Ja nie pamiętam kiedy ostatnio korzystałam z windy, tak dawno, że już nawet nie wiem jakie to uczucie. Ale potrafię to sobie wyobrazić i też raczej bym ich nie preferowała, bo wszystko może się wydarzyć. Ruchome schody lubię, ale chyba na pierwszym miejscu postawię te zwykłe. Wiadomo, że wchodzenie po nich może być irytujące, ale czasami się przyda trochę ruchu. Chociaż gdyby powstał teleport to byłabym wdzięczna
Ja tam się nie boję ani wind ani schodów ruchomych. W windach lubię na przykład to uczucie, które towarzyszy w czasie ruszania, czyli takie dziwne uczucie w żołądku/wątrobie.
Elena_Salvatore
Ja nie pamiętam kiedy ostatnio korzystałam z windy, tak dawno, że już nawet nie wiem jakie to uczucie. Ale potrafię to sobie wyobrazić i też raczej bym ich nie preferowała, bo wszystko może się wydarzyć. Ruchome schody lubię, ale chyba na pierwszym miejscu postawię te zwykłe. Wiadomo, że wchodzenie po nich może być irytujące, ale czasami się przyda trochę ruchu. Chociaż gdyby powstał teleport to byłabym wdzięczna
xxKEBSONxx
Ja tam się nie boję ani wind ani schodów ruchomych. W windach lubię na przykład to uczucie, które towarzyszy w czasie ruszania, czyli takie dziwne uczucie w żołądku/wątrobie.