HEPO BERDZDEJ TU: JA❤️

Kolejny spoiler przygód Clarke i Lexy 😏😂
„Z lekkim uśmiechem na twarzy, Clarke przechodzi po lesie.
Zawsze sprawiało jej to radość.
Fakt, że mogła oddychać czystym, ani trochę nie smażonym powietrzem był cudowny.

Wzięła głęboki wdech uśmiechając się do siebie.
Ma jeszcze, pół godziny dla siebie później musi wracać – niby jest to mało, jednak zniesie to.
Blondynka przykucnęła na chwilę, aby zawiązać czarnego trampka.

Czynność tą, przerwał nie jednak szelest w krzakach.
'To pewnie jakieś zwierzę’ pomyślała, uspokajając się.
Dźwięk ten, jednak się powtórzył.
Lekko przerażona, wstanęła z pnia na, którym aktualnie się znajdowała, ruszając w stronę mieszkania.
Jednak po dosłownie chwili, zaczęło jej się robić czarno przed oczami – nie wiedziała czemu.
W końcu upadła. „