Toby Zdecydowałaś się przenocować w pokoju Tobiego. Masz do niego zaufanie, dlatego pójdziesz do niego. „Nie licz na to, że pójdziesz spać teraz!” „Hehehe… Toby! Ale ja jestem zmęczona”. „Proszę… Chciałem z Tobą porozmawiać, poza tym… mam jeszcze dużo gofrów do zjedzenia…”. „No dobrze”. I poszliście na górę. No cóż, Toby nie miał zbyt czysto w pokoju. „Pomóc ci sprzątać?” – zapytałaś sarkastycznie. „No bardzo śmieszne, wiesz?”. „Zapytałam się z grzeczności”. „Ta, jasne”. „Mogę się zapytać… jak zostałeś proxy?”. „N-no niech będzie…”. I zaczął opowiadać. Opowiadanie było bardzo długie i smutne, ale też bardzo interesujące. Pytałaś się go również o to, dlaczego tak bardzo się nie lubi z Maskim. Odpowiadał Ci na wszystkie Twoje pytania. Rozmowa była bardzo długa. Toby zauważył, że już prawie zasypiasz. „Dobrze, powinnaś już iść spać”. „Wiem, jestem zmęczona. Dobrze… Pójdę do łazienki się przebrać i wrzu…”. Nie dokończyłaś ponieważ Toby chwycił Cię za dłoń, pociągnął w swoją stronę i pocałował . Dlaczego tak zrobił? A Bóg wie… Właśnie taki jest Toby. Psychopata, który się zauroczył. Heh… Nie tylko on…
L. Jack „Hm… Może pójdę do L. Jacka”. Zdecydowałaś i poszłaś z L. Jackiem do jego pokoju. Było tam o dziwo czysto… i kolorowo. „Cukierka?” – zapytał. „O boże, najadłam się nimi już! Ale się skuszę…”. Wzięłaś od niego pięć cukierków i zjadłaś za jednym razem. W głowie usłyszałaś muzykę „Pop goes the weasel”. „Co tak ładnie gra?” – zapytałaś. „Nie tylko Ty ją słyszysz, to utwór który zwykle wabił moje ofiary do opuszczonego Wesołego Miasteczka…”. „Rozumiem. Mam się bać?”. „Hehehe… Jasne, że nie”. „Dobrze. Chwila, to twoje zdjęcia?”. Popatrzyłaś na ścianę pełną poszarpanych zdjęć. Pewnie Jack nienawidził tego dziecka koło siebie na zdjęciu. „K-kto to jest?”. „Hehehe… To, moja droga był Izaak, mój przyjaciel… Na zawsze”. „Gdzie on teraz jest?”. „Hehehe… Nie żyje”. Trochę się wystraszyłaś, z twarzy Clowna zniknął uśmiech. „P-przepraszam Jack”. „Za co?”. ”Bo nie chciałam, żebyś był smutny przez moją ciekawość”. „Hehehe… Nie jestem smutny. [Twoje imię], chciałem Cię o coś zapytać…”. „Hmm…?”. „Czy sprawiłabyś mi tą przyjemność i została najlepszą przyjaciółką clowna?”. „Jasne!”. Uśmiechnęłaś się i uścisnęłaś go w pasie, on również się uśmiechnął i odwzajemnił uścisk. Przez myśl przebiegło Ci, że może, to będzie coś więcej niż tylko przyjaźń. To Ty o tym zadecydujesz. YEY
„Hm… Może pójdę do L. Jacka”. Zdecydowałaś i poszłaś z L. Jackiem do jego pokoju. Było tam o dziwo czysto… i kolorowo. „Cukierka?” – zapytał. „O boże, najadłam się nimi już! Ale się skuszę…”. Wzięłaś od niego pięć cukierków i zjadłaś za jednym razem. W głowie usłyszałaś muzykę „Pop goes the weasel”. „Co tak ładnie gra?” – zapytałaś. „Nie tylko Ty ją słyszysz, to utwór który zwykle wabił moje ofiary do opuszczonego Wesołego Miasteczka…”. „Rozumiem. Mam się bać?”. „Hehehe… Jasne, że nie”. „Dobrze. Chwila, to twoje zdjęcia?”. Popatrzyłaś na ścianę pełną poszarpanych zdjęć. Pewnie Jack nienawidził tego dziecka koło siebie na zdjęciu. „K-kto to jest?”. „Hehehe… To, moja droga był Izaak, mój przyjaciel… Na zawsze”. „Gdzie on teraz jest?”. „Hehehe… Nie żyje”. Trochę się wystraszyłaś, z twarzy Clowna zniknął uśmiech. „P-przepraszam Jack”. „Za co?”. ”Bo nie chciałam, żebyś był smutny przez moją ciekawość”. „Hehehe… Nie jestem smutny. [Twoje imię], chciałem Cię o coś zapytać…”. „Hmm…?”. „Czy sprawiłabyś mi tą przyjemność i została najlepszą przyjaciółką clowna?”. „Jasne!”. Uśmiechnęłaś się i uścisnęłaś go w pasie, on również się uśmiechnął i odwzajemnił uścisk. Przez myśl przebiegło Ci, że może, to będzie coś więcej niż tylko przyjaźń. To Ty o tym zadecydujesz.
Luneka
Jef jest bambikuem bo n ma vdolcow es z nim
bnhaisthebest
Jeff TAKKKKK JA GO KOCHAM!!!
Night_Marisa
Toby, ale… Co kur*a?
._marcelina799_.
Jeff 🖤 Ciągle w quizach wybieram Jeff’a więc ni xD🖤😎
_kalamari_
Ej! Wybrałam, że idę spać do Toby’ego, a w wyniku mam podróbę Jeffa i te idiotke Jane! Why mam takiego pecha?!
