Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

Po drugiej stronie mostu |Zapisy|


Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie

Komentarze sameQuizy: 178

Bibliothecaire.

Bibliothecaire.

Jak goją się Aklisy u ludzi? Gdy na przykład jak dostanie się błyskawicą? Jaki to ma skutek?

Odpowiedz
Bibliothecaire.

Bibliothecaire.

@Miraclea
Nie dziś chyba

Odpowiedz
Bibliothecaire.

Bibliothecaire.

@Miraclea
A jak to działa?skąd się biora?

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (4)
Pyladea

Pyladea

Ósmy formularz
imię: Jewelin [dżuelin]
płeć: dziewczyna
wiek: 18 lat
rasa: goblin
wygląd: Wyjątkowo wysoka i szczupła jak na goblina. Włosy ma proste, dosyć bujne, sięgające łopatek, w kolorze ciemno rudym. Nosi je najczęściej spięte w luźny warkocz z kilkoma kosmykami ujętymi w drobne warkoczyki ozdobione licznymi koralikami bardziej dla ozdoby niż ze względów praktycznych (czasami wplata je w warkocz, czasami puszcza luzem). Jej oczy zależnie od światła wydają się granatowe lub fioletowe. Cerę ma zieloną jak wszystkie gobliny i lekko przyprószoną drobnymi piegami, uszy szpicczaste i lekko odstające. Ubiera się dość wystawnie w grafitową suknię z długimi rękawami i stójką, wykonaną z grubego materiału tłoczonego w kwiatowy wzór. Nosi wiele ozdób min. duże kolczyki (dwa złote kółka w prawym uchu), ozdobiony wielobarwnymi minerałami wisior i pas, do którego czasami doczepia łańcuszki z drogocennymi koralikami. najczęściej zakłada też na siebie wełnianą pelerynkę lub kamizelkę, ponieważ jest jej ciągle zimno (nawet w lecie).
skąd pochodzi: Xeharis
zainteresowania: garncarstwo
rodzina:
ojciec – Renaves
matka – Kaleontis
Rodzice posiadali własny zakład produkcyjny i wytwarzali groty do strzał dla Oquali. Kiedy byli szczególnie zapracowani małą Jewelin zajmowali się dziadkowie od strony matki.
dziadek – Ergnanty
babcia – Mezofilas
To oni wywarli największy wpływ na młodą goblinkę. Zamiłowanie Ergnantego do genealogii sprawiło, że Jewelin poczuła się niemalże arystokratką i stąd jej czasem absurdalnie wystawne stroje. Babcia nauczyła ją radości życia i otwartości na innych ludzi.
Jak przystało na goblinią rodzinę także rodzice Jewelin pochodzą z rodzin wielodzietnych i sami żałują, że mają tylko jedną córkę. Utrzymują ożywiony kontakt z krewnymi. Wśród nich pojawiają się takie osoby jak:
brat matki – Kerades (podróżnik) – Jewelin marzy czasem, by podróżować tak jak on
(matka Jewelin miała jeszcze sześć sióstr i czterech braci, a dziadkowie Jewelin doczekali się czterdzieściorga wnucząt, jednak najbliższy kontakt mają z rodzicami Jewelin, która jest najmłodsza w całym tym gronie i w dzieciństwie wcale nie miała tak wielu towarzyszy do zabawy)
siostra ojca – Remia (kucharka)
brat ojca – Tavan (górnik)
brat ojca – Aseran (górnik)
(ojciec nie miał więcej rodzeństwa, jego rodzice doczekali się dziesięciorga wnucząt)
babka Jewelin – Ulma
babka Jewelin – Yvess
prababka Jewelin – Filerona
charakter: Pewna siebie, wykazuje ogromną wiarę w ludzi i szybko obdarza nowopoznane osoby swoim zaufaniem. Możnaby powiedzieć, że jest łatwowierna, ale rzadko ponosi tego konsekwencje, z jednej strony dlatego, że czuwa nad nią jej przyjaciel Hieranty z drugiej jest na tyle sprytna by każdą sytuację obrócić na swoją korzyść. Uczciwość ceni wyżej niż prawo skutkiem czego nie cofnie się przed złamaniem przepisów. Jeśli coś jej się należy gotowa to ukraść i nie mieć żadnych wyrzutów sumienia czym doprowadza Hierantego do białej gorączki. W towarzystwie mówi dużo i szybko, czasem jedynie kryguje się przypominając sobie, że jako arystokratce nie wypada jej się zachowywać z taką beztroską. Jej charakter zdaje się jednak nie do zwalczenia. Śmieje się dużo i głośno, gwałtownie gestykuluje podzwaniając przy tym biżuterią. Trudno zamienić z nią choćby dwa słowa na poważnie, zawsze obraca wszystko w żart. Wykazuje się często lekkomyślnością. Nie potrafi usiedzieć w miejscu. Często działa impulsywnie. Uwielbia poznawać nowych ludzi i próbować nowych rzeczy. Trudno podważyć jej mniemanie o sobie, które zresztą utrzymuje się w normie. Nie czuje się ani lepsza ani gorsza od innych. Nie boi się niczego – a przynajmniej tak się wydaje co nie do końca jest prawdą. Nie potrafi długo się gniewać. Zawsze pierwsza dąży do zgody. Choć czasem tego nie widać jest bardzo mocno związana ze swoją rodziną i wierna przyjaciołom. Generalnie szybko podbija serca, tych którzy ją poznają.
lęki: duchy, a co za tym idzie wszelkie miejsca uznawane za nawiedzone więc katakumby, cmentarze
ciekawostki:
– Jej rodzina współpracowała ściśle z rodzicami Hierantego w związku z czym ich dzieci spędzały ze sobą sporo czasu. Ponieważ oboje byli jedynakami postanowili z inicjatywy Jewelin ogłosić się rodzeństwem.
– Wie, że jej przyjaciel nie potrafi jej odmówić i wykorzystuje to jak tylko może.
– Kiedy śmieje się z hipochondrii Hierantego ten zwykle odpowiada jej ze swoim stoickim spokojem: “I to mówi ktoś, kto boi się duchów, co do których nie ma nawet pewności, że istnieją” i tak to sobie kłócą się po przyjacielsku.

To już chyba ostatni, chyba, że kogoś jeszcze ci brakuje i trzeba zrobić, to ja zawsze chętna. Tak swoją drogą ciągle się zastanawiam, czy mi nie wyszedł lekko niespójny ten formularz, ale to wiadomo, w razie czego poprawiaj sobie jak tylko chcesz byle Tobie było wygodnie pisać.

Odpowiedz
Pyladea

Pyladea

Siódmy formularz
imię: Hieranty
płeć: chłopak
wiek: 26 lat
rasa: Oquale
wygląd: Jest wysoki i szczupły. Włosy ma jasnobrązowe niezbyt długie ale bujne, lekko wygolone po bokach. Ma też delikatny zarost (hiszpańska bródka). Ma bursztynowe oczy i lekko śniadą cerę. Ubiera się najczęściej w cienki płaszcz w kolorze niebieskim ze srebrnymi obszyciami i rozcinanymi rękawami zawiązywany bogato haftowanym pasem. Pod spód zakłada białą koszulę, grafitowe spodnie, czarne wysokie buty i rogatywkę obszywaną srebrnym futerkiem z piórkiem przypinanym szafirową broszką. Nosi okulary. Często nosi też ze sobą torbę z przyborami do pisania. Ma też samodzielnie skonstruowane lśniące granatowe skrzydła z ogonem zapewniającym lepszą sterowność.
skąd pochodzi: Xeharis
zainteresowania: kaligrafia, wynalazki
rodzina:
Ojciec – Noram
Matka – Agryfia
Czuje się z nimi mocno związany. Od kiedy się usamodzielnił pomaga im jak tylko może.
charakter: Opinia jaką inni wyrabiają sobie na jego temat w znacznej mierze zależy od tego w jakiej sytuacji akurat go zastaną. Przy pracy Hieranty jest dokładny i zawsze dąży do perfekcji. Skrupulatnie wypełnia zlecone zadania, a czasem dodaje też coś od siebie (potrafi tworzyć piękne inicjały i fantastycznie ozdabia marginesy). Sprawia wrażenie osoby kompetentnej i dobrze wychowanej. Spędzając czas z Jewelin przeradza się w troskliwego i lojalnego przyjaciela. Jeśli ma się nieszczęście spotkać go zaraz po jakimś wypadku bezpośrednio dotyczącym jego samego lub kogoś z jego bliskich uznać go można za okropnego panikarza i hipochondryka. Młody mężczyzna jest też chorobliwie nieśmiały wobec kobiet, szczególnie tych które mu się podobają, przez co w towarzystwie sprawia czasami wrażenie niezdarnego. Lubi przebywać z ludźmi. Najczęściej opowiada o książkach, które akurat przepisuje. Ogromny nacisk kładzie na odpowiedzialność i honor. Potrafi okazywać innym wdzięczność i lubi to robić. Nie chce być dla innych ciężarem.
lęki: choroby (od kiedy wziął się za przepisywanie pewnej książki medycznej ma lekką hipochondrię), a szczególnie utraty wzroku.
ciekawostki:
– Utrzymuje się z przepisywania ksiąg
– Zna się dość dobrze na fizyce, matematyce i czasami konstruuje coś w swoim warsztacie, ale zwykle brak mu odwagi by przetestować swoje wynalazki (czego nie można powiedzieć o Jeweline).
– Jego ojciec jest niewidomy. Hieranty obawia się, że w przyszłości podzieli jego los.
– Przyjaźni się z goblinką Jewelin i jest dla niej jak starszy brat.
– Ma oswojoną kawkę imieniem Anagalis.

Jakby brakowało jakichś informacji to dołożę, a na razie jest tyle.

Odpowiedz
1
Miraclea

Miraclea

•  AUTOR

@Pyladea chyba żadnych informacji nie brakuje

Odpowiedz
1
shanley.

shanley.

Hi! Witam, mam nadzieję, że masz się dobrze! Ja w końcu wystawiam swój formularz. Zrobiłabym go wcześnie, ale nie miałam jak. ( Pozwól, że na szybko wspomnę tu o rp. Chciałam się zapisać i nawet mam już postać, ale nie będę miała jak go pisać, może jedynie jutro, ale czy jest sens być tylko jeden dzień? nie wiem może zmienię decyzje, ale no.) Cóż mówiłaś o elfach więc elf. Kusiła mnie kapłanka, ale widziałam, że masz już ze 4 więc raczej nie potrzebujesz więcej. No i cóż jakoż iż widziałam dwóch elfów, mężczyzn, a kobiety też raczej nie wymarły to zrobię kobietę. Nie do końca mi to pasuje, ale niech już będzie. Miłego dnia kochanie !

Formularz

Imię: Horsencja ( Niektórzy uważają, że imię zawsze jest odzwierciedleniem charakteru i podczas jego nadawania rodzice gdzieś w środku wiedzą jakie będzie ich dziecko. Może jest to prawda? A może tylko mit, w który wierzy lud? Pora skończyć te dziwne rozważania i stwierdzić jedno, akurat w tym przypadku imię idealnie pasuje do jego właścicielki.
Horsencja oprócz imienia jest również potoczną nazwą kwiatu. Roślina ta ma okropnie słodki zapach. Jest on jednak nieprzyjemny i wiele osób zwyczajnie kuje. Nie jest on zatem zbyt częstym podarunkiem no chyba, że dla zmarłych. Tak Horsencje często stawia się w pokojach utraconych bliskich czy na ich grobach. I to nie ze względu na wygląd tych kwiatów, a ze względu na ich symbolikę. Roślina ta symbolizuje honor, zatem jeśli złoży się ją na pomniku zmarłej osoby odda się jej honor. Zarówno w znaczeniu symbolicznym jak i w znaczeniu powszechny.
Czy Horsencja jest honorowa? Oj tak, ta mała elfka niezwykle odnosi się ze swoim honorem i nie pozwoli go utracić, za żadną cenę.) ( Zdrobnieniem od imienia Horsencja jest Hor i często się tak do niej zwraca)

Płeć: Kobieta

Rasa: Elf

Wygląd: Horsencja jak na elfkę jest mimo wszystko dosyć niska i z wzrostu bardziej przypomina krasnala, a nie elfa, jednak co poradzić. Dziewczyna, a raczej dorosła kobieta, ma bardzo jasną cerę dosyć szarą i nie naturalną. To przez brak słońca, gdyż Hor pracując jako służąca, niewiele wychodzi na dwór. Zazwyczaj sprząta w domu i gotuje. I mimo, że mieszka po drugiej stronie miasta, niż dom jej państwa, to jej skóra nie pobiera wystarczającej ilości promieni słonecznych. Z resztą jej skóra tak dawno nie widziała słońca, że w często w letnie dni, złote kosmyki ogromnej gwiazdy, drażnią i parzą skórę elfki. Jest to dosyć poważny problem. Z twarzy elfka nie jest jednak brzydka, gdyż mimo odstających opadniętych uszu, ma dosyć pełne usta i długie ciemne rzęsy. A jej kocie oczy, są śliczne! Na jej dosyć pulchnych policzkach gości kilka piegów, jednak nie na tyle aby nazwać ją piegowatą. Figurę ma dosyć smukłą, ale to przez ilość pracy i marne wynagrodzenie. Oczy kobiety są koloru jesiennych liści (takie nie żółte ni brązowe, taki trochę bursztyn) a długie proste włosy koloru bazaltu.

