Dziwne sytuacje w Hogwarcie #2


W nocy jesteś w swoim dormitorium. Śpisz sobie spokojnie. Aż tu nagle budzi cię głośny wybuch. Wychodzisz na korytarz żeby sprawdzić co tak hałasuje. W końcu wybuchy ucichły. Ale chwilę później słyszysz jakiś cichy szept. Dochodzi z dworu tak się składa że drzwi były otwarte, a ty bałaś całkiem blisko nich więc mogłaś podsłuchać czyjąś rozmowę. Postanawiasz nie zmarnować takiej szansy więc zakradasz się do drzwi i widzisz że stoi tam Lord voldemord, Draco Malfoy i Belatrix Lestrenge. Niestety przez przypadek poruszyłaś drzwiami, a one lekko zaskrzypiały. Nagle w twoją stronę odwracają się Voldemord, Draco i Belatrix. Co robisz?
Uciekam co sił w nogach nie wiem gdzie ale byle jak najdalej.
Przepraszam za podsłuchanie ich rozmowy i odchodzę.
Żócam na wszystkich jakieś zaklęcie i co że wiedzą że ich podsłuchiwałam.

Po tym co się stało w nocy nie mogłaś zmrużyć oka. Następnego dnia mówisz Harremu, Ronowi i Hermionie o tym co podsłuchałaś tamtej nocy. Mówili o tym że chcą zakraść się do Hogwartu i go zniszczyć. Nie zauważyliście niestety że niedaleko przechodzi Draco i słyszał waszą rozmowę. Ponieważ byliście sami z Draco chcieliście na niego rzucić zaklęcie pwtrifikus totalus ale to on rzucił je na was. Następnego ranka wszyscy się z was śmieją potem na korytarzu spotykacie Dracona, który również się z was śmieje. Co robisz?
Jeszcze dorwę tego ślizgona. I powiem dyrektorowi o tym co usłyszałam.
Podbiegam do niego i celuję w niego różdżką ale w końcu przestaję ale i tak uderzam go pięścią w twarz.
Nic nie robię w końcu przestaną się z nas śmiać.

Na meczu quidicha jesteś szukającym. Jednak przed meczem się nie wyspałeś. Podczas gry zasnąłeś na miotle wszyscy, a przede wszystkim ślizgoni się z ciebie śmieją. Wszyscy gryfoni są na ciebie wściekli i nikt się do ciebie nie odzywa. Jeszcze zostałeś wyrzucony z drużyny. Co robisz?
Uciekam z Hogwartu chodzę gdzieś niedaleko zamku albo idę do Hagrida.
Nie przejmuję się tym w końcu im przejdzie przecież to nie będzie trwać wiecznie.
Idę do łazienki płakać i nie wychodzę z tam tond przez jakiś czas.

Po przerwie świątecznej idziesz z Harrym, Ronem i Hermioną na kremowe piwo. Nagle wchodzi tam Cedrik Digorry i mówi że masz wąsy z piwa. Ron zaczyna się trochę śmiać. Co robisz?
I co się śmiejesz to nic takiego!
Uderzam go z całej siły bo się śmiał. A nie lubię gdy ktoś się ze mnie śmieje.
Po prostu je wycieram.

Hogward jest zagrożony nagle przychodzą śmierciożercy i mówią że Harry Potter nie żyje. Śmierciożercy się śmieją, a inni zaczynają płakać. Lecz nagle jednak zdobyłeś się na odwagę i postanowiłeś coś im powiedzieć. Co mówisz?
-I wy się jeszcze śmiejecie?! Wszyscy o was zapomną ale o Harrym nigdy. Jesteście potworami, które nie mają serca. Jesteście podłymi potworami!- i rzucam na nich cruciatus.
-Jak mogliście?! Nikt się do was nie przyłączy. Nikt nie przyłączy się do takich potworów jak wy!-
Nic nie mówię.

Potem okazało się że Harry tylko udawał. I teraz stacza walkę z Voldemordem. niektórzy oglądają walkę, a niektórzy są w zamku i walczą z innymi. Co robisz?
Pomagam Harremu pokonać Voldemorda.
Biegnę do zamku i też walczę z innymi.
Oglądam walkę.

2 Super!
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie
starbella
starbella
Zobacz profil

Komentarze sameQuizy: 0


Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej