Pamiętaj, że quizy są tworzone przez użytkowników i nie należy ich traktować jako porady medycznej. Jeżeli szukasz informacji dot. depresji lub pomocy, to odwiedź strony: Nastoletnia depresja, Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, Pokonać kryzys.

Strzaskane dusze: Zagadka nawiedzonej rezydencji II


Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie

Komentarze sameQuizy: 51

Musicpon_224

Musicpon_224

KIEDY TA NASTEPNA CZESC HALO

Odpowiedz
Erynia

Erynia

•  AUTOR

@Musicpon_224 HALO! JUŻ DAWNO DODANA W ODDZIELNEJ SERII! 🤣🍷
https://samequizy.pl/strzaskane-niebo-upadle-anioly/
Wyluuuzuj, kekeke…

Odpowiedz
Kapi2115

Kapi2115

Jestem psychofanem.

Odpowiedz
Ramen-chan

Ramen-chan

Jestem mścicielem

Odpowiedz
Mwayer

Mwayer

Fajnie, czekam na next!!!

Odpowiedz
Mwayer

Mwayer

Jestem mordercą
Oooo

Odpowiedz
1
Mwayer

Mwayer

Co to kordelas?

Odpowiedz
Makoto_Inochi

Makoto_Inochi

Jestem mścicielem
Nagły ból przeszył Twą głowę oślepiając Cię na moment.
Widok tajemniczego znaku wyzwolił w tobie najbardziej przerażające, traumatyczne wspomnienia. Wtedy wszystko stało się dla Ciebie oczywiste, lecz momentalnie zdajesz sobie sprawę, że lepiej by było, gdyby pamięć nigdy do Ciebie nie wróciła.
,,Pamiętam… Ja wszystko pamiętam… Boże…” – głos Ci się załamuje, a do oczu nabiegają łzy.
,,T-to ty? A-ale jak to?! Przecież…” – wyjąkał przerażonym głosem chłopak.
,,Zabiłeś mnie? Tak… Poniekąd masz rację. Tylko, na twoje nieszczęście, nie łatwo mnie obecnie zabić” – przemawiasz poważnym tonem.
Po tym wstajesz na równe nogi, nakazujesz chłopakowi leżeć gdzie leży, a następnie sięgasz po kordelas, który masz ze sobą.
,,No tak, teraz już pamiętam. Te litery wygrawerowane na boku, to moje inicjały. Ofiarował mi ją w prezencie mój mentor, który pomógł mi się stąd wyrwać. Ciekawe czy jeszcze żyje?” – zastanawiasz się idąc w stronę wejścia do rezydencji.
Kiedy zjawa dziewczynki spojrzała na Ciebie nie potrafisz opanować napływających do oczy łez.
,,Prze-przepraszam” – szlochasz klękając przed małą dziewczynką.
,,Słucham?” – zdziwił się duszek.
,,To ja jestem mścicielem. To wszystko moja wina! Twoja śmierć to tez moja wina! Teraz już wszystko pamiętam, mój powrót do tego miejsca miał skończyć się zgonem tej okropnej zakonnicy, wulgarnego grabarza i zboczonego księdza. Stało się niestety, że zginęło o wiele więcej osób, w tym także i ty” – tłumaczysz z poczuciem winy pokazując jej swoją broń, którą następnie wtykasz ponownie za pas.
Dziewczynka wpatrywała się w ciebie stojąc nieruchomo, więc postanawiasz kontynuować.
,,Otworzyłaś drzwi wbrew podstawowej zasadzie panującej w tym patologicznym sierocińcu, dlatego zginęłaś. Dzieci nie miały prawa dotykać drzwi wyjściowych, bowiem ci psychopaci bali się, że któreś z nich zdoła uciec. Wiem to, bo dane mi było tu mieszkać parę parszywych lat. To zakonnica zawsze otwierała drzwi i to ona powinna leżeć martwa, lecz zamiast niej… Zamiast niej zjawiłaś się ty” – tłumaczysz zalewając się łzami.
Dziewczynka wprawiła Cię w niesamowite zdumienie, kiedy kąciki jej ust uniosły się w ślicznym, radosnym uśmiechu.
,,Dziękuję. I nie obwiniaj się proszę, to prawda, że złamałam zasadę, ale nie żałuję tego. Ciesze się, że stało się to, co się stało. Chciałam się tylko dowiedzieć, kto mnie zabił, by mu za to podziękować. Teraz nie czuję już bólu i nie muszę się bać, że ktoś mi zrobi coś złego! Dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję!” – zawołała radośnie rzucając Ci się na szyję.
Kiedy przytulasz ją od siebie, ta zachichotawszy rozmyła się niczym mgła i zniknęła pozostawiając po sobie jeszcze echo radosnego śmiechu.
Wycierając zapłakaną twarz, udajesz się w stronę ogrodu, w którym rozpoczęła się Twoja przygoda.
Tam stajesz nad wykopanym przez Ciebie grobem i już bez lęku zerkasz do środka na swoje martwe ciało, na którego przedramieniu został wypalony identyczny znak, co pod okiem chłopaka.
,,Czas wracać do domu” – mruczysz pod nosem wskakując do dołu i wchodząc ponownie do swojego martwego, skostniałego ciała.
Po wygrzebaniu się z grobu zaczynasz się rozciągać i otrzepywać z ziemi. Wszystkie mięśnie były zesztywniałe i bolały przy najmniejszym ruchu.
Wtem rozległ się przeszywający wrzask siedzącego w posiadłości chłopaka.
Odruchowo rzucasz się biegiem do rezydencji, a gdy stajesz nad nieprzytomnych chłopakiem zamierasz w bezruchu.
,,O cholera…” – wykrztuszasz z siebie sięgając czym prędzej po kordelas.
Wszystkie rzeźby pozbawione głów znajdujące się w obszernym holu zostały wywrócone i strzaskane, zaś wszędzie wokół znajdowały się kamienne gargulce o wściekle wykrzywionych paszczach.