Aiko_San
Toby
Zdecydowałaś się przenocować w pokoju Tobiego. Masz do niego zaufanie, dlatego pójdziesz do niego. „Nie licz na to, że pójdziesz spać teraz!”
„Hehehe… Toby! Ale ja jestem zmęczona”.
„Proszę… Chciałem z Tobą porozmawiać, poza tym… mam jeszcze dużo gofrów do zjedzenia…”.
„No dobrze”.
I poszliście na górę. No cóż, Toby nie miał zbyt czysto w pokoju.
„Pomóc ci sprzątać?” – zapytałaś sarkastycznie.
„No bardzo śmieszne, wiesz?”.
„Zapytałam się z grzeczności”.
„Ta, jasne”.
„Mogę się zapytać… jak zostałeś proxy?”.
„N-no niech będzie…”.
I zaczął opowiadać. Opowiadanie było bardzo długie i smutne, ale też bardzo interesujące. Pytałaś się go również o to, dlaczego tak bardzo się nie lubi z Maskim. Odpowiadał Ci na wszystkie Twoje pytania. Rozmowa była bardzo długa. Toby zauważył, że już prawie zasypiasz.
„Dobrze, powinnaś już iść spać”.
„Wiem, jestem zmęczona. Dobrze… Pójdę do łazienki się przebrać i wrzu…”. Nie dokończyłaś ponieważ Toby chwycił Cię za dłoń, pociągnął w swoją stronę i pocałował . Dlaczego tak zrobił? A Bóg wie… Właśnie taki jest Toby. Psychopata, który się zauroczył.
Heh… Nie tylko on…
Dis.lil.bean
Nina x Jennifer
Mam dwie psiapsi i ship…
NAJLEPSZY QUIZ EVA <3333
Niki-Chian
Fajny quiz ale proszę..
Wytłumaczcie mi czym jest WWE?! ;-;
ENTITY303.exe
L. Jack
„Hm… Może pójdę do L. Jacka”.
Zdecydowałaś i poszłaś z L. Jackiem do jego pokoju. Było tam o dziwo czysto… i kolorowo.
„Cukierka?” – zapytał.
„O boże, najadłam się nimi już! Ale się skuszę…”. Wzięłaś od niego pięć cukierków i zjadłaś za jednym razem. W głowie usłyszałaś muzykę „Pop goes the weasel”.
„Co tak ładnie gra?” – zapytałaś.
„Nie tylko Ty ją słyszysz, to utwór który zwykle wabił moje ofiary do opuszczonego Wesołego Miasteczka…”.
„Rozumiem. Mam się bać?”.
„Hehehe… Jasne, że nie”.
„Dobrze. Chwila, to twoje zdjęcia?”. Popatrzyłaś na ścianę pełną poszarpanych zdjęć. Pewnie Jack nienawidził tego dziecka koło siebie na zdjęciu.
„K-kto to jest?”.
„Hehehe… To, moja droga był Izaak, mój przyjaciel… Na zawsze”.
„Gdzie on teraz jest?”.
„Hehehe… Nie żyje”. Trochę się wystraszyłaś, z twarzy Clowna zniknął uśmiech.
„P-przepraszam Jack”.
„Za co?”.
”Bo nie chciałam, żebyś był smutny przez moją ciekawość”.
„Hehehe… Nie jestem smutny. [Twoje imię], chciałem Cię o coś zapytać…”.
„Hmm…?”.
„Czy sprawiłabyś mi tą przyjemność i została najlepszą przyjaciółką clowna?”.
„Jasne!”. Uśmiechnęłaś się i uścisnęłaś go w pasie, on również się uśmiechnął i odwzajemnił uścisk. Przez myśl przebiegło Ci, że może, to będzie coś więcej niż tylko przyjaźń. To Ty o tym zadecydujesz.
YEY
Suicide_Alex
„Hm… Może pójdę do L. Jacka”.
Zdecydowałaś i poszłaś z L. Jackiem do jego pokoju. Było tam o dziwo czysto… i kolorowo.
„Cukierka?” – zapytał.
„O boże, najadłam się nimi już! Ale się skuszę…”. Wzięłaś od niego pięć cukierków i zjadłaś za jednym razem. W głowie usłyszałaś muzykę „Pop goes the weasel”.
„Co tak ładnie gra?” – zapytałaś.
„Nie tylko Ty ją słyszysz, to utwór który zwykle wabił moje ofiary do opuszczonego Wesołego Miasteczka…”.
„Rozumiem. Mam się bać?”.
„Hehehe… Jasne, że nie”.
„Dobrze. Chwila, to twoje zdjęcia?”. Popatrzyłaś na ścianę pełną poszarpanych zdjęć. Pewnie Jack nienawidził tego dziecka koło siebie na zdjęciu.
„K-kto to jest?”.
„Hehehe… To, moja droga był Izaak, mój przyjaciel… Na zawsze”.
„Gdzie on teraz jest?”.
„Hehehe… Nie żyje”. Trochę się wystraszyłaś, z twarzy Clowna zniknął uśmiech.
„P-przepraszam Jack”.
„Za co?”.
”Bo nie chciałam, żebyś był smutny przez moją ciekawość”.
„Hehehe… Nie jestem smutny. [Twoje imię], chciałem Cię o coś zapytać…”.
„Hmm…?”.
„Czy sprawiłabyś mi tą przyjemność i została najlepszą przyjaciółką clowna?”.
„Jasne!”. Uśmiechnęłaś się i uścisnęłaś go w pasie, on również się uśmiechnął i odwzajemnił uścisk. Przez myśl przebiegło Ci, że może, to będzie coś więcej niż tylko przyjaźń. To Ty o tym zadecydujesz.