Bitwa Herosów

Nadszedł czas, kiedy na ziemi narodził się Wybraniec. Owy osobnik nie był wyjątkowo silny czy obdarzony nieziemską urodą, lecz los obdarował go ponadprzeciętną inteligencją, pomysłowością oraz wyobraźnią. Z biegiem lat, kiedy to rówieśnicy wytykali go palcami, dokuczali mu i plotkowali o jego odmienności, nabywał coraz to większą wiedzę i umiejętności. Wybraniec, kiedy nie spędzał czasu na nauce, uwielbiał siadać przy komputerze i przeżywać przygody razem ze swoimi ulubionymi bohaterami z gier. Wirtualny świat stał się jego życiem. Jednakże Wybraniec nie był wykonany z twardego, nieczułego kamienia. Po długich latach gnębienia, szydzenia i upokarzania nie wytrzymał. Postanowił się zemścić. Za pomocą swej ponadprzeciętnej inteligencji, mądrości oraz nabytych przez lata umiejętności stworzył urządzenie, które urzeczywistniało marzenia. Tak oto Wybraniec skonstruował maszynę, która dawała życie stworzonym w wirtualnym świecie istotom. Pchnięty gniewem, przywołał do naszego świata potężnych herosów, którzy po ożywieniu zaczęli toczyć ze sobą krwawy bój niszcząc wszystko i wszystkich na swej drodze. W ten właśnie sposób nastała Bitwa Herosów, w której wzięło udział wiele potężnych istot zaprogramowanych do destrukcji. Jesteś gotowy ujrzeć pierwszą walkę herosów?

Oczywiście!

Już nie mogę się doczekać!

Z początku, Wybraniec chaotycznie wpisując skomplikowaną, niepowtarzalną kompilację kodów utworzył dwie pierwsze postacie, które nasunęły mu się na myśl. Od razu po stworzeniu, herosi opuścili jego kryjówkę, by stoczyć bój w mieście. Byli oni zaprogramowani w taki sposób, by wyrządzić jak najwięcej szkód otoczeniu i mieszkających na jego terenach ludziom, których Wybraniec tak bardzo nienawidził. Za pomocą rozmieszczonych uprzednio kamer, obserwował brutalną walkę. ,,Który z nich wygra?" - pomyślał podekscytowany.

Samotny Wędrowiec (Fallout 3)

Dovakhiin (The Elder Scrolls V: Skyrim)

Ostra bitwa, jaką stoczyły potężne istoty, spowodowała wiele szkód w mieście. Lecz dla Wybrańca było to niewystarczające. Stworzył więc kolejne dwie postacie, które zaprogramował w jeszcze bardziej brutalny sposób. ,,Kto zwycięży?" - zadał sobie pytanie zanosząc się szaleńczym śmiechem.

Geralt z Rivii (Wiedźmin)

Altaïr Ibn-La'Ahad (Assassin's Creed)

Obie pary walczących postaci wpadły na siebie, co spowodowało, że ich zdolności nabrały na sile. Czterech herosów rzuciło się na siebie, a ich jedynym celem było szerzenie destrukcji. Rozradowany Wybraniec skakał z radości widząc, jakie szkody wyrządzają jego twory. ,,Dalej! Zniszczcie całe miasto!" - wykrzyczał na głos dając upust swej radości i zastanawiając się w międzyczasie: ,,Który z moich tworów jest najpotężniejszy?".

Samotny Wędrowiec

Dovakhiin

Geralt z Rivii

Altaïr Ibn-La'Ahad

Zagorzała bitwa. Jednakże Wybraniec pragnął większego chaosu! Z szaleńczym błyskiem w oku, zaczął majstrować przy maszynie tworząc kolejne istoty o wyglądzie i umiejętnościach bohaterów z gier. Kiedy nowe twory zaczęły walczyć, z fascynacją obserwował, jak najsilniejszy z nich wygrywa, a był to...

Corvo Attano (Dishonored)

Dante (Devil May Cry)

Jackie Estacado (The Darkness)

,,Ha, ha, ha! Walczcie. Walczcie jak wam zagram, moje marionetki! Zabijajcie, niszczcie, szerzcie terror, tak wam nakazuję!" - wykrzyknął Wybraniec. Miasto stanowiło wielki plac boju dla stworzonych istot pozbawionych własnej woli. ,,Więcej, więcej, więcej..." - powtarzał w kółko i w kółko wynalazca. Wpisywał algorytmy bijąc szaleńczo w klawiaturę. Owe uderzania w klawiaturę przypominały mu wystrzały z broni palnej. ,,Tak! To jest to! Więcej strzelców strzelających w spanikowanych ludzi, którzy mną gardzili. Niech zginą wszyscy! Patrzcie jaki jestem teraz potężny. Patrzcie, żałujcie, że tak podle mnie traktowaliście, i umierajcie!" - zawołał wciskając ENTER i dając życie kolejnym marionetkom. - ,,Myślę, że najlepszą z nich jest...":

