Daytime Shooting Star – co prawda czytałam mangę, dramy nie widziałam, ale pamiętam, że sama miałam dylemat, z którym powinna być. Obie relacje miały coś w sobie ;-; Bardzo mi to przypominało Ao haru ride, tam też był dylemat między nauczycielem a uczniem, choć na drugim planie i tam było bardziej oczywiste że to nie wyjdzie niż tutaj.
True Beauty – +100000!! Na początku myślałam, że relacja głównej pary będzie ciekawa, niby tam oklepane spotkanie po latach, ale zapowiadało się dobrze. Zapowiadało, i na tym się skończyło. Odkąd zobaczyłam Hana to nie mogłam sobie wyobrazić kogoś lepszego na materiał dla chłopaka. Ale jak widać główna bohaterka jest bardziej ślepa niż ja…
WellIntended love – tutaj też się zgadzam XD choć główna para miała w sobie to coś, to jednak przy Chu Yanie główna bohaterka stawała się bardziej sobą. Gość w garniturku trochę sztywno wypadał ;/
Zgadzam się z 2 i ostatnim. Tylko w 1 miałam dość niezdecydowania nauczyciela i wolałam tego drugiego. Ogólnie we mnie zazwyczaj się budzi yaoistka i laska zaczyna mi przeszkadzać. Nie wszędzie, ale jednak xD
@Angell009 Tak ale z drugiej strony jednak nauczyciel mógł mieć opory, zwłaszcza że to był jej nauczyciel i kodeks moralny tego nie pozwala, więc rozumiem jego zagwozdkę. Dość późno ale się ogarnął
Tak, to prawda. Mimo to irytował dając jej jakieś tam małe nadzieję. Ale no cóż na końcu próbował. Wyszło jak wyszło. W mandze jest to bardziej rozwinięte i może dlatego wolę tego drugiego.
Z True Beauty miałam podobne doświadczenie. Tylko jestem raczej fanką shipu obu panów niż któregoś z nich z główną bohaterką. Uwielbiam bromance Seojuna z Suho i to z jego powodu polubiłam tę serię! Co prawda Suho nieraz mnie solidnie wkurzał (zwłaszcza w końcowych odcinkach), ale głównej bohaterki nie lubiłam jeszcze bardziej… (to znaczy, to może dla tego że nie przepadam za Moon Gayoung…)
Twylla
Daytime Shooting Star – co prawda czytałam mangę, dramy nie widziałam, ale pamiętam, że sama miałam dylemat, z którym powinna być. Obie relacje miały coś w sobie ;-; Bardzo mi to przypominało Ao haru ride, tam też był dylemat między nauczycielem a uczniem, choć na drugim planie i tam było bardziej oczywiste że to nie wyjdzie niż tutaj.
True Beauty – +100000!! Na początku myślałam, że relacja głównej pary będzie ciekawa, niby tam oklepane spotkanie po latach, ale zapowiadało się dobrze. Zapowiadało, i na tym się skończyło. Odkąd zobaczyłam Hana to nie mogłam sobie wyobrazić kogoś lepszego na materiał dla chłopaka. Ale jak widać główna bohaterka jest bardziej ślepa niż ja…
WellIntended love – tutaj też się zgadzam XD choć główna para miała w sobie to coś, to jednak przy Chu Yanie główna bohaterka stawała się bardziej sobą. Gość w garniturku trochę sztywno wypadał ;/
Rin.Enoki
• AUTOR@Twylla Ktoś mnie rozumie <3 <3 <3 <3
Angell009
Zgadzam się z 2 i ostatnim. Tylko w 1 miałam dość niezdecydowania nauczyciela i wolałam tego drugiego.
Ogólnie we mnie zazwyczaj się budzi yaoistka i laska zaczyna mi przeszkadzać. Nie wszędzie, ale jednak xD
Rin.Enoki
• AUTOR@Angell009 Tak ale z drugiej strony jednak nauczyciel mógł mieć opory, zwłaszcza że to był jej nauczyciel i kodeks moralny tego nie pozwala, więc rozumiem jego zagwozdkę. Dość późno ale się ogarnął
Angell009
Tak, to prawda. Mimo to irytował dając jej jakieś tam małe nadzieję. Ale no cóż na końcu próbował. Wyszło jak wyszło. W mandze jest to bardziej rozwinięte i może dlatego wolę tego drugiego.
Corvum
Z True Beauty miałam podobne doświadczenie. Tylko jestem raczej fanką shipu obu panów niż któregoś z nich z główną bohaterką. Uwielbiam bromance Seojuna z Suho i to z jego powodu polubiłam tę serię! Co prawda Suho nieraz mnie solidnie wkurzał (zwłaszcza w końcowych odcinkach), ale głównej bohaterki nie lubiłam jeszcze bardziej… (to znaczy, to może dla tego że nie przepadam za Moon Gayoung…)
Rin.Enoki
• AUTOR@Corvum No ich też razem łączyłam. Wiele scen mieli przesłodkich jak mecz czy szpital
Corvum
@Rin.Enoki o tak szpital! Aż się śmiać zaczynam jak o tym pomyślę teraz, to było takie urocze!
Rin.Enoki
• AUTORXDDD
Rin.Enoki
• AUTOR@Rin.Enoki Sama się zgadzasz tylko o tym jeszcze nie wiesz