7 godzin temu – czyli o 2:01 wybiła mi rocznica na SQ.
W ciągu roku, wbiło mi 200 obserwacji i 525 serduszek.
Czy jestem dumna? Oczywiście.
To jest niesamowite uczucie, kiedy wie się, że trwa się że swoją pasją już rok.

Nie potrafię też wyobrazić sobie, co bym właśnie robiła, gdyby nie to konto.
Cóż. Spekulacji może być wiele.
Ale bądźmy na tu i teraz.

Dziękuję wam za ten rok spędzony na SQ, za to, co tutaj przeżyłam.
Za podnoszenie mnie na duchu kiedy w siebie zwątpiłam.
Za wszystkie obserwacje i serduszka.
Za poświęcony czas na moje opowiadania oraz wpisy.
Dziękuję wam, kochani ❤️

Niby znam się z tymi ludźmi poznanymi na koloni… Ile? 11 dni?
A czuje się tak, jakbym właśnie żegnała najważniejszą mi na świecie osobę.
Ten zbiór 10 osób, które w ciągu tak krótkiego czasu, stały się dla mnie ważne, sprawiły, że właśnie płaczę.
Nie przez nie. Przez ich wyjazd.
To tak cholernie bolii.

Poza tym – moje podrywy się nie udały. Auć.
Trudno sie mówi…?

Idę teraz zatopić swe smutki w pisaniu. Bo nie mam innego wyjścia. :’)