Otworzyłaś drzwi a tu policja zdziwiłaś się ale on chciał wejść do twojego domu odepchnęłaś go i spytałaś:
TY:Helloł? Po pierwsze co pan tu robi? po drugie JAKIM kurwa PRAWEM WCHODZISZ DO MOJEGO DOMU!?
On:Grzeczniej przyszedłem po T/I jest w domu?
TY:NIE nie ma jej ona się ten przeprowadziła kilka tygodni temu do ten no tego [miasto] a w jakiej sprawię?
ON:Jest aresztowana za zabójstwo rodziców
TY:JAKICH RODZICÓW?
ON: no jej ... Dobra bez żartów idziesz ze mną i proszę nie robić sobie żartów!-złapał cię t byłaś cała w łzach nie mogłaś w to uwierzyć gdy już miałaś wejść do auta usłyszałaś w głowię głos
(?):UCIEKNIJ! NIE DAJ SIĘ!-jakoś coś było poza twoją kontrolą i nawet tego nie chciałaś a tak jakoś z siebie walnęłaś glinę on upadł w ty uciekłaś w stronę lasu gonili cię ale jak weszłaś na górkę to zobaczyłaś drzewo weszłaś na nie nie sprawiało ci to problemów byłaś zwinna bardzo kochałaś po drzewach wchodzić zajęło ci to parę sekund na szczęście zdążyłaś i się schować serce ci tak waliło a adrenalina ci strasznie podskoczyła kątem oka widziałaś jak policja pobiegła prosto krzycząc
P.1:GDZIE ONA?! PEWNO POBIEGŁA PROSTO
p.2:JA PÓJDĘ W LEWO -i pobiegli poczekałaś aż pobiegną wystarczająco daleko i zaczęłaś biec w stronę domu weszłaś wzięłaś w rękę plecak i spakowałaś najważniejsze rzeczy:kasę,ciuchy i bieliznę,zdj itd nagle usłyszałaś jak dobiegli do radiowozu i przez radio mówią:
P.1:Tu 667 sprawdza uciekł Jest na wolności! powtarzam jest na wolności ! Rozwiesić jej zdj jest poszukiwana Odbiór ...BEZ ODBIORU- nagle spojrzał w okno schowałaś się i usłyszałaś jak mówi żeby w domu sprawdził schowałaś się do szafy za płaszczami i kurtkami słyszałaś kroki w twoim pokoju modliłaś się żeby nie znaleźli cię nagle otworzył szafę zakryłaś usta dłońmi ta szafa była nawet duża przeglądał szafę przewracając płaszcze ty kucnęłaś i cię nie widział nagle schylił się ty jakoś oparłaś się o ściany szafy i byłaś w powietrzu nagle chciał wyrzucić wszystkie płaszcze ale na szczęście jeden z policjantów krzyknął:
P.1:JEST TAM?
P.2:WŁAŚNIE PATRZĘ I NIE MA ANI POD ŁÓŻKIEM W SZAFIE TEŻ NIE PRZĘDZIE PATRZYŁEM IDĘ JESZCZE ZOBACZYĆ INNE POKOJE
P.1:SZYBKO ONA MUSI SIĘ ZNALEŹĆ !!!-wyszedł zamykając szafę i drzwi za sobą bałaś się wyjść ale też bałaś się że jeszcze raz wejdą do szafy i myślałaś czy teraz wyjść przez okno do póki szukają cię w domu czy poczekać aż sami wyjdą stwierdziłaś że idziesz otworzyłaś po cichu okno weszłaś na parapet zeskoczyłaś na dach potem po cichu wskoczyłaś na drzewo i biegłaś w stronę lasu potem stwierdziłaś że pójdziesz do Sebastiana może ci pomoże pobiegłaś do niego weszłaś na dach i zapukałaś w jego okno na szczęście był w swoim pokoju często tak przychodziłaś zapukałaś on podszedł otworzył okno i spytał:
On:CO TY TU ROBISZ? GDZIE BYŁAŚ ?
TY:musisz mi pomóc lepiej wejdźmy bo mnie znajdą ..
On:Ale co jak znajdą ?
TY:Wszystko ci wytłumaczę tylko daj mi się u ciebie schować-wpuścił cię zamknął okno i zasłonił je roletą
On:TO o co chodzi?!
Ty:Więc byłam se w domu policja przyszła i chciała mnie aresztować bo niby zabiłam swoich rodziców a byłam cały czas w domu potem im uciekłam i tak znalazłam się tutaj..
On:Skoro to nie ty to czemu uciekłaś?
TY:Nie wiem jakoś tak po prostu usłyszałam jakiś głos który kazał mi uciec
On:Aha a co jak się dowiedzą że jesteś tu?
TY:Nie wiem ale mam nadzieje że się nie dowiedzą.. ale ja nawet nie mam gdzie się podziać moi rodzice nie żyją ..-poleciały ci łzy Sebastian przytulił cię tak po prostu i powtarzał ci do ucha że będzie dobrze przecież masz mnie uspokoiłaś się i pocałowałaś go namiętnie on bardziej przyciągnął cię do siebie trzymając cię w tali ty ręce postawiłaś na jego barkach poczułaś jak on bluzkę podnosi do góry na chwilę przestałaś nie odzywałaś tylko patrzałaś na jego oczy:
On:Spokojnie będzie dobrze... Kryję cię i jeszcze będziesz tu mieszkać Bardzo cię kocham proszę daj mi to zrobić...-widziałaś ten błysk w jego oczach uśmiechnęłaś się i dalej całowałaś on położył się na ciebie ściągając tobie i sobie przy okazji bluzkę widziałaś jego klatę ale i tak wolałaś patrzeć na jego twarz Sebastian ściągną ci spodnie zaczął całować po cię po szyi ty próbowałaś się uspokoić bo strasznie się bałaś bo w sumie pierwszy raz przeżywa się raz w życiu miałaś tyle myśli w głowie ale po chwili zdjął ci stanik całując twoje piersi potem twój brzuch ściągnął ci delikatnie majtki sobie spodnie i wszedł zaczął powoli ..
On:Wszystko okay?-kiwnęłaś głową że tak uśmiechnął się i pocałował cię namiętnie przyspieszając czułaś się jak 3 metry nad niebem (KTO ZNA TEN FILM^^) po godzinie położyłaś się przytulając Go on wyszeptał
On:dziękuję jesteś wspaniała dobranoc...-i zasnęłaś
TY:Helloł? Po pierwsze co pan tu robi? po drugie JAKIM kurwa PRAWEM WCHODZISZ DO MOJEGO DOMU!?
On:Grzeczniej przyszedłem po T/I jest w domu?
TY:NIE nie ma jej ona się ten przeprowadziła kilka tygodni temu do ten no tego [miasto] a w jakiej sprawię?
ON:Jest aresztowana za zabójstwo rodziców
TY:JAKICH RODZICÓW?
ON: no jej ... Dobra bez żartów idziesz ze mną i proszę nie robić sobie żartów!-złapał cię t byłaś cała w łzach nie mogłaś w to uwierzyć gdy już miałaś wejść do auta usłyszałaś w głowię głos
(?):UCIEKNIJ! NIE DAJ SIĘ!-jakoś coś było poza twoją kontrolą i nawet tego nie chciałaś a tak jakoś z siebie walnęłaś glinę on upadł w ty uciekłaś w stronę lasu gonili cię ale jak weszłaś na górkę to zobaczyłaś drzewo weszłaś na nie nie sprawiało ci to problemów byłaś zwinna bardzo kochałaś po drzewach wchodzić zajęło ci to parę sekund na szczęście zdążyłaś i się schować serce ci tak waliło a adrenalina ci strasznie podskoczyła kątem oka widziałaś jak policja pobiegła prosto krzycząc
P.1:GDZIE ONA?! PEWNO POBIEGŁA PROSTO
p.2:JA PÓJDĘ W LEWO -i pobiegli poczekałaś aż pobiegną wystarczająco daleko i zaczęłaś biec w stronę domu weszłaś wzięłaś w rękę plecak i spakowałaś najważniejsze rzeczy:kasę,ciuchy i bieliznę,zdj itd nagle usłyszałaś jak dobiegli do radiowozu i przez radio mówią:
P.1:Tu 667 sprawdza uciekł Jest na wolności! powtarzam jest na wolności ! Rozwiesić jej zdj jest poszukiwana Odbiór ...BEZ ODBIORU- nagle spojrzał w okno schowałaś się i usłyszałaś jak mówi żeby w domu sprawdził schowałaś się do szafy za płaszczami i kurtkami słyszałaś kroki w twoim pokoju modliłaś się żeby nie znaleźli cię nagle otworzył szafę zakryłaś usta dłońmi ta szafa była nawet duża przeglądał szafę przewracając płaszcze ty kucnęłaś i cię nie widział nagle schylił się ty jakoś oparłaś się o ściany szafy i byłaś w powietrzu nagle chciał wyrzucić wszystkie płaszcze ale na szczęście jeden z policjantów krzyknął:
P.1:JEST TAM?
P.2:WŁAŚNIE PATRZĘ I NIE MA ANI POD ŁÓŻKIEM W SZAFIE TEŻ NIE PRZĘDZIE PATRZYŁEM IDĘ JESZCZE ZOBACZYĆ INNE POKOJE
P.1:SZYBKO ONA MUSI SIĘ ZNALEŹĆ !!!-wyszedł zamykając szafę i drzwi za sobą bałaś się wyjść ale też bałaś się że jeszcze raz wejdą do szafy i myślałaś czy teraz wyjść przez okno do póki szukają cię w domu czy poczekać aż sami wyjdą stwierdziłaś że idziesz otworzyłaś po cichu okno weszłaś na parapet zeskoczyłaś na dach potem po cichu wskoczyłaś na drzewo i biegłaś w stronę lasu potem stwierdziłaś że pójdziesz do Sebastiana może ci pomoże pobiegłaś do niego weszłaś na dach i zapukałaś w jego okno na szczęście był w swoim pokoju często tak przychodziłaś zapukałaś on podszedł otworzył okno i spytał:
On:CO TY TU ROBISZ? GDZIE BYŁAŚ ?
TY:musisz mi pomóc lepiej wejdźmy bo mnie znajdą ..
On:Ale co jak znajdą ?
TY:Wszystko ci wytłumaczę tylko daj mi się u ciebie schować-wpuścił cię zamknął okno i zasłonił je roletą
On:TO o co chodzi?!
Ty:Więc byłam se w domu policja przyszła i chciała mnie aresztować bo niby zabiłam swoich rodziców a byłam cały czas w domu potem im uciekłam i tak znalazłam się tutaj..
On:Skoro to nie ty to czemu uciekłaś?
TY:Nie wiem jakoś tak po prostu usłyszałam jakiś głos który kazał mi uciec
On:Aha a co jak się dowiedzą że jesteś tu?
TY:Nie wiem ale mam nadzieje że się nie dowiedzą.. ale ja nawet nie mam gdzie się podziać moi rodzice nie żyją ..-poleciały ci łzy Sebastian przytulił cię tak po prostu i powtarzał ci do ucha że będzie dobrze przecież masz mnie uspokoiłaś się i pocałowałaś go namiętnie on bardziej przyciągnął cię do siebie trzymając cię w tali ty ręce postawiłaś na jego barkach poczułaś jak on bluzkę podnosi do góry na chwilę przestałaś nie odzywałaś tylko patrzałaś na jego oczy:
On:Spokojnie będzie dobrze... Kryję cię i jeszcze będziesz tu mieszkać Bardzo cię kocham proszę daj mi to zrobić...-widziałaś ten błysk w jego oczach uśmiechnęłaś się i dalej całowałaś on położył się na ciebie ściągając tobie i sobie przy okazji bluzkę widziałaś jego klatę ale i tak wolałaś patrzeć na jego twarz Sebastian ściągną ci spodnie zaczął całować po cię po szyi ty próbowałaś się uspokoić bo strasznie się bałaś bo w sumie pierwszy raz przeżywa się raz w życiu miałaś tyle myśli w głowie ale po chwili zdjął ci stanik całując twoje piersi potem twój brzuch ściągnął ci delikatnie majtki sobie spodnie i wszedł zaczął powoli ..
On:Wszystko okay?-kiwnęłaś głową że tak uśmiechnął się i pocałował cię namiętnie przyspieszając czułaś się jak 3 metry nad niebem (KTO ZNA TEN FILM^^) po godzinie położyłaś się przytulając Go on wyszeptał
On:dziękuję jesteś wspaniała dobranoc...-i zasnęłaś

obudziłaś się sama wstałaś i się ubrałaś w ?


<3

<3

<3

<3

<3

<3
Potem zeszłaś na dół i zobaczyłaś jakąś lafiryndę która przytulała Sebe wkurzyłaś się ale stwierdziłaś że poczekasz do prawidłowy momentu nagle ona pocałowała Sebastiana ty krzyknęłaś
TY:C-CO? CZEMU? JA WYCHODZĘ!-pobiegłaś do pokoju wzięłaś swoje rzeczy i już chciałaś wychodzić ale Seba złapał cię w tali i podniósł wierciłaś się ..
TY:Zostaw mnie! puść!
On:Nie, bo byłaś nie grzeczna ..
TY:Ja? CZY JA CAŁUJĘ INNE DZIEWCZYNY!
On:Nie ja też nie..
TY:Ta widziałam jak się NIE całowaliście ...PUŚĆ MNIE !
On:Nie dopóki ci nie wytłumaczę
TY:pff
On:TYLKO mi tu fochów nie strzelaj usiądź
TY:NIE BĘDZIESZ MI ROZKAZYWAĆ!
On:Tak? dobra -wziął cię przerzucił jak worek kartofli
On:Więc to moja znajoma
TY:Taa znajoma..
On:CI nie przerywaj... więc przyszła nie spodziewanie przytuliła mnie na przywitanie potem mnie pocałowała z zaskoczenia bo jej się podobam a mówiłem jej że mam dziewczynę ale ona jest uparta wygoniłem już ją stąd WIĘC TO NIE MOJA WINA I ROZKAZUJĘ CI WYBACZYĆ MI! bo jak nie to..
TY:TO CO?!
On:TO!-zaczął cię łaskotać ty już nie mogłaś oddychać ze śmiechu i krzyczałaś
TY:Dobra! dość! nie mogę oddychać! Wybaczam ci!
On:Okay -przestał i się rzucił na ciebie całując cię i robiąc malinki ..
TY:C-CO? CZEMU? JA WYCHODZĘ!-pobiegłaś do pokoju wzięłaś swoje rzeczy i już chciałaś wychodzić ale Seba złapał cię w tali i podniósł wierciłaś się ..
TY:Zostaw mnie! puść!
On:Nie, bo byłaś nie grzeczna ..
TY:Ja? CZY JA CAŁUJĘ INNE DZIEWCZYNY!
On:Nie ja też nie..
TY:Ta widziałam jak się NIE całowaliście ...PUŚĆ MNIE !
On:Nie dopóki ci nie wytłumaczę
TY:pff
On:TYLKO mi tu fochów nie strzelaj usiądź
TY:NIE BĘDZIESZ MI ROZKAZYWAĆ!
On:Tak? dobra -wziął cię przerzucił jak worek kartofli
On:Więc to moja znajoma
TY:Taa znajoma..
On:CI nie przerywaj... więc przyszła nie spodziewanie przytuliła mnie na przywitanie potem mnie pocałowała z zaskoczenia bo jej się podobam a mówiłem jej że mam dziewczynę ale ona jest uparta wygoniłem już ją stąd WIĘC TO NIE MOJA WINA I ROZKAZUJĘ CI WYBACZYĆ MI! bo jak nie to..
TY:TO CO?!
On:TO!-zaczął cię łaskotać ty już nie mogłaś oddychać ze śmiechu i krzyczałaś
TY:Dobra! dość! nie mogę oddychać! Wybaczam ci!
On:Okay -przestał i się rzucił na ciebie całując cię i robiąc malinki ..

Tydzień później Sebastian budził cię (spałaś cały dzień przez to że bolał cię brzuch od ci..... ( ͡° ͜ʖ ͡°) ------------------------------------------------------------------------------------------------------> CIOTY a od czego myślałaś? ( ͡° ͜ʖ ͡°) DLA NIE KUMATYCH MIESIĄCZKI^^) wstałaś i widziałaś pod jaranego Sebe ....
on:WSTAWAJ MAM NIESPODZIANKĘ !!!
TY:CO co jaką niespodziankę?
On:Zmieniłem ci imię i nazwisko i pochodzenie TERAZ POLICJA CIĘ NIE ZŁAPIĘ!
TY:Serio ? co ja bym bez ciebie zrobiła?
On:TO jeszcze nie koniec zaraz przyjdzie fryzjer ! musisz pofarbować włosy
on:WSTAWAJ MAM NIESPODZIANKĘ !!!
TY:CO co jaką niespodziankę?
On:Zmieniłem ci imię i nazwisko i pochodzenie TERAZ POLICJA CIĘ NIE ZŁAPIĘ!
TY:Serio ? co ja bym bez ciebie zrobiła?
On:TO jeszcze nie koniec zaraz przyjdzie fryzjer ! musisz pofarbować włosy

FRYZJER już dotarł i spytał na jaki kolor byś chciała ?


<3

<3

<3

<3

<3

<3

inne
Teraz mogłaś legalnie wychodzić zawdzięczasz to Sebastianowi co byś bez niego zrobiła? Po kilku tygodniach poszłaś się przejść do lasu siedziałaś se na drzewie i patrzyłaś w chmury czułaś się obserwowana ale jak się rozglądałaś nikogo nie było stwierdziłaś że to tylko strach przed innymi nagle usłyszałaś jakiś głos zeszłaś by lepiej zobaczyć usłyszałaś kroki ale nikogo nie widziałaś miałaś dość te głosy w twojej głowie nadal nie ustąpiły nagle poczułaś ból i zemdlałaś ...(a jakby inaczej? XD) Zanim zemdlałaś powiedziałaś

NO
NIE
ZAJEBIŚCIE
KURWA
JESZCZE
MNIE
ZGWAŁCĄ
I CHUJ..
REKLAMY? NA 100% REKLAMY JAK ZAWSZE... DAM SE RĘKĘ UCIĄĆ TO BĘDĄ REKLAMY!(Oh jak ty mnie dobrze znasz ...)
Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie
Komentarze sameQuizy: 0 Najnowsze