Jake "Nomad" Dunn (Crysis)

Komandor Shepard (Mass effect)

,,Tak! Właśnie tak! Zabijajcie wszystko co się rusza!" - rozkazywał marionetkom. Nie zauważył jednak, że niektóre z nich zaczynały zacinać się i niepłynnie ruszać, jakby opierając się oraz protestując swemu panu, który tchnął w nich życie. Wybrańcowi jednak zabrakło pomysłów, chociaż grał niemal we wszystkie najlepsze gry, jakie wyprodukowano. Szybko jednak w jego umyśle zapaliła się lampka. Przeniósł trzy istoty ze świata wirtualnego, do świata realnego. ,,Który z nich wygra walkę?" - zastanowił się.

Bezimienny (Risen)

Bezimienny (Gothic)

Bohater z Dębowej Doliny (Fable)

Wtem, coś w umyśle Wybrańca pękło. Szaleństwo wpełzło w powstałą szczelinę wyniszczając jego człowieczeństwo i wszelkie skrupuły. ,,Ta bitwa będzie cudowna!" - podekscytował się spoglądając na kolejne marionetki, w tym szczególnie zwracając uwagę na najmocarniejszą z nich, a był to...

Kratos (God of War)

Asura (Asura’s Wrath)

Death- Jeździec Apokalipsy (Darksiders)

Apogeum szaleństwa i chaosu zapanowało w mieście, które śmiało można by ochrzcić gruzowiskiem. Marionetki Wybrańca walczyły między sobą wściekle, lecz żadna z nich nie ginęła, nawet po otrzymaniu śmiercionośnych ciosów. Bitwa Herosów trwała bezustannie, aż do momentu, kiedy wszystkie postacie zebrały się w jednym miejscu. Wtedy przestały się nagle ruszać, wprawiając ich stwórce w niemały szok. ,,Co jest z wami nie tak? Walczcie!" - krzyknął do nich rozwścieczony, kiedy opuściwszy swą kryjówkę udał się do zniszczonego miasta.- ,,To ja was powołałem do życia, więc macie się mnie słuchać!". Na te słowa wszystkie jego marionetki spojrzały wrogo w jego stronę. ,,Co się dzieje? Nie mam już nad nimi kontroli?" - pomyślał sparaliżowany strachem. Najbardziej obawiał się...

Przerażony patrzył, jak jego marionetki zrywają niewidzialne, krępujące je łańcuchy, a następnie ruszają w jego stronę. ,,Chcą mnie zabić! Pragną mojej krwi za to, że kazałem im ze sobą walczyć..." - pojął w mig. Jego myśli pracowały gorączkowo nad obmyśleniem planu. ,,Już wiem!" - podekscytował się. Zmusił swoje sparaliżowane strachem ciało do ruchu, by przetrzeć pot z czoła, a następnie pobiec do swojej kryjówki i wpisać trzęsącymi się dłońmi kolejną sekwencję algorytmów w celu stworzenia najpotężniejszej postaci, której do tej pory nawet w myślach nie śmiał urzeczywistniać. ,,To wasz koniec. ON jest z was najmocarniejszy!" - pomyślał chichrając się histerycznie w trakcie naciskania przycisku ENTER. Wtem do życia został powołany:

Super Mario

Pac-Man

Kucyk Pony

,,Stop! Cofnąć się! Jeszcze jeden ruch, a mój nowy twór was wszystkich zniszczy!" - pisnął ze strachu, ale ożywieni herosi przystanęli obawiając się przerażającego stworzenia. Wtem Wybraniec nabrał odwagi. Mając za sprzymierzeńca nowo powstałą istotę był niezwyciężony.

Jednakże stan ten szybko minął, gdy jego nowy stwór spojrzał na niego z chęcią mordu. ,,Nie!" - zdążył wykrzyknąć, kiedy herosi rozszarpywali go na strzępy. Wtem Wybraniec obudził się z krzykiem i złapał za bolącą głowę. ,,Już nigdy więcej nie piję

,,Macie się mnie słuchać! To ja was ożywiłem!" - uniósł się, a jego nowy stwór kłapnął paszczą. Herosi nie zaatakowali go, kiedy uderzając w klawiaturę wpisywał kolejny kod, który na powrót pozbawił ich wolnej woli. ,,Teraz, czas zniszczyć świat!".

Więcej pytań znajdziesz w naszej nowej aplikacji:

Pobierz za darmo

Następny quiz za: 10

AnulujRozwiąż teraz

Test wiedzy na dzisiaj!