Oceniamy moich nauczycieli ze szkoły! Cz. 1

Co dalej? A... Tak, matma. Pani od matematyki jest fajna, lubi pożartować, dużo wymaga z jednej strony dobrze, ale z drugiej... przeciwnie. Tłumaczy wszystko, daje czas do przemyślenia... Daję 8/10

Angielski. W sumie... Wystarczy robić pracę domową. Notatek pani nie sprawdza W OGÓLE, nawet na koniec roku. W czasie lekcji to odpowiedz dobrze, a nawet ja będziesz dukać nie wiadomo co to i tak pani zaliczy. Do odpowiedzi na ocenę to tylko za gadanie. A ile zadaje? Prawie nic, i tak często nic nie ma zadane. Wszędzie wciśnie jakiś dowcip! 8/10

Ok to teraz historia. Pani jest całkiem, całkiem... Nie zadaje dużo, wręcz przeciwnie. Stara się tłumaczyć... Hmm... Nie lubię w niej jednego. Pyta tylko tych którzy się nie zgłaszają. A nawet jak się zgłosić, żeby panie nie spytała to i tak pech chciał, że pani ciebie wskaże. 7/10

WF. Pani nie znosi dziewczyn bez kucyków! Oj... Jak się go nie ma to już awantura! Krzyczy i nie krzyczy... Nie wiem co o niej powiedzieć... 5/10

Kurczee... Chemia - pan stawia jedynki za wszystko co jest nie po jego myśli, o nie... Szkoda gadać. Do domu dużoo, ojej, dużo... Krzyczy caaaaały czas!!! 2/10

Informatyka: przedmiot w którym wkuwam Painta przez 7 lat. Pan spk, ale ten Paint jest przesadą... Stawia piątki za wklejenie obrazka do Worda. Eh... Krzyczy, czepia się byle czego... Oceniam go 6/10

Technika, na technice też mam pana... Trochę krzyczy i trochę nie. Nom nazywa dziewczyny ''BABOCHY'', a chłopaków ''BABY''. Uważam, że to nie w porządku, więc

Niemiecki, bo czemu nie? Babka mnie uwielbia i traktuje mnie nad wszystkich, choć nie umiem po Niemiecku prawie nic. Nie krzyczy, jest miła i fajna. 9,5/10