Wiek: 24 lat

Skąd pochodzi: Z niewielkiej wsi Tersis, jednak jak była młodsza przeprowadziła się na obrzeże większego miasta (dosłownie obrzeża, bo mieszka w piwnicy jednaj z kamienic znajdujących się przy branie wjazdowej) .

Zainteresowania/hobby: Cóż jak większość moich postaci, Hor zwyczajnie nie ma czasu na hobby ( ludzie dorośli, rzadko kiedy mają czas na robienie tego co lubią lub chcą, zazwyczaj robią to co muszą i bardzo proszę o uszanowanie mojej decyzji tutaj). Mogę jedynie powiedzieć co czasem robi, lub na co ma ochotę. Otóż Hor często tańczy z miotłą, marząc, że jest księżniczką na zamku. Czasem śpiewa w domu udając, że stare słoiki są jej widownią. W jej głowie czasem widnieje obraz spaceru w samo południe, gdzie zamiast ludzi widzi wiele szczęśliwych elfów. Ale to tyle i tu marzenia się kończą.

Rodzina:
MATKA
Imię: Versylia
Wygląd: Średniego wzrostu kobieta o bazaltowych włosach i żółtych oczach. Jest dosyć podobna do córki, a raczej córka do niej.
Praca: Ogółem to kobieta była krawcową. Na co dzień zajmowała się domem i dziećmi. A ubrania szyła dla pozostałych elfów z ich niewielkiej osady, którzy pracowali dla pana wsi.
Relacje: Teraz średnio ocenić bo zginęła w pożarze domu. Kiedyś były nawet dobre.

OJCIEC
Imię: Vidi
Wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna o jasnych blond włosach, a jego oczy są koloru morza.
Praca: Ogółem to polował i utrzymywał rodzinę. Po pożarze odbudował dom i pozostał w wiosce.
Relacja: Była całkiem dobra. Kiedy ojciec wracał z polowania to Hor wybiegała z domu aby się z nim przywitać i opowiedzieć co robiła przez cały Boży dzień.

BRAT
Imię: Vici (młodszy o 3 lata)
Wygląd: Dosyć wysoki chłopak z wyglądu podobny do siostry. Jedynie oczy zamiast bursztynów przypominają morze.
Praca: Tak jak ojciec został w wiosce i poszedł w jego ślady.
Relacja: Tak jak rodzeństwo, żyli w zgodzie i nawet się zżyli.

Charakter: Hor jak wcześniej już tłumaczyłam jest dosyć honorowa. Nie lubi przegrywać i woli umrzeć niż przegrać, czy trafić w ręce wroga. Tak gotowa jest z własnej woli wąchać kwiatki od dołu. Na co dzień jest raczej spokojna, nie przeszkadza innym, jest dosyć cicha. Hor jest również pracowita, jednak nie przepada za wykonywaniem czyiś poleceń. Lubi samowolkę i spontaniczność. Hortensja jest bardzo nerwowa, nie lubi czekać nie umie czekać bo od razu się denerwuje i trudno ją uspokoić. Hor jest również dosyć kłamliwa jednak jest kłamstwa maja krótkie nogi i szybko wychodzą na jaw. Mało kto jej szczerze ufa, przez co ma mało przyjaciół.

Lęki: Boi się wysokości, nie lubi chodzić po górach, boi się ciemności (o ironio mieszka w małym mieszkanku w piwnicy z jednym małym oknem) cóż boi się również ognia (gdyż strawił jej wcześniejszy dom).

Ciekawostki/inne: Nwm, raczej nie chyba, że chcesz znać czegoś szczegóły to z chęcią rozwinę.

Odpowiedz
1
shanley.

shanley.

Miruś kochanie, pytanie mam. Potrzebujesz może jakiejś konkretnej ras? Jakiejś kapłanki, jakiegoś człowieka? Pytam się bo masz już dużo formularzy i uważam, że bez sensu abym tworzyła jakąś rasę, której i tak masz już od groma. Zatem dnia miłego życzę najukochańszej panience.

Odpowiedz
Bibliothecaire.

Bibliothecaire.

