– Myślę, że musimy nauczyć się patrzeć i być ostrożnym. Bez tego nici z życia. My nie żyjemy = nic i nikt nie przeżyje. Proste jak drut.
– Takie proste? Proste?
– Proste będzie jak weźmiesz się do roboty Joe.
– A co mam niby robić? Zamek z trawy której tu nie ma?
– Po prostu zrób coś!!!
– "Najważniejsza rzecz to współpraca" - wymamrotała Nela która przysłuchiwała się tej rozmowie.
– Aha. Namiot rozbije.
– To się pośpiesz. - warknęła zdenerwowana Evelyn.
– "Człowiek bez przyjaciół to jak anioł bez skrzydeł" - kontynuowała Nela.
– No dobra, teraz już skończ z tymi swoimi przysłowiami i cytatami.
– To się nie kłućcie, to nie załatwi sprawy. Tylko ją pogorszy. Jeśli będziemy się wyzywać to nic się nie uda. Pamiętaj o krokodylu.
– To niech Wei go przeniesie.
– Ty też możesz. Krokodyle lubią wodę.
– Wei! Przenieś tego krokodyla!
– Ale... - zaczął Wei – no dobra - dodał.
Gdy krokodyl wyrywał się powietrzu Yui, Jack i Nela gotowali obiad. Jednak nie, raczej obiad sam się gotował.
– Dorzuć makaronu! Bo nie starczy dla wszystkich.
– Skończył się.
– To ziemniaki. - zaproponowała Nela
– Musisz je najpierw obrać.
– Ryż weź!
– Może jeszcze kasze? - odparła sarkastycznie Yui.
– Będzie więcej. - powiedział Jack
– Aha.

– Krokodyl z głowy!
– Co na obiad?
– Wszystko i nic.
– Krokodyl z głowy!
– Co na obiad?
– Wszystko i nic.
Komentarze sameQuizy: 0 Najnowsze