
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×



Zwierzakowa
AUTOR•Po dłuższym czasie (i codziennych refleksji) od rzucenia rysowania wreszcie w pewnym stopniu ma paranoja nieco się osłabiła. Z tegoż tytułu zapytam – czy ktoś chciałby nauczyć mię rysować? Najbardziej interesuje mię realizm, semi-real tudzież groteska. Nie posiadam tabletu graficznego i nie mogę go zakupić, także jedynymi metodami jest sama kartka oraz mysz komputerowa. Dodam także, iż w kwestii tradycjonalizmu, mogę kolorować jeno kredkami, bądź cieniować ołówkiem. Niczego innego nie posiadam. Za wszelkie formy pomocy byłabym wdzięczna. Proszę także o cierpliwość, bowiem nie wiem, czy to absolutnie stała decyzja. Raczej po prostu coś na kształt dania sobie drugiej szansy.
Zwierzakowa
• AUTOR@MYSZA282 Okazało się, iż ową knigę posiadam. Cóż mi dała? Ano nic.
Zwierzakowa
• AUTOR@Kejtkati Ponownie powtórzę – owa kniga nic mi nie dała.
Zwierzakowa
AUTOR•Poważnie, na niemal każdym corocznym zjeździe rodzinnym z mym udziałem pada pytanie: „Masz jakieś koleżanki? A kolegów?”, „Masz chłopaka?” cóż doprowadza mnie do białej gorączki. Zawsze, zgodnie z prawdą udzielam negatywnej odpowiedzi, acz doń nic nie dociera. Często sypią się uwagi pokroju: „MAJQA NO TY NA PEFNO KOGOŚ MAŻ INO SIE PSZYZNADŹ NJE CHCESZ PRZET RODZINO HYHY”, „ZNAJĆ SOBJE JAKIEGOSI SILNEGOBOGATEGOPSZYSTOJNEGOWYSOKIEGOZDOBROMPRACOM”… Babka, z jiże mieszkam jeszcze bardziej mię powala. Parafrazując: „CŁOOOO ŃE MAŻ KOLERZANEG?!!! NO TO ZAGADAI DO JAKIEJŹ NOOO A ŃE JAQ TAKI HAM GBÓR DO SZYSKICH OPBRYSKLYWA HEZDES I ŃE POGADASZ NA PSZERWJE A TAQ TO BYSI MJAUA KOGO PSZYPROWADZACJI NA WYCZECZKI JEZDZYC”… Doprawdy, nie znam się na tymże, nigdy nie miałam przyjaciół, aczkolwiek nie wydaje mi się, by istotą relacji był sam pokaz i słodzenie sobie na środku korytarza/autobusu. Nie mam także najmniejszego zamiaru bratać się z kimś, któż mię obgaduje, ośmiesza, czy obraża publicznie, bądź pchać się komuś na siłę w konwersację. Ludzie z reguły mnie nie cierpią, jestem aspołecznym schizofrenikiem i już się z tymże pogodziłam. Również, raczej nie nadaję się do związku ze względu na me usposobienie, tryb żywota, tudzież wiek. Trzynastolatki tworzące związki na cały żywot (bądź przynajmniej kilka lat) to bowiem zjawisko niecodzienne. Zresztą, nawet gdybym niewyjaśnionym cudem znalazła sobie chłopa (i to bynajmniej nie podług pustackich, powierzchownych oczekiwań mej matki oraz ciotek…), to i tak im by to nie wystarczyło. Po kilku latach prawiliby: „WEŚCIE WRESZCIE ŚLUP”, „ZRUPCIE SE DZJEDZGO”, „ZRUPCIE SE DRÓGIE DZJEDZGO”, „KÓPCIE SE NOWY SAMOCHUD I WYLLE”… Bym zapomniała. Mój gruby, męski, cichy zarazem głos stanowi obiekt drwin nie tylko w mej szkole, acz i śród rodziny. Oto i dwie takowe sytuacje:
1. Gdy stryj się ze mną witał, a ja odrzekłam – od razu tekścik „hyhy, ten guos to po ojdzu pewnie odziedzycyłaś *chrum*”…
2. Matka z ojcem akurat sprzeczali się w mym pokoju (często oglądają u mnie telewizję). Sądząc, iż wciąż śpię matka opowiedziała pewną historyjkę na temat ciotki. Otóż, po wizycie na Mszy Świętej udała się do swych koleżaneczek, by… Ano właśnie. Nabijać się z mej introwertycznej natury, śnieżnobladej cery, tudzież głosu. Wszystkie równo jej przytaknęły. Cóż, zdaniem „kochanej cioci” winnam na siłę piszczeć, niczym smarkacz z zerowki, czy chadzać na słońce mimo faktu, iż ono jest dla mej skóry szkodliwe. Grunt, że jest o czymże plotkować.
Me zainteresowania również są tu często komentowane na wszelkie sposoby.
