Opiekunka Świętych Zwierząt (praca marzenie bo wprost uwielbiam magiczne stworzenia jak gryfy, jednorożce czy moje ulubione – smoki). Jedyny minus jest taki, że klimat Egiptu jest jak dla mnie za ciepły (raczej zdecydowanie wolę umiarkowane temperatury, a po śmierci nie chciałabym stać się ożywieńcem w postaci mumii XD). 😍🐈🐉🐾😅
Handlarka W Sigil Po śmierci Twoja dusza pokonała długą drogę, ale kiedy przekroczyła ostatnią bramę, Twoim oczom ukazała się ogromna średniowieczna metropolia. Sigil, miasto drzwi, które prowadziło do setek innych światów. Nad wszystkim górował ponury pałac bogini bólu Loviatar.
Bardzo szybko odnalazłaś się w nowej rzeczywistości zapewniającej szerokie pole działania i bogactwo każdemu, kto miał głowę na karku. Ty miałaś. Zaprzyjaźniłaś się z dziwacznie wyglądającymi stworami z nieznanych Ci światów oraz innymi duszami, które otwierały się przed Tobą po kilku kuflach piwa, którego szczodrze im dolewałaś, jako barmanka. Po jakimś czasie zebrałaś sporo złota i otworzyłaś własny, świetnie prosperujący interes. Niektórzy powiadali, że swojego czasu byłaś jedną z najbogatszych i najlepiej poinformowanych osób w Sigil. Inni szeptem powtarzali plotki, że sam bóg cieni kilka razy skorzystał z Twoich usług.
Co będzie dalej? Kto wie, może kiedy znudzi Ci się "nie" życie w Sigil, to obudzisz w sobie żyłkę podróżniczki? Nic nie stoi na drodze, żeby przed wyruszeniem w drogę zebrać drużynę i ruszyć na podbój nieznanych krain! W końcu wszystkie drogi prowadzą do Sigil.
Zasadniczo jeden powód już masz – zaproszenie do innego świata, na które parzysz się godzinami. A raczej podpis na samym dole: Bóg Kłamstw, Twój L. Podziel się wynikiem w komentarzu!
Królowa Otchłani Kiedy Twoja dusza weszła po schodach i przekroczyła zawaloną kolumnadę, ukazał się jej chaos, plątanina wirujących światów zamieszkiwanych przez rozmaite demony, mrocznych bogów i liczne dusze. Trafiłaś do Otchłani i niemal od razu spadłaś na samo jej dno, lądując na czarnej ziemi. Nad sobą miałaś jedynie ciemne, granatowe niebo i dwa krwawe księżyce, wokół rosły stopniowo usychające drzewa, w oddali płynęła mętna, krwistoczerwona rzeka. Twoja mozolna wędrówka przez niebezpieczne Zaświaty dopiero się zaczęła. Długi czas wędrowałaś od miasta do miasta, od wsi do wsi, czasami zatrzymując się na dłużej w jakimś względnie bezpiecznym miejscu. Dzięki swojemu urokowi, sprytowi i charyzmie zjednałaś sobie kilka dusz i pomniejszych demonów. Wodziłaś ich za nos, wymyślając legendy i snułaś zawiłe plany przejęcia władzy na małym kawałku Otchłani. Wędrówka obudziła w Tobie moc władania esencją magiczną i po kilku wiekach razem z wierną armią ruszyłaś do siedziby jednego z demonów pychy. Powinnaś ponieść klęskę, ale ktoś odwrócił kartę i pomógł Ci wygrać. Do tej pory nie poznałaś jego tożsamości. Czasami, snując się po wielkich komnatach swojego zamczyska, przyglądasz się krainie, która zaczyna zmieniać się zgodnie z Twą wolą i zastanawiasz się, kto Ci pomógł. Chociaż masz potężną armię, zyskałaś własny krąg Otchłani i wielką moc, nie jesteś do końca spokojna. Wiesz, że najpotężniejszy z Władców spogląda na Ciebie, że obserwuje Cię z cieni i czeka aż sięgniesz po więcej. Z jego mrocznym błogosławieństwem.
Strażniczka Bramy Kiedy Twoja dusza przekroczyła próg Zaświatów, znalazła się w ogromnym urzędzie pełnym najróżniejszych istot. Tęczowy lis o stu ogonach oznajmił Ci, że ze względu na swoje uosobienie i poglądy idealnie tu pasujesz.
Tak właśnie zostałaś członkiem Niebiańskiej Biurokracji. Po wiekach spędzonych na szkoleniach, w bibliotekach, na wykładach Sokratesa i Arystotelesa, Einsteina i Howkinga, w końcu dostałaś przydział – miałaś pilnować jednej z bram, przez którą przechodziły dusze.
Nie mogłaś narzekać na nudę w pracy czy brak interesującego towarzystwa. Kto wie, może za kilkaset kolejnych lat dostaniesz awans i przejdziesz do działu Ponurych Żniwiarzy sądzących dusze, albo do departamentu zarządzania zasobami ludzkimi, gdzie określa się predyspozycje nowo narodzonych osób?
Od pewnego czasu krążą plotki, że pewien przystojny komandos zwany Lancelotem chce Cię w swoim oddziale do spraw walki z plugawymi duszami.
OPIEKUNKA DZIKICH ZWIERZĄT. Z pogrążonej w półmroku przystani Twoja dusza dostała się na złoconą barkę. O świcie wysiadłaś na porośniętych trzciną polach, za którymi, na dalekiej pustyni, majaczyły zarysy piramid i sfinksa.
Dostałaś się na egipskie Pola Jaru! Kiedy zeszłaś z barki, podeszły do Ciebie pawian, kot, szakal oraz czapla i oznajmiły, że zostałaś wybrana na opiekunkę zwierzęcych ulubieńców bogów, po czym zaprowadziły Cię do jednej z olbrzymich świątyń otoczonych zadbanymi ogrodami. Pod Twoją opieką znalazły się rozmaite zwierzęta: koty, psy, konie, sępy, małpy, lwy, gazele, hipopotamy, krokodyle i wiele innych. Niektóre marudziły, inne zasypywały Cię dowc***mi, jednak wszystkie zasypywały Cię ciekawymi opowieściami.
Przez setki lat razem z innymi dbałaś o nie, bawiłaś się z nimi i spacerowałaś brzegiem rzeki, podziwiając egipski raj. Nawet kiedy zaproponowano Ci zwolnienie ze służby nie zgodziłaś się, prosząc tylko o kilka dni wolnego. Nie miałaś serca opuścić swoich zwierzęcych przyjaciół.
Twoje oddanie sprowadziło na Ciebie uwagę pewnego boga, Ty jednak nie zauważyłaś żadnego amanta. Natomiast przybłąkał się do Ciebie czarny jak noc szakal i ani myślał odstępować na krok
Lzmez.
Niebiańska Pieśniarka
AlexDragon
Opiekunka Świętych Zwierząt (praca marzenie bo wprost uwielbiam magiczne stworzenia jak gryfy, jednorożce czy moje ulubione – smoki). Jedyny minus jest taki, że klimat Egiptu jest jak dla mnie za ciepły (raczej zdecydowanie wolę umiarkowane temperatury, a po śmierci nie chciałabym stać się ożywieńcem w postaci mumii XD). 😍🐈🐉🐾😅
luwol
Handlarka W Sigil
Po śmierci Twoja dusza pokonała długą drogę, ale kiedy przekroczyła ostatnią bramę, Twoim oczom ukazała się ogromna średniowieczna metropolia. Sigil, miasto drzwi, które prowadziło do setek innych światów. Nad wszystkim górował ponury pałac bogini bólu Loviatar.
Bardzo szybko odnalazłaś się w nowej rzeczywistości zapewniającej szerokie pole działania i bogactwo każdemu, kto miał głowę na karku. Ty miałaś. Zaprzyjaźniłaś się z dziwacznie wyglądającymi stworami z nieznanych Ci światów oraz innymi duszami, które otwierały się przed Tobą po kilku kuflach piwa, którego szczodrze im dolewałaś, jako barmanka. Po jakimś czasie zebrałaś sporo złota i otworzyłaś własny, świetnie prosperujący interes. Niektórzy powiadali, że swojego czasu byłaś jedną z najbogatszych i najlepiej poinformowanych osób w Sigil. Inni szeptem powtarzali plotki, że sam bóg cieni kilka razy skorzystał z Twoich usług.
Co będzie dalej? Kto wie, może kiedy znudzi Ci się "nie" życie w Sigil, to obudzisz w sobie żyłkę podróżniczki? Nic nie stoi na drodze, żeby przed wyruszeniem w drogę zebrać drużynę i ruszyć na podbój nieznanych krain! W końcu wszystkie drogi prowadzą do Sigil.
Zasadniczo jeden powód już masz – zaproszenie do innego świata, na które parzysz się godzinami. A raczej podpis na samym dole: Bóg Kłamstw, Twój L. Podziel się wynikiem w komentarzu!
luwol
@luwol n8enawidze czarnuchów niggerów pizd cip fake sigm, non binarnych, tranny
Black_Panther
Królowa Otchłani… Brzmi ciekawie <3
ZlotaCytrynka
Królowa Otchłani
Kiedy Twoja dusza weszła po schodach i przekroczyła zawaloną kolumnadę, ukazał się jej chaos, plątanina wirujących światów zamieszkiwanych przez rozmaite demony, mrocznych bogów i liczne dusze. Trafiłaś do Otchłani i niemal od razu spadłaś na samo jej dno, lądując na czarnej ziemi. Nad sobą miałaś jedynie ciemne, granatowe niebo i dwa krwawe księżyce, wokół rosły stopniowo usychające drzewa, w oddali płynęła mętna, krwistoczerwona rzeka. Twoja mozolna wędrówka przez niebezpieczne Zaświaty dopiero się zaczęła. Długi czas wędrowałaś od miasta do miasta, od wsi do wsi, czasami zatrzymując się na dłużej w jakimś względnie bezpiecznym miejscu. Dzięki swojemu urokowi, sprytowi i charyzmie zjednałaś sobie kilka dusz i pomniejszych demonów. Wodziłaś ich za nos, wymyślając legendy i snułaś zawiłe plany przejęcia władzy na małym kawałku Otchłani. Wędrówka obudziła w Tobie moc władania esencją magiczną i po kilku wiekach razem z wierną armią ruszyłaś do siedziby jednego z demonów pychy. Powinnaś ponieść klęskę, ale ktoś odwrócił kartę i pomógł Ci wygrać. Do tej pory nie poznałaś jego tożsamości. Czasami, snując się po wielkich komnatach swojego zamczyska, przyglądasz się krainie, która zaczyna zmieniać się zgodnie z Twą wolą i zastanawiasz się, kto Ci pomógł. Chociaż masz potężną armię, zyskałaś własny krąg Otchłani i wielką moc, nie jesteś do końca spokojna. Wiesz, że najpotężniejszy z Władców spogląda na Ciebie, że obserwuje Cię z cieni i czeka aż sięgniesz po więcej. Z jego mrocznym błogosławieństwem.
mooseinthegarden
W drugim pytaniu powinno być więcej opcji
DJvaciak
Niebiańska Pieśniarka
Lubię śpiewać, to może ma to szczyptę prawdy…
lisciasta.sadzawka
Strażniczka Bramy
Kiedy Twoja dusza przekroczyła próg Zaświatów, znalazła się w ogromnym urzędzie pełnym najróżniejszych istot. Tęczowy lis o stu ogonach oznajmił Ci, że ze względu na swoje uosobienie i poglądy idealnie tu pasujesz.
Tak właśnie zostałaś członkiem Niebiańskiej Biurokracji. Po wiekach spędzonych na szkoleniach, w bibliotekach, na wykładach Sokratesa i Arystotelesa, Einsteina i Howkinga, w końcu dostałaś przydział – miałaś pilnować jednej z bram, przez którą przechodziły dusze.
Nie mogłaś narzekać na nudę w pracy czy brak interesującego towarzystwa. Kto wie, może za kilkaset kolejnych lat dostaniesz awans i przejdziesz do działu Ponurych Żniwiarzy sądzących dusze, albo do departamentu zarządzania zasobami ludzkimi, gdzie określa się predyspozycje nowo narodzonych osób?
Od pewnego czasu krążą plotki, że pewien przystojny komandos zwany Lancelotem chce Cię w swoim oddziale do spraw walki z plugawymi duszami.
jaki cudowny quiz! mega kreatywny!!!<33
aestheticgurl
Dlaczego nie ma tu opcji z chęcią byciem lekarzem w przyszłości 😩🖐️
Kitka222333
OPIEKUNKA DZIKICH ZWIERZĄT. Z pogrążonej w półmroku przystani Twoja dusza dostała się na złoconą barkę. O świcie wysiadłaś na porośniętych trzciną polach, za którymi, na dalekiej pustyni, majaczyły zarysy piramid i sfinksa.
Dostałaś się na egipskie Pola Jaru! Kiedy zeszłaś z barki, podeszły do Ciebie pawian, kot, szakal oraz czapla i oznajmiły, że zostałaś wybrana na opiekunkę zwierzęcych ulubieńców bogów, po czym zaprowadziły Cię do jednej z olbrzymich świątyń otoczonych zadbanymi ogrodami. Pod Twoją opieką znalazły się rozmaite zwierzęta: koty, psy, konie, sępy, małpy, lwy, gazele, hipopotamy, krokodyle i wiele innych. Niektóre marudziły, inne zasypywały Cię dowc***mi, jednak wszystkie zasypywały Cię ciekawymi opowieściami.
Przez setki lat razem z innymi dbałaś o nie, bawiłaś się z nimi i spacerowałaś brzegiem rzeki, podziwiając egipski raj.
Nawet kiedy zaproponowano Ci zwolnienie ze służby nie zgodziłaś się, prosząc tylko o kilka dni wolnego. Nie miałaś serca opuścić swoich zwierzęcych przyjaciół.
Twoje oddanie sprowadziło na Ciebie uwagę pewnego boga, Ty jednak nie zauważyłaś żadnego amanta. Natomiast przybłąkał się do Ciebie czarny jak noc szakal i ani myślał odstępować na krok