Moim zdaniem kary za nie sprzątanie po psie powinny być większe, ponieważ ludzie w ogóle nie sprzątają po swoich pupilach, i chociaż na moim osiedlu jest miejsce wyznaczone do spacerowania z psami, właściciele i tak spacerują po osiedlu, przez co jest na chodniku mnóstwo psich odchodów, czasami nawet wymiocin. Co do fajerwerków można kupować takie, które nie robią huku, dzięki temu możemy uniknąć zawałów naszych pupili
Ogólnie z kastracją jest tak, że jeśli jest kastrowany to wiąże się z tym ryzyko chorób Np. mój kitku był kastrowany i teraz dosyć często chodzimy do weta bo szaleniec nie może się wysikać A co do wychodzenia kotów. No cóż. Wszystko zależy od tego, czy ulica na której mieszkamy jest bardzo ruchliwa, czy kotek ma charakterek i może nie wrócić i czy jest ryzyko zagryzienia przez inne zwierzę, bo są okolice, w których tych innych zwierząt nie ma, a są takie, gdzie roi się od takich różnych stworzeń. I oczywiście pamiętajmy o ryzyku chorób, oczywiście jeśli kitku jest odrobaczany regularnie i zaszczepiony na wszystko, to ryzyko również się zmniejsza, więc jeśli chcecie wypuszczać swoje kotki to pamiętajcie o tym.
A co do rasowych vs nie rasowych… Wszystko mi jedno, miałam kotkę dachową i była NAJKOCHAŃSZĄ kotką na świecie… I żaden inny mi jej nie zastąpi, chociażby był to najdroższy rasowiec na świecie, to nie będzie już Kicia.
@Kotelka2 Miałem kotkę wychodzącą bardzo tego nie polecam. Nie żyję w mieście więc w okolicy nie ma ruchliwych ulic, zaszczepiona oczywiście i odrobaczana. Pewnego dnia po prostu wyszła i nie wróciła.
Nie wiem, czy może ktoś inny ją przygarnął, czy coś się z nią stało. Szukaliśmy jej wiele dni, plakaty i wszystko. W każdym razie nie było to miłe przeżycie i wciąż jej brakuje. Była u nas przez 6 lat.
Poza tym koty mimo wszystko zostały przyniesione w naturę przez człowieka i negatywnie wpływają na ekosystem :P
@fantasticube moje kotki nie wychodzą, bo mieszkam w bloku, ale nawet jakbym mieszkała na nie ruchliwej wsi to raczej bym pilnowała, żeby nie wychodziły. Przykro mi z powodu straty kotki, na pewno była przyjaciółką rodziny.
Kalinoo
smaka mi narobiłeś
AmazingGuy
Boję się psów
Mikolaaj
Co rozumiesz przez "zutylizowane"? Bo brzmi to dość makabrycznie w stosunku do stworzenia, z którym spędziło się kilka/kilkanaście lat życia…
maxymalnymax
@Mikolaaj Pewnie skremowanie czy coś
Zlota_borowka
Bardzo ciekawy quiz! Niestety, wielkie litery w całym quizie zaburzały mi jego estetykę, ale pomysł interesujący
Uzii-Gaba12
Moim zdaniem kary za nie sprzątanie po psie powinny być większe, ponieważ ludzie w ogóle nie sprzątają po swoich pupilach, i chociaż na moim osiedlu jest miejsce wyznaczone do spacerowania z psami, właściciele i tak spacerują po osiedlu, przez co jest na chodniku mnóstwo psich odchodów, czasami nawet wymiocin. Co do fajerwerków można kupować takie, które nie robią huku, dzięki temu możemy uniknąć zawałów naszych pupili
EdmLover
Ta miniaturka idealnie pasuje do quizu <3
MikolAftonek666
Fajne głosowanie xd
Kotelka2
Ogólnie z kastracją jest tak, że jeśli jest kastrowany to wiąże się z tym ryzyko chorób
Np. mój kitku był kastrowany i teraz dosyć często chodzimy do weta bo szaleniec nie może się wysikać
A co do wychodzenia kotów.
No cóż.
Wszystko zależy od tego, czy ulica na której mieszkamy jest bardzo ruchliwa, czy kotek ma charakterek i może nie wrócić i czy jest ryzyko zagryzienia przez inne zwierzę, bo są okolice, w których tych innych zwierząt nie ma, a są takie, gdzie roi się od takich różnych stworzeń.
I oczywiście pamiętajmy o ryzyku chorób, oczywiście jeśli kitku jest odrobaczany regularnie i zaszczepiony na wszystko, to ryzyko również się zmniejsza, więc jeśli chcecie wypuszczać swoje kotki to pamiętajcie o tym.
A co do rasowych vs nie rasowych… Wszystko mi jedno, miałam kotkę dachową i była NAJKOCHAŃSZĄ kotką na świecie…
I żaden inny mi jej nie zastąpi, chociażby był to najdroższy rasowiec na świecie, to nie będzie już Kicia.
fantasticube
@Kotelka2 Miałem kotkę wychodzącą bardzo tego nie polecam. Nie żyję w mieście więc w okolicy nie ma ruchliwych ulic, zaszczepiona oczywiście i odrobaczana. Pewnego dnia po prostu wyszła i nie wróciła.
Nie wiem, czy może ktoś inny ją przygarnął, czy coś się z nią stało. Szukaliśmy jej wiele dni, plakaty i wszystko. W każdym razie nie było to miłe przeżycie i wciąż jej brakuje. Była u nas przez 6 lat.
Poza tym koty mimo wszystko zostały przyniesione w naturę przez człowieka i negatywnie wpływają na ekosystem :P
Kotelka2
@fantasticube moje kotki nie wychodzą, bo mieszkam w bloku, ale nawet jakbym mieszkała na nie ruchliwej wsi to raczej bym pilnowała, żeby nie wychodziły.
Przykro mi z powodu straty kotki, na pewno była przyjaciółką rodziny.