Była trzecia w nocy, ja słuchałam. Mimo że miałam tylko leciutko otwarte okno to i tak słyszałam piękne dźwięki twojego pianina i twój głos. Otulona kocem, zziębnięta słuchałam tej pięknej melodii. Do końca życia mogłabym jej słuchać.
— Emily! — słyszę nawoływanie mamy. — Co? — odpowiadam. — Ty nadal nie śpisz? Jest piąta nad ranem! Marsz do łóżka! — Krzyczy mama. Bez odpowiedzi wstaję i idę do łóżka. Zasnęłam jak tylko moja głowa dotknęła poduszki.
Otwieram oczy. Zaglądam w telefon i jest dwunasta w rano. O matko ile spałam! Schodzę na dół a na blacie stoi karteczka. Biorę ją i czytam na głos ,,Kochana córeczko! Wiem że wczoraj do późna nie spałaś więc nie chciałam cię budzić gdy wychodziłam do pracy. Na śniadanie zrób sobie tosty. Causy, mama.” No tak mogę sobie tylko pomarzyć o sobocie z mamą. Zabieram się za robienie tych tostów.
Ktoś puka do drzwi. Odkładam książkę i schodzę na dół. Bardzo ciekawi mnie kto to. Otwieram drzwi a w nich stoi tata. Zamurowało mnie. — Tata? — pytam z niedowierzaniem. — Tak słoneczko. — odpowiada tata z uśmiechem. Nie widziałam go od kont skończyłam pięć lat. A teraz mam trzynaście.
Tata wyjechał do Polski, do swoich rodziców. Moja rodzina nie na pieniędzy, ledwo co mama utrzymuje mnie i siebie. Zawsze w szkole byłam ta najgorsza, chodziłam w zniszczonych i za małych ubraniach. Gdy miałam pięć lat to babcia, mama taty zachorowała na raka. Mój tata jest lekarzem i mama chcąc uratować babcię namówiła go na wyjazd do Polski. Nie starczyło pieniędzy na podróż dla mnie i dla mamy więc my zostałyśmy w Anglii. Cały czas zbieramy pieniądze żebyśmy z mamą mogły przeprowadzić się do dziadków.
— Babcia jest w lepszym stanie więc mogłem po was przyjechać! Uzbierałem też tyle pieniędzy że spokojnie damy radę się tam przeprowadzić! — mówił szczęśliwie tata. — Ale ja nie chcę. — odpowiadam przestraszona. — Ale czemu? — pyta się. — Bo tu mam wszystko! Dziadkowie nie mogą się tu przeprowadzić? — wyduszać z siebie. — Nie dary by lady. A poza tym oni nie chcą być w Anglii. — odpowiada mi tata. — Dobrze. — mówię z westchnieniem. Wiedziałam że rodzina jest ważniejsza od melodii. — Dziękuję. — mówi ze szczęściem tata.
Gdy mama wróciła do domu to z tatą wszystko przegadała. Przez cztery następne dni pakowałyśmy się a mama wypisała mnie ze szkoły a siebie zwolniła z pracy. W środę wieczorem przychodzi do mnie i rozmawiamy. O tacie, o przeprowadzce i o tym, jaka jestem dzielna. Nazajutrz rano wsiadamy do samolotu i lecimy do polski. Język polski znam bardzo dobrze, bo rodzica od malutkiego mnie go uczyli.
Cały lot przespałam. Z lotniska wyszliśmy bardzo szybko. Tata zamówił taksówkę i tak oto znaleźliśmy się w domu dziadków. Babcię i dziadka widziałam pierwszy raz w życiu. Byli bardzo mili i kochani. Wieczorem w łóżku, w moim nowym pokoju usłyszałam melodię. Moją melodię. Melodię która pozostanie ze mną do końca mojego życia.

Koniara1.13
Jakie to jest piękne
meliante
• AUTOR@Koniara1.13 dziękuję💖
.kitten.
Piękne…
meliante
• AUTOR@._.star._. 💖
.golap.
Gratuluję SG
Pisze się "odkąd" tak na przyszłość
meliante
• AUTOR@.skandinavisk.the.best dziękuję💖wiem autokorekta zmieniła🙄już niestety zmienić nie mogę
Lizawietta
Cudne opowiadania♥️Gratuluję SG
meliante
• AUTOR@Lizawietta dziękuję💖
.Charlie..
Czekam na części drugą 🤍🤍🤍🤍
meliante
• AUTOR@Nyx_v2 to jest one shot więc nie będzie;)💖