Co gdyby uczniowie Hogwartu uczęszczali do Twojej szkoły?

Co gdyby Harry Potter uczęszczał do Twojej szkoły?

Wszyscy uczniowie oglądaliby się za nim na przerwach jak i na lekcjach. Skoro jest sławny to myślę, że właśnie tak by było. Przecież każdy zna Harrego Pottera!

Nauczyciele faworyzowaliby go. Miałby on fory u wszystkich uczących w mojej szkole. Nikt by go nie brał do odpowiedzi, nie pisałby kartkówek... Inni wszyscy byliby jak piąte koła, a on najważniejszy.

Opowiadałby jak to przetrwał spotkanie z Sam-Wiesz-Kim. Każdy chyba chciałby wiedzieć jak pokonać złe siły mimo, że jest mugolem! Życie Harrego ogólnie jest niezwykle ciekawe, a słuchanie go od niego samego będzie jeszcze ciekawsze.

Co gdyby Ron Weasley uczęszczał do Twojej szkoły?

Wszyscy by się z niego wyśmiewali, ponieważ jego rodzina nie posiada tylu pieniędzy ile rodziny innych uczniów. Nie miałby jak pójść do sklepiku, wpłacać na akcje charytatywne.

Każdy chciałby słuchać bez przerwy historii o zmianie Parszywka w Petera! Czyż nie jest to interesująca historia? Jest! Każdy z uczniów wsłuchiwałby się w jego słowa i historię!

Co gdyby Hermiona Granger uczęszczała do Twojej szkoły?

Wiele uczniów spisywałoby od niej prace domowe. Uczyłaby ich także do sprawdzianów i kartkówek. Wykorzystywaliby ją, a ona sama by nie miała dla siebie czasu. Cały czas tylko pomoc innym. Nieuczciwa z resztą pomoc, bo w jaki niby sposób by się jej odwdzięczyli?

Każdy uczący by wypytywał Hermionę i zadawał jej więcej prac domowych. Jest taka mądra, że każdy powinien to wykorzystać! Chyba każdy nauczyciel chciałby taką mądrą uczennicę!

Hermiona prowadziłaby korepetycje ze wszystkich przedmiotów. Uczyła, a właściwie powtarzała z uczniami materiał, na przykład do sprawdzianów. Pomagałaby im, a potem oni jej!

Co gdyby Draco Malfoy uczęszczał do Twojej szkoły?

Każda dziewczyna podkochiwałaby się w nim. Jest przystojny, więc sprawa logiczna. Chodziłyby za nim, prosiły o autografy... Miałby całą masę wielbicielek! Inni chłopcy zazdrościliby mu.

Draco komentowałby wszystkich, mówił co i jak mają robić, kiedy i po co... Draco przecież lubi się rządzić. Może nie jest w tym najlepszy i może nie wszyscy będą chcieli go słuchać, ale przynajmniej dla niego to satysfakcja.

Chłopak powiedziałby tacie, aby został skarbnikiem klasy. Draco mógłby wtedy zawsze powiedzieć tacie o tym, czego chce. Byłoby mu łatwiej, a mojej klasie pan Malfoy kupowałby same najlepsze przedmioty!

Co gdyby Ginny Weasley uczęszczała do Twojej szkoły?

Byłbym szczęśliwy jak i wiele innych osób! Ona jest przecież bardzo miła i odważna. Może i objaśnił by paru osobom zasady Quidditcha? Nawet mugole byliby zachwyceni!

Ginny opowiadałaby o tym jak ona kocha Harrego... Jest w nim zauroczona więc myślę, że właśnie tak będzie. Nie wiem czy ktoś by tego słuchał, a nauczyciele by ją upominali. Może nawet by dostała za to karę?

Co gdyby Luna Lovegood uczęszczała do Twojej szkoły?

Luna opowiadałaby o Narglach i wielu innych zmyślonych przez nią stworzeniach. Założyłaby także kółko uczące o tych stworzeniach. Uczyłaby jak się odżywiają. Stworzyłaby w skrócie taki fanklub!

Po całej szkole rozwieszałaby ulotki z informacją co jej ukradły Nargle. Ale te ulutki nie byłyby takie beżowe jak w filmie tylko kolorowe! Zwróciłyby większą uwagę. Już sobie wyobrażam szkołę klejoną ulotkami.

Byłaby panią od sklepiku. Sprzedawałaby budynie. Dość tanio. Ale oczywiście także by się uczyła jak inni! Po pracy zostawiałaby sobie jeden budyń.

Co gdyby Neville Longbottom uczęszczał do Twojej szkoły?

Byłby mordercą węży. Jak by zobaczył węża szedłby na stołówkę i zabijał go nożem, ponieważ nie ma miecza. Pozbywałby się w taki sposób każdego takiego zwierzęcia. Zabił Nagini, więc z tymi nie będzie problemu.

Wprowadziłby do szkoły wiele śmiechu! Jest niezdarny więc nawet kabaret by się dla niego nadawał! A właśnie! Może po szkole tworzyłby kabaret?

Byłby wróżbitą. Przepowiadałby dzięki zapominajce czego ktoś zapomniał zabrać. Praktyczne i przydatne. Nie byłoby nam wszystkim łatwiej!

Co gdyby bliźniacy Weasley uczęszczali do Twojej szkoły?

Rozwinęliby swój biznes. "Magiczne Dowcipy Weasley'ów" byłyby znane w mojej szkole i każdy by je kupował. Po całej szkole byłyby porozrzucane Wymiotki Pomarańczowe, Bombonierki Lessera i wiele innych...

Obaj prowadziliby kółko pranków. Uczniowie byliby przez nich uczeni jak zrobić dobry żart, bliźniacy dawaliby im przepisy na słodycze... Czemu nie? Byłoby wesoło!

Przez wybuchy bliźniaków szkoła by wybuchła! No, to inny uczniowie by byli raczej zadowoleni. Fred i George powie musieliby odkupić wiele przedmiotów! Gdyby wybuchała szkoła byłaby kolorowo oświetlona przez fajerwerki.

Więcej pytań znajdziesz w naszej nowej aplikacji:

Pobierz za darmo

Następny quiz za: 10

AnulujRozwiąż teraz

sen z Chicago|prolog