Praca na konkurs: Piłką nożną zaczęłem się interesować od 2012 roku. Wtedy nawet nie kojarzyłem za dużo klubów jedynie FC Barcelonę, Real madryt i AC Milan. Oglądam tylko mecze reprezentacyjne i byłem na stadionie pge na swoim pierwszym meczu na żywo czyli Hiszpania kontra Włochy, bardzo lubiłem wtedy kolor zielony który znajdował się w fladze włoch, dlatego okurat im kibicowałem. Jeśli chodzi o Liverpool to wszystko się zaczęło od tego jak mój tata zaczął mi opowiadać o pamiętnym finale ligi mistrzów w 2005 roku gdzie w rzutach karnych pięknie Liverpool uratował Jerzy Dudek i jego słynny ,,Dudek dance”. Bardzo mnie to zaciekawiło więc wpisałem sobie w internecie finał ligi mistrzów 2005 i obejrzałem skrót tego meczu. Ten skrót wpływał na mnie bardzo i jakoś bardzo wtedy chciałem aby Dudek obronił jednego z karnych, czułem się jakbym oglądał ten mecz na żywo. Jednak nie zaczełem jeszcze wtedy kibicować Liverpoolu ale jedynie zapamiętałem Gerrarda i Dudka których bardzo polubiłem. W 2016 roku ja i mój brat kupiliśmy sobie naszą pierwszą fifę (16) i zaczęliśmy w nią grać, później w 2017 kiedy raz graliśmy w fifke mój brat co się okazało był fanem United i zaczął gadać różne rzeczy o LFC którę mi się nie podobały, dlatego wybrałem Liverpool i bardzo chciałem z nim wygrać, czułem się jakby był to drugi taki finał Lm, niestety przegrałem, bo David De Gea czyli jego bramkarz bronił wszystkie strzały słabo ocenionego Sturridge’a. Wtedy zaciekawił mnie Liverpool bo już za bardzo do niego się przywiązałem, i wpisałem w internecie ten klub i wyskoczyła mi kreskówka na Youtube o Liverpoolu i piosenka o nowym trenerze Kloppie która bardzo mnie rozbawiła, zasubskrybował ten kanał i ciągle czekałem na nowe odcinki o LFC. W 2017 roku zaczełem śledzić rozgrywki Ligi mistrzów, niestety mój telefon był słabo działający i zawirusowany i nic mi nie działało więc nie mogłem śledzić fazy pucharowej rozrywek, smutno mi było bo chciałem zobaczyć czy Juventus wygra z Tottenhamem, moi rodzice nie lubili oglądać meczy ligi mistrzów. Pod koniec roku dostałem nowy telefon, lecz kompletnie zapomniałem o lm i do półfinałów lm, nie śledziłem tych rozgrywek, jednak jak zalogowałem się na konto na Youtube to dostałem powiadomienie o nowym odcinku 442oons który miał tytuł: ,,RAMOS ATTACKS SALAH!” zdziwiłem się więc kliknełem w ten film i zasmuciłem się, i wkurzyłem się na ich bramkarza ,,Kariusa”, zaczełem oglądać skróty wszystkich meczy Liverpoolu w lm. Wtedy byłem ciekawy czy kiedykolwiek wygrali te troefum oprócz w 2005. Czytałem i Czytałem historię Liverpoolu i bardzo mnie to jednocześnie zaciekawiło i trochę wzruszyło. Po tym czułem że to jest ten klub ❤, zaczęłem śledzić ich zmagania i ten sezon przywiązał mnie ogromnym sznurem do Liverpoolu z którego nigdy się nie odwiąże :) mimo że kibicuje im tak krótko to jednak czuje jakbym zawsze im kibicował ❤ #YNWA Moim pierwszym meczem który oglądałem (nie licząc skrótów) to Liverpool kontra PSG w fazie grupowej lm.
