie zaakceptować różniącego się od nich, zdeformowanego chłopca. Dzieci są nieświadome konsekwencji takiego działania. Bayona nie tylko gra na lęku widzów wobec istot niewinnych i jednocześnie śmiercionośnych, lecz także obrazuje trudy wychowywania dzieci. Super quiz👹☠
30 dni mroku (2007) Jak co roku miasteczko Barrow na Alasce zostaje na miesiąc spowite ciemnościami. Większość mieszkańców wyjeżdża poza swoją rodzinną miejscowość, aby w lepszych warunkach klimatycznych przeczekać zimę. Nieoczekiwanie ci, którzy zostają, muszą zmierzyć się z nienaturalnym wrogiem – wraz z nastaniem ciemności w mieście pojawia się stado wampirów. Jeśli złapaliście wampirzego bakcyla, lecz macie już dość cukierkowych nieumarłych uganiających się za licealnymi pięknościami, to „30 dni mroku” jest horrorem stworzonym dla Was. Tu krwiopijcy występują w swej najbardziej przebrzydłej i morderczej wersji. Wręcz karykaturalnie powykręcane oblicza to nic w porównaniu z ich instynktem łowieckim i bezwzględnością.
Moja krwawa walentynka (1981) Harry Warden to jeszcze jeden przykład kulturowych morderców, którzy pojawili się w slasherach młodzieżowych lat 80. Górnik, który jako jedyny ocalał z katastrofy w kopalni, rzuca cień na spokojne górnicze miasteczko. W Walentynki rozpoczyna krwawe żniwo będące zemstą za śmierć kolegów. Po wielu latach mieszańcy podnieśli się po tej tragedii i postanowili na nowo świętować dzień św. Walentego. Zło jednak nigdy nie umiera ani nie zapomina. Krwawa powtórka z rozrywki dotknie nowe pokolenie walentynkowiczów.
Nazwa zobowiązuje, jednak nie jest to główny powód, dla którego „Moja krwawa walentynka” znalazła się na tej liście. Makabryczna wizja Walentynek w wersji George’a Mihalki jest godna uwagi przez sam klimat zawarty w jego filmie. Ozdoby walentynkowe, będące elementem scenografii filmowej, szybko stają się groteskowym tłem dla poczynań mordercy – bombonierki stają się pudełkami na serca ofiar górnika, a krew na czerwono zabarwia ulice miasteczka. Tytuł przeznaczony jest przede wszystkim dla fanów kina lat 80. i klasycznych slasherów młodzieżowych. Ciekawe może obejrze
loonyae
Sierociniec (2007)
Nie samymi amerykańskimi horrorami człowiek żyje. A z krótką, ale treściwą twórczością Juana Antonio Bayony warto się zaprzyjaźnić. Hiszpański reżyser w każdym swoim dziele uderza w czułe nuty. W "Sierocińcu" koncentruje się na postaci Laury, jej męża i siedmioletniego synka, Simona. Laura, która wychowała się w sierocińcu, wraca do opuszczonej instytucji i tworzy tam ośrodek dla niepełnosprawnych dzieci. Simon, czując się trochę zaniedbywany i znudzony, bawi się z wyimaginowanymi przyjaciółmi. Laura zaczyna się niepokoić o syna. Kobieta nie zdaje sobie sprawy, jak wielką rolę w ich relacjach odegra mroczna przeszłość posesji.
Hiszpański horror odwołuje się do niewinności, która często bywa okrutna i bezwzględna. Osierocone dzieci, które same doświadczyły wiele smutku w swoim życiu, nie są w stanie zaakceptować różniącego się od nich, zdeformowanego chłopca. Dzieci są nieświadome konsekwencji takiego działania. Bayona nie tylko gra na lęku widzów wobec istot niewinnych i jednocześnie śmiercionośnych, lecz także obrazuje trudy wychowywania dzieci.
Eisou
30 dni mroku>
Raczej bym nie obejrzała, średnio się zapowiada:/
Ale, super quiz!!
Szypki_Maciek
Jako w piekle, tak i na ziemi (2014)
Każda zgrana para zakochanych potwierdzi, że przytulanie to podstawa dobrego związku. Tym samym horror "Jako w piekle, tak i na ziemi" stanowi istotny punkt dla wszystkich walentynkowiczów. Ten rodzaj straszaka koniecznie trzeba obejrzeć z osobą towarzyszącą. Klaustrofobiczna atmosfera, którą tworzy reżyser, realistyczność nakręcana przez stylistykę dokumentalną oraz z wszech stron wyskakujące duchy i demony nawiedzające umysły bohaterów zagwarantują bliskie przytulanie trzeciego stopnia, a paryska scenografia pokrętnie wprowadzi romantyczny nastrój.
Grinny_cat2009
Moja krwawa walentynka
widziałam, fajne, polecam
Scp049Fan
Naznaczony (2010)
Hmmm hyba ogądałem
love_music_
Nieznaczony
M...k
Sierociniec (2007)
Nie samymi amerykańskimi horrorami człowiek żyje. A z krótką, ale treściwą twórczością Juana Antonio Bayony warto się zaprzyjaźnić. Hiszpański reżyser w każdym swoim dziele uderza w czułe nuty. W „Sierocińcu” koncentruje się na postaci Laury, jej męża i siedmioletniego synka, Simona. Laura, która wychowała się w sierocińcu, wraca do opuszczonej instytucji i tworzy tam ośrodek dla niepełnosprawnych dzieci. Simon, czując się trochę zaniedbywany i znudzony, bawi się z wyimaginowanymi przyjaciółmi. Laura zaczyna się niepokoić o syna. Kobieta nie zdaje sobie sprawy, jak wielką rolę w ich relacjach odegra mroczna przeszłość posesji.
Hiszpański horror odwołuje się do niewinności, która często bywa okrutna i bezwzględna. Osierocone dzieci, które same doświadczyły wiele smutku w swoim życiu, nie są w stanie zaakceptować różniącego się od nich, zdeformowanego chłopca. Dzieci są nieświadome konsekwencji takiego działania. Bayona nie tylko gra na lęku widzów wobec istot niewinnych i jednocześnie śmiercionośnych, lecz także obrazuje trudy wychowywania dzieci. Super quiz👹☠
allicjaaa
30 dni mroku (2007)
Jak co roku miasteczko Barrow na Alasce zostaje na miesiąc spowite ciemnościami. Większość mieszkańców wyjeżdża poza swoją rodzinną miejscowość, aby w lepszych warunkach klimatycznych przeczekać zimę. Nieoczekiwanie ci, którzy zostają, muszą zmierzyć się z nienaturalnym wrogiem – wraz z nastaniem ciemności w mieście pojawia się stado wampirów.
Jeśli złapaliście wampirzego bakcyla, lecz macie już dość cukierkowych nieumarłych uganiających się za licealnymi pięknościami, to „30 dni mroku” jest horrorem stworzonym dla Was. Tu krwiopijcy występują w swej najbardziej przebrzydłej i morderczej wersji. Wręcz karykaturalnie powykręcane oblicza to nic w porównaniu z ich instynktem łowieckim i bezwzględnością.
weezee
Valentine
lodydlawszyskich
Moja krwawa walentynka (1981)
Harry Warden to jeszcze jeden przykład kulturowych morderców, którzy pojawili się w slasherach młodzieżowych lat 80. Górnik, który jako jedyny ocalał z katastrofy w kopalni, rzuca cień na spokojne górnicze miasteczko. W Walentynki rozpoczyna krwawe żniwo będące zemstą za śmierć kolegów. Po wielu latach mieszańcy podnieśli się po tej tragedii i postanowili na nowo świętować dzień św. Walentego. Zło jednak nigdy nie umiera ani nie zapomina. Krwawa powtórka z rozrywki dotknie nowe pokolenie walentynkowiczów.
Nazwa zobowiązuje, jednak nie jest to główny powód, dla którego „Moja krwawa walentynka” znalazła się na tej liście. Makabryczna wizja Walentynek w wersji George’a Mihalki jest godna uwagi przez sam klimat zawarty w jego filmie. Ozdoby walentynkowe, będące elementem scenografii filmowej, szybko stają się groteskowym tłem dla poczynań mordercy – bombonierki stają się pudełkami na serca ofiar górnika, a krew na czerwono zabarwia ulice miasteczka. Tytuł przeznaczony jest przede wszystkim dla fanów kina lat 80. i klasycznych slasherów młodzieżowych.
Ciekawe może obejrze