Jak postąpiłbyś jako te koty z „Wojowników”?

Czy oddałbyś kocięta Klanowi Rzeki, tak samo jak Błękitna Gwiazda?

Tak. Przecież od tego zależałaby przyszłość Klanu Pioruna i wszystkich kotów mieszkających w nim. Poświęcenie kociąt to bolesna strata, ale w tejj sytuacji w pełni zgadzam się z decyzją Błękitnej Gwiazdy.

Nie! Rodzina jest ważniejsza od klanu, a Gęsiemu Pióru w ogóle bym nie ufał! Przecież ta jego "przepowiednia" mogłaby być bujdą. Było jasne, że któreś z kociąt nie przeżyłoby takiej ciężkiej podróży, nie mówiąc już o bólu, jaki odczuwałaby Błękitna Gwiazda. Gdybym to ja był wtedy Błękitnym Futrem, za nic nie oddałbym kociąt.

Czy tak samo jak Jeżynowy Pazur, zebrałbyś pozostałe koty należące do przepowiedni i wyruszył do miejsca, w którym tobie słońce?

Tak. Było jasne, że przeznaczeniem tych kotów było ta podróż, a Jeżynowy Pazur był jednym z nich. Stawiając się w jego sytuacji, na pewno odczuwałbym strach, ale poszedłbym tam, gdzie zaprowadziłby mnie Klan Gwiazdy.

Nie! Jeżynowy Pazur i pozostałe koty byli za młodzi, żeby ruszać w tak niebiezpieczną podróż, w dodatku w nieznane, odległe tereny. Gdybym to ja miał być Jeżynowym Pazurem, zostałbym w swoim klanie, a przepowiednię zataił.

Czy jako Ognista Gwiazda dołączyłbyś do klanu?

Tak. Chociaż przestrogi Błękitnej Gwiazdy i atak Długiego Ogona same za siebie mówiły, że życie w klanie nie jest łatwe, jako Ognista Gwiazda, a raczej Rdzawy, nigdy nie zostałbym pieszczochem wiedząc, że moje przeznaczenie czeka na mnie w lesie, w dzikich klanach.

Nie! Ciepło i kochający Dwunożni za którymi na pewno bym tęsknił to moje życie, którym nie są jakieś noc nie warte słowa wypowiadane przez obce, dzikie koty.

Czy wyruszyłbyś w podróż na poszukiwanie Klanu Nieba, tak jak zrobił to Ognista Gwiazda?

Tak. Nawet zapomniany, dawno wygnany klan zasługuje na drugą szansę. Myślę, że gdybym miał być teraz Ognistą Gwiazdą, zaufałbym moim wojowniczym przodkom i chętnie ruszył na wyprawę, w dodatku, że nie szedłbym w nieznane sam.

Nie! Klan Gwiazdy nie miał prawa prosić przywódcę Klanu Pioruna o to, aby ten zostawił swój klan i poszedł szukać tego, który zaginął dawno temu. W dodatku, chyba nie wszystkie koty Klanu Gwiazdy popierałyby ponowne pojawienie się Klanu Nieba, nie licząc już kotów klanowych.

Czy jako Liściasta Gwiazda zgodziłbyś się zostać przywódcą Klanu Nieba?

Tak. Choć tak jak Liściasta Gwiazda nie znałbym Klanu Gwiazdy, zgodziłbym się na przewodzenie klanowi. Myśl, że to duchy szlachetnych kotów wybrały mnie na to stanowisko i poczucie bliskości z kotami, z którymi przyszło mi walczyć w obronie odrodzonego klanu, na pewno popchnęłyby mnie w stronę pozytywnej odpowiedzi na to pytanie.

Nie! Gdybym był Liściastą Gwiazdą, czyli samotnikiem, który nie wiem nic o żyjących daleko stąd leśnych klanach, kodeksie wojownika i Klanie Gwiazdy, na pewno nie zgodziłbym się na panowanie nad Klanem Nieba. Pewnie dołączyłbym do niego, ale nie zostałbym przywódcą.

Czy tak jak Pierzasty Ogon uratowałbyś Wronie Pióro?

Tak. Chociaż nie chciałbym w tamtym momencie stać się Pierzastym Ogonem i umierać jak ona, jeśli przyszło by mi wybierać czy uratować Wronią Łapę czy nie, zrobiłbym to. Pierzasty Ogon szczerze kochała tego ucznia i jej śmierć nie poszła na marne.

Nie! Wronia Łapa był egoistą, który sprowadził kłopoty na siebie, na swoich przyjaciół i na samą Pierzasty Ogon. Gdyby ją kochał, nie bawiłby się w wielkiego przywódcę, a ona nie musiałaby zginąć, żeby ocalić plemię. Jeśli miałbym być Pierzastym Ogonem, w tamtej chwili nie pomógłbym Wroniej Łapie.

Czy jako Tygrysia Gwiazda założyłbyś Klan Tygrysa?

Tak. Klan mający dwa razy więcej wojowników, nie znający litości? Gdybym miał postawić się w sytuacji Tygrysiej Gwiazdy i dokonać tego wyboru, na pewno zdecydowałbym sie na założenie Klanu Tygrysa. Najpierw Klan Wiatru i Pioruna, a potem cały świat...

Nie! Ten plan był okropny. Klan Tygrysa pełen był bezlitosnych, okrutnych kotów, a już sama nazwa klanu, wzięta z trzech starożytnych klanów, to przesada. Jako Tygrysia Gwiazda nigdy nie stworzyłbym Klanu Tygrysa.

Czy tak samo jak Klonowy Cień zdecydowałbyś się na zemstę?

Tak. Prawda jest taka, że to nie Klonowy Cień zawiniła, tylko ci wszyscy, którzy doprowadzili do śmierci jej kociąt. Gdybym miał zostać Klonowym Cieniem, z radościa zadałbym tym kotom taki sam ból, jak masza bohaterka.

Nie! Może i Jabłkowy Zmierzch, Piegowata Wola oraz Krucze Skrzydło zachowali się niesprawiedliwie, ale to nie powód żeby wszystkich ich zabijać! Myślę, że jako Klonowy Cień zemściłbym się na jednym czy dwóch kotach, ale nie próbowałbym zabić ich wszystkich, a także Trzcinowy Blask!

Czy jako Błękitna Gwiazda przestałbyś wierzyć w Klan Gwiazdy?

Tak. W pełni rozumiem ból i rozpacz, jaką odczuwała Błękitna Gwiazda przez całe swoje życie, kiedy musiała oddać swoje kociaki, kiedy umierała jej matka i kiedy jej klan upadał. Myślę, że mi także nie starczyłoby tej siły ducha i wiary w wojowniczych przodków, których zabrakło tej kotce.

Nie! Gdybym był Błękitną Gwiazdą, nie stałbym bezczynnie i patrzył na moj rozpadający się klan. Nie odwróciłbym się także od Klanu Gwiazdy; skoro czuwają nad nami, zawsze nam pomogą i rozwiążą kłopoty!

Gdybyś był Kruczą Łapą, odszedłbyś od Klanu Pioruna?

Tak. Rozumiem Kruczą Łapę i wiem, że sam nie mogłbym żyć w klanie, w którym prześladuje mnie bezwzględny morderca. W dodatku, życie na farmie z najlepszym przyjacielem było spokojniejsze i lepsze dla tego wojownika niż pełny zgryzot żywot w klanie.

Nie! Krucza Łapa dorastał na wojownika, uczył się kodeksu panującego w klanie i jego zasad, nie rozumiem, jak mógł on tak po prostu odejść z Klanu Pioruna! Ja na jego miejscu, pomimo trudności i ciągłego strachu przed Tygrysia Gwiazdą, pozostałbym w klanie.

Czy jako Szara Pręga wyruszyłbyś na poszukiwanie Klanu Pioruna?

Tak! Nawet jeśli przyszło by mi żyć w domu pieszczocha, z kochającymi Dwunożnymi i brakiem głodu czy pragnienia, to jako Szara Pręga nadal byłbym wojownikiem i szukałbym mojego klanu aż do skutku.

Nie! Ciepło domostwa Dwunożnych i brak walki o przetrwanie na pewno zachęciłyby mnie do pozostania na zawsze pieszczoszkiem. Skoro mój klan odszedł i mnie zostawił, czemu ja miałbym nie zostawiać jego?

Czy tak samo jak Bicz, poprowadziłbyś swoich wojowników do walki z kotami z lasu, aby przejąć ich terytoria?

Tak! Zajęcie nowych terenów bez zobowiązań to byłby wspaniały pomysł! Gdyby nie dziewięciokrotny żywot przywódców klanów, Bicz i jego banda na pewno przejęliby las, a ja chętnie spróbowałby raz jeszcze pokonać koty z lasu!

Nie! Koty, które wychowały się i walczyły o przetrwanie na ulicach domostw Dwunożnych nie poradziłyby sobie w lesie, o czym jako Bicz na pewno bym wiedział.

Czy jako Obłoczny Ogon wróciłbyś do Klanu Pioruna?

Tak! Jako Obłoczny wedziałbym, że Ognista Gwiazda wybaczy mi moje wypady do Dwunożnych, a nawet jeśli by tego nie zrobił, to ja i tak zdążyłbym się przekonać że Klan Pioruna to mój dom.

Nie! Gdybym to ja był Obłocznym Ognem, nie wróciłbym do Klanu Pioruna, a nawet nie probowałbym tego zrobić. Inne koty i tak się ze mnie naśmiewały a Ognista Gwiazda ciągle karał, po co mi takie życie?

Następny quiz za: 10

AnulujRozwiąż teraz

Test: Oblicz swój wiek psychologiczny!