Z chęcią opowiem, jak rozpoczęła się moja przygoda z The Reds. 😛😊
Praktycznie od zawsze interesowałam się piłką nożną. Lubiłam w nią grać, czasem nawet, gdy tylko nadarzyła się jakaś okazja oglądałam choćby Euro czy Mundial. Pamiętam, gdy jeszcze jak byłam mała moim ulubionym kolorem był niebieski. Miałam też siostrę, która za to kiedyś lubiła czerwień. Pamiętam również, jak mój tato zawsze po powrocie z delegacji kupował nam pamiątki: mi zazwyczaj błękitne, a mojej siostrze czerwone. I było tak, ale do kiedyś. Zdarzyło się to ok. 3 lata temu. Mój wujek starszy ode mnie o 10 lat zaproponował mi, że skoro interesuję się poniekąd futbolem, to może obejrzę z nim kilka meczyków jego ulubionej drużyny. Powiedział, że na pewno mi się spodoba. Tak więc się też stało. W tym momencie kończę 3 sezon kibicując LFC razem z moim wujkiem i jestem z tego dumna. Bo czuję się jak część tego klubu. I teraz, jak tylko pomyślę sobie „Jak ja mogłam lubić kolor niebieski?” to przychodzi mi od razu na myśl: „Niebieski to kolor Chelsea. Nienawidzę Chelsea!”. I pomyśleć teraz tylko, że kiedyś była to moja ulubiona barwa. Że kiedyś nawet nie wiedziałam, co to Liverpool FC. Naprawdę. Cieszę się, że mogę kontynuować tą niesamowitą podróż. I mogę to opisać tymi słowami: kocham piłkę nożną za to, że na boisku jesteśmy tacy sami. Że jesteśmy tak naprawdę jedną, wielką rodziną. Niesamowite, prawda? Ta atmosfera, radość, kiedy twoja ukochana drużyna wygra. Ten dreszczyk emocji. To naprawdę znaczy bardzo wiele. Bo piłka nożna to nie tylko sport. To pasja, szacunek czy przyjaźń. I tak naprawdę można by jeszcze dużo gadać. Ale piłka nożna to dla mnie przede wszystkim Liverpool FC. YNWA ❤ A co do pierwszego meczu, który obejrzałam to nie pamiętam, z kim grali. I nie pamiętam dokładnie, jakie emocje mi towarzyszyły. Ale na pewno było to coś. Teraz jak oglądam mecze, szczególnie w tym sezonie, gdy mamy do czynienia z emocjonującym wyścigiem w Premier League towarzyszą mi wielkie nerwy, a zarazem nadzieja i radość.
Nigdy nie brałam udziału w takich zabawach, ale pomyślałam sobie, że dlaczego nie. —– Zapewne dla wielu zabrzmi to dziwnie, że nie pojawi się tutaj nazwa żadnego klubu w stylu Ajax, Barcelona czy Internazionale. Moim ulubionym klubem jest Corinthians Paulista. Nie interesuję się nim długo, bo w lipcu będzie to dopiero rok – ogólnie nie interesowała mnie piłka nożna wcześniej. Wszystko zaczęło się, kiedy zainteresowałam się reprezentacją Brazylii. Wtedy mój kolega Brazylijczyk, który jest kibicem Corinthians, mówił: zobaczysz, będziesz kibicować Corinthians. Z początku się zapierałam i mówiłam, że nie. Jednak poszło „nie po mojej myśli”. Zaczęłam czytać historię tego klubu i poczułam z nim więź, jakiej nie czuję z jakimkolwiek innym klubem, którego mecze zobaczyłam. Pierwszy mecz, jakiego byłam świadkiem, było to spotkanie na wyjeździe, gdzie Corinthians wygrał 4×1 z Vasco da Gama – miejsce miał tam hat trick Ángela Romero. Najpiękniejszym dniem związanym z tym klubem było dla mnie zdobycie przez drużynę potrójnego mistrzostwa z rzędu w Campeonato Paulista, prawie się rozpłakałam z emocji i nie żartuję. Otwierający gol Danilo Avelara, piękne obrony Cássio i finiszujący gol Vágnera Love. A na koniec Cássio unoszący puchar i wielka „festa na favela”. Moim największym marzeniem jest zobaczyć mecz Corinthians na żywo, na stadionie. Corinthians jest klubem, który w chwili upadku do Série B nie stracił kibiców, a wręcz odwrotnie: przybyło wielu nowych kibiców, którzy są z nim do dziś. Bardzo trudno jest znaleźć transmisje z obrazem, zazwyczaj słucham narracji meczów na oficjalnym kanale Corinthians.