Nagle jeden z nich skoczył w Twoją stronę…

KONIEC?

Albo i początek.

Nie wszystkie zagadki zostały rozwiązane. Nie wszystko jest jasne. Nie wszystko jest… zbadane.

Co dokładnie się stało? Kim jest Twój mentor oraz wspomniany ksiądz? Jaka jest Twoja przeszłość?
Tego wszystkiego dowiesz się w kolejnej części!
A ta, ku Twemu nieszczęściu, nastąpi niebawem.

Odpowiedz
xXBabyLukaXx

xXBabyLukaXx

Jestem psychofanem
Nagły ból przeszył Twą głowę oślepiając Cię na moment. Widok tajemniczego znaku wyzwolił w tobie najbardziej przerażające, traumatyczne wspomnienia. Nagle wszystko stało się takie proste i tak banalne, że wybuchasz głośnym śmiechem. ,,Pamiętam… Ja wszystko pamiętam! Ech… Niestety… Nie jest to bynajmniej rezydencja pełna moich kochanych seksi morderców” – rozpaczasz. ,,T-to ty? A-ale jak to?! Przecież…” – wyjąkał przerażonym głosem chłopak. ,,Zabiłeś mnie? Tak… Poniekąd masz rację. Tylko, na twoje nieszczęście, nie łatwo mnie obecnie zabić” – przemawiasz podirytowanym tonem. Po tym wstajesz na równe nogi, nakazujesz chłopakowi leżeć gdzie leży, a następnie sięgasz po kordelas, który masz ze sobą. ,,No tak, teraz już pamiętam. Te litery wygrawerowane na boku, to moje inicjały. Ofiarował mi ją w prezencie mój mentor, który pomógł mi się stąd wyrwać. Ciekawe czy dane mi będzie jeszcze się z nim spotkać? Mam taką nadzieję! Nie na co dzień widzi się przecież słodkich, seksownych morderców, prawda?” – zastanawiasz się idąc w stronę wejścia do rezydencji. Kiedy zjawa dziewczynki spojrzała na Ciebie nie potrafisz opanować śmiechu. ,,To ja” – mówisz znudzonym tonem. ,,Słucham?” – zdziwił się duszek. ,,To ja jestem twoim zabójcą. I fangirlem creepypast… i kocham hot klaty przystojnych mężczyzn. Teraz już wszystko pamiętam, mój powrót do tego miejsca miał skończyć się zgonem tej grubej zakonnicy, wulgarnego grabarza i zboczonego księdza. Stało się jednak, że zginęło o wiele więcej osób, w tym także i ty” – tłumaczysz pokazując jej swoją broń, którą następnie wtykasz ponownie za pas. Dziewczynka wpatrywała się w ciebie stojąc nieruchomo, więc postanawiasz kontynuować. ,,Otworzyłaś drzwi wbrew podstawowej zasadzie panującej w tym patologicznym sierocińcu, dlatego zginęłaś. Dzieci nie miały prawa dotykać drzwi wyjściowych, bowiem ci psychopaci bali się, że któreś z nich zdoła uciec. Wiem to, bo dane mi było tu mieszkać parę parszywych lat. To zakonnica zawsze otwierała drzwi i to ona powinna leżeć martwa, lecz zamiast niej… Zamiast niej zjawiłaś się ty” – tłumaczysz patrząc na swoje paznokcie i zastanawiając się, czy aby na pewno są odpowiedniej długości, by zauroczyć nimi Jeffusia, którego wyczekujesz za każdym rogiem. Dziewczynka wprawiła Cię w niesamowite zdumienie, kiedy kąciki jej ust