1. Kuzynek: „CO TY JUTUBA ŃE OGLONDAŻ”
2. Matka i ojciec: „A CO CJE TAQ TA WOINA INTERESÓJE I CZECIA ŻESZA”
3. Babka: „TY TO NIDZ NA DFUR NJE WYHODZISZ TYLQO JAKIEŚ PIERDOUY OGLONDASZ NA TELEFOŃE O WOINIE”
Dodam także, że matka ma problem do mego gnostycyzmu i faktu, iż nie uznaję wielu kwestii głoszonych przez kościół…
Czy doprawdy fakt, iż ktoś nie tworzy jakichkolwiek relacji(tym bardziej romantycznych), nie interesuje się popularnymi tematami, czy ma takiż, a nie inny głos jest czymś, w cóż winno się ingerować? Tym bardziej pochopnie oceniając i wydając swe diagnozy „od tak”?
Mym zdaniem ingerencja w cudzy żywot prywatny jest niczym innym, niźli chamstwem. Mym statusem związku, wiarą, czy zainteresowaniem historią nikomu krzywdy nie czynię.
Zwierzakowa
• AUTOR@WeraHatake Wydaje mi się także, iż oni usiłują podporządkować sobie mnie podług ich „idealnej” wizji na życie. A że nie mam zamiaru tegoż słuchać i ignoruję uwagi pokroju „ty to w nikogo się nie wdałaś, taki paskudny charakter masz”, to po prostu natężają cały cyrk, sądząc, iż prędzej, czy później się złamię.
WeraHatake
@Zwierzakowa I tutaj możesz mieć rację.
Zwierzakowa
AUTOR•Witam.
Dzisiejszy wpis obejmie dość niecodzienną kwestię.
Po dość długim okresie nadszedł czas, by rozwiązać problem. Sprawy zwyczajnie nie należy pozostawiać bez odpowiedzi.
Nim przejdę do sedna, zamierzam zaznaczyć, iż wypowiedź w żadnym wypadku nie jest formą zaczepki, nie ma także na celu wywołania bezpodstawnych kłótni. Najkorzystniej byłoby rozwiązać sprawę w sposób stosunkowo pokojowy. Proszę także nie odbierać tegoż jako przejaw słabości, bądź nasyłania innych, absolutnie. Publiczny wpis jest formą ostateczną, po wielu interwencjach oraz próbach uzyskania porozumienia, jiże – niestety – zawiodły.
Otóż, użytkowniczka zwana Inti bodaj w zeszłym roku chronicznie śledziła mię, obdarzała sercami, by podkreślić swą obecność (po czym odbierała je) pod mymi starszymi komentarzami, czy wpisami na cudzych profilach. Wtrącała się także w dyskusje prowadzone u mnie, nawet, jeśli sprawa jej nie dotyczyła. Namawiała mię i do korzystania z emotikon… Wszelkie pytania, czy uwagi zwyczajnie zbywała. Miałam zamiar rozwiązać konflikt właśnie dociekając przyczyny jej działań, lecz ta preferowała ścieżkę, powiedzmy sobie szczerze – tchórzliwą. Wiedząc, iż nic to nie wniesie, zarazem mając dość jej złośliwych, infantylnych komentarzy uraczyłam ją blokadą, cóż i tak niczym większym nie poskutkowało.
Prócz tego krytykowała ona archaiczną mowę. Nie byłoby w tymże nic nadzwyczajnego, rzadko spotykanego, gdyby nie fakt, iż użytkowniczka sama poczęła stosować w wypowiedziach (dokładniej – burdach) staropolszczyznę. Ów pomysł zapewne nie wziął się znikąd, podkreślała często bowiem, iż o archaizmach przed poznaniem mnie nie miała pojęcia…
Teraz kwestia sprzed kilku dni, mianowicie – identyczny element zakładki „O mnie” (screen z jej opisu znajdziecie u dołu). Owszem, idea na zastosowanie tegoż efektu należy do mnie. Nie zaczerpnęłam jej z niczyjego profilu. Ewidentnie jednak nasza Inti poniższej frazy się nie trzyma, „ekscentrykiem” bowiem zwać się może ino tenże, któż idzie własnymi ścieżkami, zamiast wzbijać się na cudzych barkach. Uwagi ze strony Charcika zresztą, jiże zdążyłam ujrzeć, bowiem mnie nań oznaczyła – zdążyła usunąć. Według jej słów mogę także stwierdzić, że Inti zignorowała wiadomości prywatne, prawdopodobnie i ją blokując.
Alba
@Zwierzakowa Dokładnie. Jest dużo dzieł, które nie narzucają od razu powagi, a są w jakiś sposób powiązane z archaizmami. A sama uważam, że to dość odrażające iść i „błyszczeć” przed innymi w taki a nie inny sposób. Inti może już nie odczarować znikąd swojego zachowania, ale zawsze może w jakiś sposób „odpokutować”. Bądź zostawić cię w spokoju i po prostu nie ruszać tego co twoje/na co wpadłaś. Szczerze? Ciężka sprawa co z taką Inti zrobić.
Zwierzakowa
• AUTOR@Sylwana.pl Gdyż z tobą się brata… Marne porównanie. Boisz się prawdy i usiłujesz przed nią uciec.
Zwierzakowa
AUTOR•Pamiętacie może tłumaczenie perypetii SCP-049 aka Chirurga? Niebawem pojawi się kolejna część o tytule „Trzy krótkie sceny o śmierci”. Spodziewajcie się klimatów wojennych, tudzież nieco mrocznych, przeplatanych między głębokimi symbolami. Owa seria zdecydowanie warta jest przeczytania i przetłumaczenia.
Zwierzakowa
• AUTOR@WeraHatake Już się pojawiło.
WeraHatake
@Zwierzakowa Wybacz, sprawdzam powiadomienia od końca i tak to jest ;w;
Zwierzakowa
AUTOR•Od @majkamolo
1. Kiedy poznałaś Biczusia?
Gdy liczyłam sobie bodaj 8-9 lat. Był to pierwszy kot z tejże serii, którego dane było mi poznać. Dzieło przypadku, znalazłam po prostu kawałki metalowe, w których za tło robiły animacje właśnie z udziałem Bicza.
2. Czy miałaś takie wrażenie że mimo wszystko był to bardzo zły kot?
Nie.
3. Wolałabyś aby nadal żył czy dołączył do Klanu Gwiazdy?
Po pierwsze: Był ateistą, toteż nie ma wstępu zarówno do Ciemnego Lasu, jakżeż i Klanu Gwiazdy.
Po drugie: Byłoby ciekawiej, gdyby dłużej żył, aczkolwiek niestety posłużył za pionka do uwydatnienia sukcesów, mym zdaniem pustej postaci od „robienia wszystkiego najlepiej”.
4. W skali od jeden do dziesięć, jak przerażające były jego zbrodnie?
Nie uważam jego działań za zbrodnie. To była obrona konieczna, zagrywka celem zdobycia niezbędnego do życia pożywienia.
5. Czy Ostowy Pazur słusznie postąpił dając Tygrysiej Łapie „wolną rękę”?
Nie.
6. Jak sądzisz, czy Bicz faktycznie był postrachem dla wszystkich leśnych Klanów?
Owszem. Potrafił zarządzać klanem i generalnie był doświadczony w boju.
7. Przyznasz mi rację, że ship AshxScourge (Jesion i Bicz) nie powinien istnieć? Dlaczego?
Kolejny poroniony pomysł. Żałosne. Po prostu „widzimisię”, związek niepoparty żadnymi wydarzeniami w książce. Miałam jakiś czas temu wątpliwą przyjemność konwersować z personą, któraż ów szajs śmie publikować, jej jedynym argumentem w popieraniu Ashfur x Scourge było: „NO BO WIDZIAUAM RYSUNGI Z NIMI I MI SIEM SPODOBAUO ;//”…
8. Co zrobiłaś podczas czytania o jego śmierci? Jaka była reakcja?
Znałam już bieg wydarzeń przed przeczytaniem serii.
9. Bicz uczynił z Tygrysiej Gwiazdy „wycieraczkę” (ostatnia strona mangi). Czy zgadzasz się z jego zachowaniem?
Nie wiem, jakżeż to zinterpretować.
Od @DarkRose_Lady
1. Opisz swoją najlepszą szkolną wycieczkę.
Nie cierpię wycieczek szkolnych, gdyż żadna nie była fajna i od dawna nie uczęszczam nań.
2. Na pewno masz przyjaciółkę lub przyjaciela. Jak ma na imię? Jaki jest?
Otóż nie. Niespodzianka.
3. Opisz najsmutniejsze wspomnienie związane ze szkołą.
Jest ich od groma.
4. Lubisz swojego wychowawcę? Czego uczy?
Będziemy mieć nową wychowawczynię od końca kwarantanny, nie oceniam.
Języka polskiego.
5. Masz takiego nauczyciela, na którego lekcjach boisz się odezwać?
Nie.
6. W skali od 1/10 jak oceniasz swoją klasę?
1/10, chociaż nawet jeden punkt im się nie należy.
7. Masz wrogów? Jeśli tak to dlaczego ich nienawidzisz?
Mam. Powody są rozmaite, w tym i prywatne.
8.Bardzo tęskinisz za szkołą? Za czym najbardziej?
Wcale nie tęsknię. Gdyż nie ma za czym…
wrvvw
Mogłabym sobie ukraść te dwie nominacje? Bardzo mi się podobają. (oczywiście dopisze, że ukradzione od Ciebie)
Zwierzakowa
• AUTOR@DarkKoteQ_PL Dobrze. Proszę jeno mnie nie oznaczać.