Krzysztof Piątek jest moim ulubionym piłkarzem ponieważ strzela dużo goli w Polsce w 4 meczach 2 gole czyli dzieli na 2 gra w moim ulubionym klubie Milan 1 rok jest moim ulubionym piłkarzem mam jego spodnie spodenki bluzkę bluzę zaczął być moim ulubionym piłkarzem kiedy grał jeszcze w Cracovii i strzelał dużo bramek i nagle Genialny a potem Milan i jeszcze to po wujku tacie i mamie to też ich ulubiony piłkarz bo to jest świetny piłkarz i robi po go golu Pio Pio i dlatego go lubię kiedy wyniki myślę że teraz dobrze napisałem
OK. To pisze (Chodzi o klub) Moim ulubionym klubem jest Real Madryt tak zwani „Królewscy” lubię ich ponieważ jest tam dużo zawodników których lubię, mój tata kibicuje Realowi więc nie może być inaczej. Sam nie pamiętam kiedy zobaczyłem ich pierwszy mecz i ale chyba kibicuje odkąd odkąd interesuje się piłka nożna czyli z 3 lata. Mecze oglądałem rzadko, oglądałem wyniki. W tym sezonie obejrzałem pierwszy mecz Klubowych MŚ (finał) to już zależy, od meczu jakie są emocje. Kiedy wyniki;)?
@Federico Ile lat kibicujesz? I jeszcze mógłbyś rozwinąć historię jak zaczęłaś im kibicować? Mogę dać takie pytanie pomocnicze: Kiedy zobaczyłeś 1 mecz tego klubu i nwm ocenić jakie miałeś wtedy emocje.
kEshi
Praca na konkurs:
Piłką nożną zaczęłem się interesować od 2012 roku. Wtedy nawet nie kojarzyłem za dużo klubów jedynie FC Barcelonę, Real madryt i AC Milan. Oglądam tylko mecze reprezentacyjne i byłem na stadionie pge na swoim pierwszym meczu na żywo czyli Hiszpania kontra Włochy, bardzo lubiłem wtedy kolor zielony który znajdował się w fladze włoch, dlatego okurat im kibicowałem. Jeśli chodzi o Liverpool to wszystko się zaczęło od tego jak mój tata zaczął mi opowiadać o pamiętnym finale ligi mistrzów w 2005 roku gdzie w rzutach karnych pięknie Liverpool uratował Jerzy Dudek i jego słynny ,,Dudek dance”. Bardzo mnie to zaciekawiło więc wpisałem sobie w internecie finał ligi mistrzów 2005 i obejrzałem skrót tego meczu. Ten skrót wpływał na mnie bardzo i jakoś bardzo wtedy chciałem aby Dudek obronił jednego z karnych, czułem się jakbym oglądał ten mecz na żywo.
Jednak nie zaczełem jeszcze wtedy kibicować Liverpoolu ale jedynie zapamiętałem Gerrarda i Dudka których bardzo polubiłem. W 2016 roku ja i mój brat kupiliśmy sobie naszą pierwszą fifę (16) i zaczęliśmy w nią grać, później w 2017 kiedy raz graliśmy w fifke mój brat co się okazało był fanem United i zaczął gadać różne rzeczy o LFC którę mi się nie podobały, dlatego wybrałem Liverpool i bardzo chciałem z nim wygrać, czułem się jakby był to drugi taki finał Lm, niestety przegrałem, bo David De Gea czyli jego bramkarz bronił wszystkie strzały słabo ocenionego Sturridge’a. Wtedy zaciekawił mnie Liverpool bo już za bardzo do niego się przywiązałem, i wpisałem w internecie ten klub i wyskoczyła mi kreskówka na Youtube o Liverpoolu i piosenka o nowym trenerze Kloppie która bardzo mnie rozbawiła, zasubskrybował ten kanał i ciągle czekałem na nowe odcinki o LFC. W 2017 roku zaczełem śledzić rozgrywki Ligi mistrzów, niestety mój telefon był słabo działający i zawirusowany i nic mi nie działało więc nie mogłem śledzić fazy pucharowej rozrywek, smutno mi było bo chciałem zobaczyć czy Juventus wygra z Tottenhamem, moi rodzice nie lubili oglądać meczy ligi mistrzów. Pod koniec roku dostałem nowy telefon, lecz kompletnie zapomniałem o lm i do półfinałów lm, nie śledziłem tych rozgrywek, jednak jak zalogowałem się na konto na Youtube to dostałem powiadomienie o nowym odcinku 442oons który miał tytuł: ,,RAMOS ATTACKS SALAH!” zdziwiłem się więc kliknełem w ten film i zasmuciłem się, i wkurzyłem się na ich bramkarza ,,Kariusa”, zaczełem oglądać skróty wszystkich meczy Liverpoolu w lm. Wtedy byłem ciekawy czy kiedykolwiek wygrali te troefum oprócz w 2005. Czytałem i Czytałem historię Liverpoolu i bardzo mnie to jednocześnie zaciekawiło i trochę wzruszyło. Po tym czułem że to jest ten klub ❤, zaczęłem śledzić ich zmagania i ten sezon przywiązał mnie ogromnym sznurem do Liverpoolu z którego nigdy się nie odwiąże :) mimo że kibicuje im tak krótko to jednak czuje jakbym zawsze im kibicował ❤ #YNWA
Moim pierwszym meczem który oglądałem (nie licząc skrótów) to Liverpool kontra PSG w fazie grupowej lm.