uniosły się w ślicznym, radosnym uśmiechu. ,,Dziękuję. Ciesze się, że stało się to, co się stało. Chciałam się tylko dowiedzieć, kto mnie zabił, by mu za to podziękować. Teraz nie czuję już bólu i nie muszę się bać, że ktoś mi zrobi coś złego! Dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję!” – zawołała radośnie, a następnie rozmyła się niczym mgła i zniknęła pozostawiając po sobie jeszcze echo radosnego śmiechu. Ziewając z nudów udajesz się w stronę ogrodu, w którym rozpoczęła się Twoja przygoda. Tam stajesz nad wykopanym przez Ciebie grobem i już bez lęku zerkasz do środka na swoje martwe ciało, na którego przedramieniu został wypalony identyczny znak, co pod okiem chłopaka. ,,Czas wracać do domu” – rzucasz pod nosem wskakując do dołu i wchodząc ponownie do swojego martwego, skostniałego ciała. Po wygrzebaniu się z grobu zaczynasz się rozciągać, otrzepywać z ziemi i rozglądać w poszukiwaniu Eyeless Jacka, którego, jak powszechnie wiadomo, kręci ludzkie mięso, a w szczególności nerki. Wszystkie Twoje mięśnie były zesztywniałe i bolały przy najmniejszym ruchu. Wtem rozległ się przeszywający wrzask siedzącego w posiadłości chłopaka. Odruchowo rzucasz się biegiem do rezydencji, mając nadzieję, że zmaterializował się w niej nagle Slenderman we własnej, wysokiej osobie, lecz gdy stajesz nad nieprzytomnych chłopakiem nie widząc żadnego przystojniaka zamierasz w bezruchu. ,,Kurde no, a miało być tak pięknie!” – wołasz z wściekłością sięgając czym prędzej po kordelas. Wszystkie rzeźby pozbawione głów znajdujące się w obszernym holu zostały wywrócone i strzaskane, zaś wszędzie wokół znajdowały się kamienne gargulce o wściekle wykrzywionych paszczach. Nagle jeden z nich skoczył w Twoją stronę… KONIEC? Albo i początek. Nie wszystkie zagadki zostały rozwiązane. Nie wszystko jest jasne. Nie wszystko jest… zbadane. Co dokładnie się stało? Kim jest Twój mentor oraz wspomniany ksiądz? Jaka jest Twoja przeszłość? Tego wszystkiego dowiesz się w kolejnej części! A ta, ku Twemu nieszczęściu, nastąpi niebawem. ~~~~ Erynia: Drogi czytelniku, jeśli quiz Ci się spodobał i oczekujesz kolejnej części, zachęcam do pozostawienia serducha i podzielenia się w komentarzu swym wynikiem!

Wow 10/10 daj linkacza czy coś muszę mieć 3 część! Super historia tylko nie moge zrozumieć my byliśmy duchem?

Odpowiedz
1
Erynia

Erynia

•  AUTOR
Odpowiedz
NoOneJustAnUser

NoOneJustAnUser

Boskie dajesz tak dalej! Czekam a dalsze losy tej historii.<3

Odpowiedz
1
Erynia

Erynia

•  AUTOR

@NoOneJustAnUser Już dawno napisane! ,,Strzaskane niebo” na moim profilu jest kontynuacją ,,Strzaskanych dusz”! 😊🍷

Odpowiedz
1
Juli12312312323

Juli12312312323

super cool

Odpowiedz
1

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej