Czy ta historia brzmi znajomo? – Gospodyni domowa, niektórzy już określają ją mianem ,,babcia” przechodzi przez ulicę. Nagle ktoś szarpie ją za ramię. Staruszka na to – Znam zapach twoich dawnych przodków! Dla mnie całkowity standard 😏
Nie dajesz sobie spokoju, nic nigdy Cię nie zadowala. Cokolwiek nie zrobisz, to nigdy nie będzie wystarczające. Nie goń za celami, skup się na życiu. Nie patrz na innych, znajdź własną drogę.
To niech chociaż jedną osoba powie że robie coś znośnie!
Kiedyś przez krytykę miałam depresje A potem byłam antyspołeczna jakoś opanowałam to bez psychologa i wsparcia
Potem mieliśmy się przeprowadzić A sąsiadka obok zaczęła patrzeć na mnie z nienawiścią
Być może normalnego człowieka by to nie przejęło ale to ja Gdy wybije się nóż drugi raz w tą samą rane boli 2 razy bardziej
Potem przyjaciele mnie zostawili Rodziny już nie miałam…
Rany się zagojiły ale blizny zostały
Teraz jak nie robie czegoś najlepiej to będę się przemęczać aż będe
Kocham wrotki ale gdy widzę innych ludzi jeżdżących na rowerze rolkach chulajnodze itp. To dostaje szału
Twoja rodzina! Rodziny się nie wybiera, a Ty najwidoczniej źle trafiłeś. To ktoś z Twojej rodziny bacznym okiem kontroluje każdy Twój krok. Skrajność raczej nie jest zbyt dobra. Porozmawiajcie, jeśli się da. Nie prawda moja rodzina wgl mnie nie krytykuje, raczej „fałszywa” przyjaciółka
Russian_blue
Ty sam
Prawda
Archies
Czy ta historia brzmi znajomo? – Gospodyni domowa, niektórzy już określają ją mianem ,,babcia” przechodzi przez ulicę. Nagle ktoś szarpie ją za ramię. Staruszka na to – Znam zapach twoich dawnych przodków!
Dla mnie całkowity standard 😏
N...e
@Teati ale ja nie rozumiem czemu to nspisalas
Archies
@Niehejtujmnie prawdopodobnie dlatego, że chciałam to napisać. Ponieważ to było ,,dawno” nie potrafię odpowiedzieć bardziej szczegółowo.
Silentdarkness
Ty sam!
Nie dajesz sobie spokoju, nic nigdy Cię nie zadowala. Cokolwiek nie zrobisz, to nigdy nie będzie wystarczające. Nie goń za celami, skup się na życiu. Nie patrz na innych, znajdź własną drogę.
To niech chociaż jedną osoba powie że robie coś znośnie!
Kiedyś przez krytykę miałam depresje A potem byłam antyspołeczna jakoś opanowałam to bez psychologa i wsparcia
Potem mieliśmy się przeprowadzić
A sąsiadka obok zaczęła patrzeć na mnie z nienawiścią
Być może normalnego człowieka by to nie przejęło ale to ja
Gdy wybije się nóż drugi raz w tą samą rane boli 2 razy bardziej
Potem przyjaciele mnie zostawili
Rodziny już nie miałam…
Rany się zagojiły ale blizny zostały
Teraz jak nie robie czegoś najlepiej to będę się przemęczać aż będe
Kocham wrotki ale gdy widzę innych ludzi jeżdżących na rowerze rolkach chulajnodze itp.
To dostaje szału
p30nyy
Sąsiadka z 2 piętra nie mieszkam w bloku 😄
nellyy_
Twoja rodzina, po części tak..
kamikaze_
Twoja rodzina
Oj zgadzam się mocium panie
naticatty
ty sam! racja
psychofanka_stranger.things
Twoja rodzina!
Rodziny się nie wybiera, a Ty najwidoczniej źle trafiłeś. To ktoś z Twojej rodziny bacznym okiem kontroluje każdy Twój krok. Skrajność raczej nie jest zbyt dobra. Porozmawiajcie, jeśli się da. Nie prawda moja rodzina wgl mnie nie krytykuje, raczej „fałszywa” przyjaciółka
ultimate._.simp
Sąsiadka z drugiego piętra!
Nie znam jej…
sweterworld
,,Twoja rodzina!,, Prawda.