kEshi
Jak za długie to przepraszam. 😂
Pomarancza40
• AUTOR@PauloDybala3000
W realu widziałam o wiele dłuższe historię xD Np. mojego brata ciotecznego xD
Długość jest spk.
kEshi
Zgłaszam się!
Federico
I już pewnie mam po top 3:/
Pomarancza40
• AUTOR@Federico
Powiem ci, że będzie miejsce ex aequi (Egzekwo)
Więc każdy ma szansę na nie :)
Zależy kogo wybiorę.
c...g
Z chęcią opowiem, jak rozpoczęła się moja przygoda z The Reds. 😛😊
Praktycznie od zawsze interesowałam się piłką nożną. Lubiłam w nią grać, czasem nawet, gdy tylko nadarzyła się jakaś okazja oglądałam choćby Euro czy Mundial. Pamiętam, gdy jeszcze jak byłam mała moim ulubionym kolorem był niebieski. Miałam też siostrę, która za to kiedyś lubiła czerwień. Pamiętam również, jak mój tato zawsze po powrocie z delegacji kupował nam pamiątki: mi zazwyczaj błękitne, a mojej siostrze czerwone. I było tak, ale do kiedyś. Zdarzyło się to ok. 3 lata temu. Mój wujek starszy ode mnie o 10 lat zaproponował mi, że skoro interesuję się poniekąd futbolem, to może obejrzę z nim kilka meczyków jego ulubionej drużyny. Powiedział, że na pewno mi się spodoba. Tak więc się też stało. W tym momencie kończę 3 sezon kibicując LFC razem z moim wujkiem i jestem z tego dumna. Bo czuję się jak część tego klubu. I teraz, jak tylko pomyślę sobie „Jak ja mogłam lubić kolor niebieski?” to przychodzi mi od razu na myśl: „Niebieski to kolor Chelsea. Nienawidzę Chelsea!”. I pomyśleć teraz tylko, że kiedyś była to moja ulubiona barwa. Że kiedyś nawet nie wiedziałam, co to Liverpool FC. Naprawdę. Cieszę się, że mogę kontynuować tą niesamowitą podróż. I mogę to opisać tymi słowami: kocham piłkę nożną za to, że na boisku jesteśmy tacy sami. Że jesteśmy tak naprawdę jedną, wielką rodziną. Niesamowite, prawda? Ta atmosfera, radość, kiedy twoja ukochana drużyna wygra. Ten dreszczyk emocji. To naprawdę znaczy bardzo wiele. Bo piłka nożna to nie tylko sport. To pasja, szacunek czy przyjaźń. I tak naprawdę można by jeszcze dużo gadać. Ale piłka nożna to dla mnie przede wszystkim Liverpool FC. YNWA ❤
A co do pierwszego meczu, który obejrzałam to nie pamiętam, z kim grali. I nie pamiętam dokładnie, jakie emocje mi towarzyszyły. Ale na pewno było to coś. Teraz jak oglądam mecze, szczególnie w tym sezonie, gdy mamy do czynienia z emocjonującym wyścigiem w Premier League towarzyszą mi wielkie nerwy, a zarazem nadzieja i radość.
J...n
@TRS A ja wiedziałam? xD Zerknij niżej.
c...g
@AlmaBrasileira Racja. 😏
J...n
Nigdy nie brałam udziału w takich zabawach, ale pomyślałam sobie, że dlaczego nie.
—–
Zapewne dla wielu zabrzmi to dziwnie, że nie pojawi się tutaj nazwa żadnego klubu w stylu Ajax, Barcelona czy Internazionale. Moim ulubionym klubem jest Corinthians Paulista. Nie interesuję się nim długo, bo w lipcu będzie to dopiero rok – ogólnie nie interesowała mnie piłka nożna wcześniej.
Wszystko zaczęło się, kiedy zainteresowałam się reprezentacją Brazylii. Wtedy mój kolega Brazylijczyk, który jest kibicem Corinthians, mówił: zobaczysz, będziesz kibicować Corinthians. Z początku się zapierałam i mówiłam, że nie. Jednak poszło „nie po mojej myśli”. Zaczęłam czytać historię tego klubu i poczułam z nim więź, jakiej nie czuję z jakimkolwiek innym klubem, którego mecze zobaczyłam. Pierwszy mecz, jakiego byłam świadkiem, było to spotkanie na wyjeździe, gdzie Corinthians wygrał 4×1 z Vasco da Gama – miejsce miał tam hat trick Ángela Romero. Najpiękniejszym dniem związanym z tym klubem było dla mnie zdobycie przez drużynę potrójnego mistrzostwa z rzędu w Campeonato Paulista, prawie się rozpłakałam z emocji i nie żartuję. Otwierający gol Danilo Avelara, piękne obrony Cássio i finiszujący gol Vágnera Love. A na koniec Cássio unoszący puchar i wielka „festa na favela”. Moim największym marzeniem jest zobaczyć mecz Corinthians na żywo, na stadionie. Corinthians jest klubem, który w chwili upadku do Série B nie stracił kibiców, a wręcz odwrotnie: przybyło wielu nowych kibiców, którzy są z nim do dziś. Bardzo trudno jest znaleźć transmisje z obrazem, zazwyczaj słucham narracji meczów na oficjalnym kanale Corinthians.
Couthinho
Krzysztof Piątek jest moim ulubionym piłkarzem ponieważ strzela dużo goli w Polsce w 4 meczach 2 gole czyli dzieli na 2 gra w moim ulubionym klubie Milan 1 rok jest moim ulubionym piłkarzem mam jego spodnie spodenki bluzkę bluzę zaczął być moim ulubionym piłkarzem kiedy grał jeszcze w Cracovii i strzelał dużo bramek i nagle Genialny a potem Milan i jeszcze to po wujku tacie i mamie to też ich ulubiony piłkarz bo to jest świetny piłkarz i robi po go golu Pio Pio i dlatego go lubię kiedy wyniki myślę że teraz dobrze napisałem
Pomarancza40
• AUTOR@Couthinho Teraz dobrze :)
@AlmaBrasileira fajnie, że wzięłaś udział :)
Federico
OK. To pisze (Chodzi o klub)
Moim ulubionym klubem jest Real Madryt tak zwani „Królewscy” lubię ich ponieważ jest tam dużo zawodników których lubię, mój tata kibicuje Realowi więc nie może być inaczej. Sam nie pamiętam kiedy zobaczyłem ich pierwszy mecz i ale chyba kibicuje odkąd odkąd interesuje się piłka nożna czyli z 3 lata. Mecze oglądałem rzadko, oglądałem wyniki. W tym sezonie obejrzałem pierwszy mecz Klubowych MŚ (finał) to już zależy, od meczu jakie są emocje. Kiedy wyniki;)?
Pomarancza40
• AUTOR@Federico
Ile lat kibicujesz? I jeszcze mógłbyś rozwinąć historię jak zaczęłaś im kibicować?
Mogę dać takie pytanie pomocnicze: Kiedy zobaczyłeś 1 mecz tego klubu i nwm ocenić jakie miałeś wtedy emocje.
Federico
@Pomarancza40 poprawie
O_motorsporcie
To ja do klubu
Pomarancza40
• AUTOR@Prosty_Ziom
Ok :)
Couthinho
Ja nie mogę na priv bo mam inną wersję SQ mogę w kom
Couthinho
[Komentarz usunięty przez użytkownika]
Pomarancza40
• AUTOR@Couthinho
Ile lat czy miesięcy jest to twój ulubiony piłkarz? Historię jak zaczął być twoim ulubionym piłkarzem? Byłoby by dobrze jakbyś to rozwinął.
Federico
Później napiszę, ale zgłaszam się
Pomarancza40
• AUTOR@Federico Ok :)