@Mrs.Sandwitch tych wodnych ma dużo, ludki z wyspy ma chyba wybrane mniej więcej , latających i wampirów ma odpowiednio dużo, elfow chyba jest mało i karsii tez ale mi się wydaje a z magami i czarownicami, ludzi z poza wyspy nwm czy potrzebuje

Odpowiedz
Miraclea

Miraclea

•  AUTOR

@Mrs.Sandwitch goblina mam jednego i faktycznie elfów i Karsii mi brakuje. Ale możesz zrobić co tam chcesz. Dziękuję i nawzajem 😚

Odpowiedz
1
nvtalcia

nvtalcia

Formularz
Imię: Xanthan

Płeć: mężczyzna

Rasa: karsii

Wygląd: brązowe włosy, z grzywką nachodzącą na lewe oko, jest dość wysoki, o średniej budowie ciała, ma duże oczy koloru szarego i odrobinę garbaty nos, widoczne kości policzkowe oraz obojczyki, ma niewielką bliznę na ramieniu od przecięcia się gałęzią.

Wiek: 23 lat

Skąd pochodzi: okolice Moren

Zainteresowania/hobby: nocne spacery, rzeźbienie w drewnie oraz kąpiele w jeziorze, lubi też zajmować się ceramiką.

Rodzina: Młodsza siostra (16) Elaises, jego matka Meristyl zginęła od strzały z łuku, a ojciec nieznany.

Charakter: sprytny, typ samotnika, gdyż ciężko mu nawiązywać głębsze relacje z innymi, jest on dość nieufny, ale uprzejmy w stosunku do innych. Jest również dobrym słuchaczem i chętnie stanie w obronie słabszych. Ma niesamowicie dobrą pamięć do twarzy. Ciężko mu odmawiać innym, a już szczególnie, gdy chodzi o jego siostrę, jest w stosunku do niej nadopiekuńczy i nie pozwala jej na wiele rzeczy. Zwykle przed podjęciem decyzji musi nad nią pomyśleć, ale w końcu i tak wychodzi na to, że kieruje się uczuciami.

Lęki: Boi się hałasów szczególnie wystrzałów czy kobiecych krzyków.

Ciekawostki/inne: Dręczą go koszmary, w których się dusi, a po przebudzeniu zwykle ciężko mu złapać oddech, dlatego też mało śpi.

Mój formularz jest taki dość kiepskawy względem innych, ale starałam się zrobić coś w miarę okej. Co do polecenia to mogę po prostu później polecić pierwszy rozdział/przedstawienie lub twój profil?

Odpowiedz
Miraclea

Miraclea

•  AUTOR

@nvtalcia ogólnie to polecanie nie jest obowiązkowe, więc w ogóle nie musisz

Odpowiedz
1
Pyladea

Pyladea

Szósty formularz
[wspominałaś, że przyda ci się pomarańczowa kapłanka. Uprzedzam, ze wybitnie wredna osobniczka więc być może, choć oczywiście niczego nie chcę tu narzucać, nadałaby się na bohatera dynamicznego, bo w niektórych aspektach zdecydowanie przydałaby się jej odmiana. Albo ewentualnie możnaby pokazać ją z pewnym dystansem jako postać na poły komiczną z rozbudowanym wachlarzem wad. W każdym razie liczę, że jednak ci się spodoba.]
[jeszcze w ramach ciekawostki: większość imion wzięłam od łacińskich nazw motyli]

imię: Thysania
płeć: dziewczyna
wiek: 21 lat
rasa: pomarańczowa kapłanka
wygląd: Nie jest ani szczególnie wysoka, ani niska i możnaby powiedzieć, że jej wzrost mieści się w średnie. To samo dotyczy jej wagi, choć widać po niej, że jest zdrowa i wysportowana. Jej krok jest sprężysty, ruchy pewne, choć widać w nich nieco charakterystyczne zblazowanie wynikające raczej z charakteru niż stanu zdrowia, co poświadcza fakt, że gdy okoliczności tego wymagają potrafi wykazać się zdumiewającym refleksem. Włosy ma w kolorze ciemnego blondu i zwykle spina je w niski niezbyt staranny kok. Oczy ma brązowe, a cerę śniadą z racji pochodzenia, bo raczej nie często ma okazję się opalić. Ubiera się w strój zbliżony do tego charakterystycznego dla kapłanek karcianych: wysokie do połowy łydki brązowe buty, beżowe szarawary, z pomarańczową szarfą zamiast paska i białą luźną koszulę. Biżuterii nosi niewiele. Jedynie wisior z dużym krwiście czerwonym rubinem z zakończeniem ze złotych frędzelków i czasem złote długie kolczyki złożone z drobniutkich łańcuszków takich samych jak przy wisiorku.
skąd pochodzi: Cescana
zainteresowania: perfumy, kocha intensywne słodkie zapachy w których używaniu brak jej nieco umiaru, stąd zwykle zanim się ją ujrzy już z oddali czuć bijącą od niej egzotyczną woń.
rodzina:
ojciec – Heliontes
matka – Eroinae
siostra – Acherontia
siostra – Hyalophora
siostra – Uranidae
siostra – Lymantria
siostra – Zerynthia
siostra – Phengaria
Thysania urodziła się w kupieckiej rodzinie jako czwarta córka Heliontesa i Eroine. Mimo najszczerszych chęci zapracowanym rodzicom trudno było poświęcić należytą uwagę wszystkim swoim pociechom co sprawiło, że średnia córka zawsze pozostawała nieco na uboczu ogólnego zainteresowania. W domu rodzinnym nigdy niczego jej nie brakowało, ale trudno powiedzieć by czuła z kimkolwiek jakieś szczególnie silne emocjonalne związki. Od dziecka wiedziała, że prowadzenie sklepu nie jest dla niej i wydaje się, że i otoczenie czuło to z tak samo niezłomną pewnością stąd wszyscy odetchnęli z ulgą, gdy jako siedemnastolatka oznajmiła, że zamierza zostać pomarańczową kapłanką tak jak jej prababka.
charakter:
Jest osobą bardzo łatwo zawierającą nowe znajomości pod warunkiem, że dojrzy w tym jakiś swój interes. Ma skłonność do manipulowania innymi. Zwykle sprawia wrażenie znudzonej i zblazowanej. Wydaje się, że lekceważy wszystkich i wszystko, a wykonanie jakiejkolwiek pracy traktuje jako wielką łaskę ze swej strony. Trudno ją zdenerwować, jeszcze trudniej przestraszyć. Nawet jeśli się boi rzadko daje to po sobie poznać. Czasami (no może znacznie częściej niż czasami) zdarza jej się być złośliwą dla innych. Twardo stąpa po ziemi: prędzej przekona ją zysk niż piękne idee. Nie lubi przyjmować pomocy, a tym bardziej o nią prosić. Woli wszystko robić sama. Z pozytywnych rzeczy trzeba powiedzieć o niej, że zawsze dotrzymuje danego słowa i jest lojalna. Jeśli zdecyduje się komuś pomóc nie przyjmie już oferty jego przeciwnika, nawet jeśli zaproponuje więcej. Trudno wymóc na niej obietnice, zwykle odpowiedź na większość pytań brzmi nie, ale jeśli do czegoś się zobowiąże to zrobi to bez względu na cenę. Jest sprytna i zawsze bardzo racjonalnie podchodzi do zleconych jej zadań. Szybko wyciąga wnioski i stosownie do nich działa. Jest doskonałą aktorką. Lubi być chwalona, ale szybko zorientuje się, kiedy ktoś robi to tylko po to, by nią manipulować. Jest silna i zdecydowana. Nie boi się wyzwań. Można wręcz powiedzieć, że to właśnie ciekawość napędza ją do działania. Czasami zdarza jej się bezinteresownie komuś pomóc (nigdy się do tego nie przyzna i wtedy lepiej jej nie dziękować, zwyczajnie przemilczeć sprawę). Zna się na ludzkiej psychice. Szybko odczytuje ukryte intencje i czasami dzieli się swoimi obserwacjami, dziwiąc się, że dla innych nie są one oczywiste. Jest pyszna, czasami zbyt pewna siebie i lubi demonstrować swoją wyższość. Nie przyjmuje krytyki. Generalnie trudny człowiek.
lęki: myszy, szczury i pająki (boi się nawet pajęczyn), trwałe okaleczenia zdające ją na pomoc innych, bieda (mniej więcej z tego samego powodu).
ciekawostki:
– jest dosyć silna, czym często zaskakuje osoby sugerujące się jej dość niepozornym wyglądem
[uzupełnienie dotyczące pomarańczowych kapłanek]
Pomarańczowe kapłanki najczęściej wywodzą się z warstwy kupieckiej, ponieważ to właśnie wśród jej przedstawicieli Okuantos cieszy się szczególną czcią wyznawany nie tylko jako bóstwo klątw, ale też bogactwa. Z pozoru życie pomarańczowych kapłanek wydaje się stanem godnym pozazdroszczenia. Przedstawicielki tego rzemiosła nigdy nie cierpią biedy, obracają się w kręgach najwyższej arystokracji, a ze względu na swoje magiczne zdolności związane z rzucaniem bądź zdejmowaniem klątw nikogo i niczego nie muszą się obawiać. To poparte licznymi dowodami przekonanie sprawia, iż społeczeństwo darzy je niechęcią spowodowaną u jednych palącą zazdrością u innych zabobonnym lękiem. Dwojakie te uczucia zdają się przekładać na wewnętrzne podziały występujące w tej grupie nakazujące wyróżnić kapłanki sądowe i kapłanki karciane. Oba odłamy otwarcie okazują sobie wrogość i na ile to możliwe starają się unikać. Nie jest to zresztą trudne zważywszy na różne obowiązki i miejsca pracy. Kapłanki sądowe jak sama nazwa mówi są ściśle powiązane z funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości. Ich strój w znacznym stopniu przypomina odzienie prawników. Najbardziej tradycyjny ubiór tej grupy składa się z czarnej togi czasem przewiązywanej sznurem i pomarańczowego pasa zakładanego na szyję (mniej więcej jak stuła). Zadaniem kapłanek sądowych jest nakładanie klątwy na kłamców, które ma miejsce przed złożeniem zeznań. Ta grupa kapłanek jest bardziej szanowana i słabiej odczuwa skutki swoich zaklęć, ale jest też mniej zamożna. Kapłanki karciane dużo bardziej wyróżniają się swoim egzotycznym strojem i często nietypowym sposobem bycia. Najczęściej noszą płytkie ozdobne buciki, kolorowe szarawary przepasane pomarańczowym pasem i białe luźne koszule. Spotkać u nich też można nietypowe nakrycia głowy i całe mnóstwo biżuterii. Już po samym wyglądzie widać, że są bogatsze od kapłanek sądowych, ale też ich praca jest niebezpieczniejsza i mniej poważna. Zazwyczaj pracują w karczmach i oberżach strzegąc uczciwości graczy hazardowych. Polega to na nakładaniu klątw na tych, którzy w pogoni za bogactwem mają śmiałość łamać zasady. Wymienione powyżej grupy właściwie wyczerpują liczbę kapłanek. Stanowiących mniejszość handlarek nieszczęściem nikt nie wlicza do grona kapłanek. Różnica polega tu na tym, że kapłanki rzucają klątwy warunkowe (tzn. ich spełnienie zależy od postępowania danego człowieka), podczas gdy tzw. handlarki rzucają klątwy bezwarunkowe (tzn. spadające na daną osobę niezależnie od jej działań). Omówiwszy tę kwestię przejść można do kosztów jakie ponoszą kapłanki ze względu na swoją magię. Przede wszystkim każda rzucona klątwa powoduje pojawienie się na ciele kapłanki ciemniejszego znamienia jakby czarnego pioruna. Jego wielkość zależy od mocy klątwy. Najczęściej pojawiają się one przy dłoniach w okolicy nadgarstka, czasem na plecach, rzadko na twarzy i prawie wcale na nogach. Pozostaje on tam do momentu obowiązywania klątwy i stanowi swoiste ostrzeżenie przed nadużywaniem magii. Ponadto, kiedy klątwa się spełniła blizna zaczyna boleć i palić jakby żywym ogniem. W przypadku zdejmowania klątw największym niebezpieczeństwem jest możliwość przylgnięcia skutków przekleństwa do zwalczającej je osoby. Czasami skutki klątwy mogą też przejść na kapłankę w czasie jej rzucania, ale rzadko się to zdarza. Ryzyko jest tym większe im mniej kapłanka wie o rzuconej klątwie. Ostatnią niedogodnością związaną z pracą kapłanek są problemy ze snem związane z ciągłymi koszmarami.

Odpowiedz
1
Pyladea

Pyladea

Piąty formularz
imię: Shelban
płeć: chłopak
wiek: 20 lat
rasa: elf
wygląd:
Jest wysoki i muskularny, choć nie zawsze to widać, ponieważ często zdarza mu się chodzić lekko zgarbionym. Cerę ma śniadą, włosy ciemne i długie do łopatek spięte zwykle w luźny warkocz lub kitkę tak, by osłaniały nieco szpiczaste odstające uszy. Brwi ma gęste. Ma wypalone lewe oko, a w lewej ręce brakuje mu dwóch palców (środkowy i wskazujący). Widoczna tęczówka ma kolor intensywnie zielony. Ubiera się zwykle w przeszywanicę bez rękawów, pod którą ubiera prostą, lekko poszarzałą szarą tunikę. do tego brązowe nogawice wpuszczone w wysokie wiązane buty. Na głowę zakłada zwykle filcową jaskółkę. Praktycznie nie rozstaje się ze skórzaną torbą i wykonanymi z tego samego materiału rękawicami.
skąd pochodzi: Skavia
zainteresowania: ornitologia (może to zbyt wielkie słowo, jako że nie są to raczej usystematyzowane badania, ale po prostu lubi je obserwować)
rodzina:
matka – Lavedila
ojciec – Elpiss
brat – Arnaki
Opuścił ich by nie być dla nich obciążeniem.
mistrz – Neverin
Nie jest z nim spokrewniony, ale uczy go sokolnictwa.
charakter:
Jego postawę cech**e swoistą ambiwalencja uczuć wobec świata, innych istot rozumnych i siebie samego. Życie go nie oszczędzało, a środowisko, w którym się wychowywał pełne było sprzeczności. W młodości walczył przeciwko ludziom, ale też człowiekiem był jego najlepszy przyjaciel i wreszcie ojciec tegoż okaleczył go na całe życie. Te doświadczenia sprawiły że wesoły i dowcipny niegdyś elf stał się nieufny i oschły, czasem wręcz gburowaty. Trudno ukryć, że jest marudny: w małych niedogodnościach staje się grymaśny niczym rozpieszczone dziecko, ale wobec prawdziwych zagrożeń potrafi okazać zdumiewające męstwo i wytrwałość. Jego wypowiedzi często naznaczone są dyskretną, mniej lub bardziej, ironią, bądź sarkazmem. Ponadto jest nałogowym łgarzem i swój brak pewności siebie spowodowany kalectwem stara się ukryć pod maską obojętnego na wszystko pyszałka. Przy osobach naprawdę mu bliskich zdarza mu się żalić i płakać. Wydaje się, że nadal nie pogodził się z tym co go spotkało. W większym towarzystwie staje się mrukliwy, a czasem wręcz złośliwy i nieprzyjemny. Przy tym wszystkim bardzo szanuje jednak starszych i potrafi okazać im prawdziwą troskę. Za dziećmi nie przepada. Ma słabość do napoi alkoholowych, ale nie należy ufać jego słabej głowie, ponieważ często udaje jedynie pijanego, by uzyskać jakieś informacje o innych. Sądzi, że zawsze lepiej udawać słabszego niż się jest w rzeczywistości. Nie lubi podejmować decyzji i obawia się odpowiedzialności. Woli podążać za tłumem niż mu się sprzeciwiać, przez co też trudno wyprowadzić go z równowagi. Nie lubi się wychylać. Nie lubi gdy się o nim mówi. Zdarza mu się czasem wypowiadać filozoficzne sentencje o świecie i ludziach. Wbrew pozorom jest wrażliwy na cudzą krzywdę i chętnie pociesza innych. Wtedy dopiero czuje się potrzebny i rozumiany i potrafi się nawet zdobyć na żarty, dystans do siebie, autoironię i szczerą wesołość.
lęki: owady: także te zupełnie niegroźne, takie jak motyle ważki, sprawiają, że wpada w panikę i gotów jest nawet wpakować się wprost pod koła rozpędzonej karocy. W mieście generalnie nie czuje się najlepiej. Nie przepada za tłumem, hałasem i zamkniętymi przestrzeniami.
ciekawostki:
– kiedyś był świetnym łucznikiem
– Palce i oko stracił z wyroku bogatego właściciela ziemskiego, na którego terenach polował. Magnat stwierdził, że to go powstrzyma wreszcie przed strzelaniem z łuku. Shelban przyjaźnił się z synem tego człowieka.

Starałam się, żeby nie było sztampy. Myślałam, żeby to jeszcze dopracować, ale zamierzam jeszcze jeden formularz zrobić, więc uznałam, że zostawię jak jest, tym bardziej, że jakoś z tym czasem na pisanie różnie bywa. Najwyżej do niczego ci się nie przyda ta postać, albo może zainspiruje cię na tyle że jakoś ją w samym opku dopracujesz.

Odpowiedz
Green.Green

Green.Green

Imię: Materui

Płeć: kobieta

Rasa: Kapłanka

Wygląd: wysoka, opalona, krótkie czarne włosy, ma ciętą ranę na oku

Wiek: 19

Skąd pochodzi: Pochodzi z Deliramui

Zainteresowania/hobby: walka, rzeźba, religia, gotowanie

Rodzina: Hirit (Ojciec), Keratua (Mama) , Terakotta (Siostra)

Charakter: Czasem wredna, trochę leniwa, głośna, posuszna, pomocna

Lęki: Koniec Świata

Ciekawostki/inne: Ma alergie na pyłki brzozy.

Odpowiedz
Green.Green

Green.Green

Można się jeszcze zapisać?

Odpowiedz
Miraclea

Miraclea

•  AUTOR

@Corean_Girls jak najszybciej, zapisy trwają do 10 lipca

Odpowiedz
1

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej