Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

Walka o Nightgard! #2


   Pobyt w pięknym Asgarth wiązał się tylko z jednym - kontaktem z odpowiednią osobą. Takie też były twoje plany.

Choć powszechnie panuje przekonanie, że głowę do nielegalnych interesów posiadają mężczyźni, tak naprawdę większość z nich jest kierowana przez kobiety i to za ich pośrednictwem są w stanie podjąć jakąkolwiek decyzję.

   Twoim zadaniem jest odnaleźć najbogatszego człowieka w tym mieście - Orgara, a raczej kogoś, kto kryje się w jego cieniu.

   Na misję wybrałaś się pod koniec dnia, gdyż tylko w porze nocnej można zobaczyć prawdziwe oblicze miasta.

   Tak więc ruszyłaś do najbardziej niebezpiecznej dzielnicy Asgarthu, właśnie tam znajdowało się królestwo Orgara - Zamtuz "Czerwona Róża", znany z niezwykle wysokich dochodów. Spotkać w nim można jedynie najwyżej ustawione osobistości.

   Po dotarciu w określone miejsce, naciągnęłaś na głowę kaptur i weszłaś do środka.

Wnętrze wypełniała czerwona poświata, a zza ścian słychać było przyciszoną melodię. Główny korytarz wypełniało mnóstwo osób - praktycznie sami mężczyźni, pośród których przemykały nieliczne, skąpo odziane kobiety.

Panował zaduch, w powietrzu czuć było mieszaninę napojów alkoholowych i tanich kobiecych perfum.

   Przedzierałaś się przez tę masę ludzką, aż w końcu dotarłaś do ostatnich drzwi na końcu tego labiryntu - pokój właściciela budynku.

   Cicho wkroczyłaś do najbardziej tajemniczego pokoju i skryłaś się w ciemnym kącie.

Na samym środku pomieszczenia znajdował się tron, zajmowany przez otyłego mężczyznę z obleśną twarzą, a wokół niego tańczyło kilka kobiet.

Jedna z nich, niczym kot zajmowała miejsce na kolanach swojego pana. Czerwonowłosa piękność zdawała się być nieszczęśliwa.

   To właśnie jej szukałaś...

Poczekam, aż mężczyzna sobie pójdzie i spróbuję z nią porozmawiać.
Gdy tylko mężczyzna będzie czymś zajęty, zaatakuje go.
Poczekam na dalszy rozwój sytuacji.

   W pewnej chwili wzrok Orgara spoczął na tobie.

   - Kim jesteś i dlaczego się urywasz, moja droga? - zapytał troskliwie. - Wyjdź i pokarz mi się.

Posłusznie wykonałaś jego polecenie, byłaś w pułapce, nie było szans na ucieczkę.

Stanęłaś prosto przed jego obliczem.

   - Nie kojarzę cię... Jak masz na imię? Dlaczego jesteś ubrana? - W jego głosie rozbrzmiewała pewna wściekłość.

   - Jestem... - zaczęłaś powoli i wyraźnie - ostatnią.

Z rękawa wysunęłaś sztylet i rzuciłaś się na ofiarę. On jedna spodziewał się tego ataku i w jednej chwili zepchną z kolan kobietę, po czym blokując twoje posunięcie, złapał cię za nadgarstki. Ostrze wylądowało na płytkach posadzki.

   - Jak śmiesz, ty dziw... - nie dopowiedział, gdyż z jego otyłej szyi popłynęła strużka krwi.

Uwolniłaś się z jego ucisku i cofnęłaś o parę kroków. Natomiast sam Orgar osunął się na kolana i upadł na plecy, a wokół jego ciała powstała ogromnych rozmiarów, czerwona plama cieczy.

Jestem w szoku, nie chciałam go zabić, tylko przestraszyć.
W końcu! Tacy jak on zasługują tylko na śmierć.
Co się w ogóle wydarzyło? Przecież nic nie zrobiłam...
Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Reklama
Quiz, który przeglądasz jest częścią serii. Została zachowana oryginalna pisownia autora.

Komentarze sameQuizy: 1
Najnowsze

Adely9014

Adely9014

Zapowiada się ciekawie :D

Odpowiedz

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej