Cóż, z tego względu, że wie o tym zaledwie garstka osób, to napiszę o tym na profilu:
Zdecydowałam się nie pisać już opowiadań.
Już wyjaśniam:
Brakuje mi ciekawych pomysłów na opowiadania. Kontynuacja poprzednich jest monotonna, a sama fabuła ma kilkanaście wersji z czego tylko dwie/trzy mają zrealizowany początek. Jak już usiadę z myślą o pisaniu, nie moge wycisnąć ani słowa (ANI SŁOWA, A SIOOO!).
Może brzmi to trochę jak wymówki na ukrycie lenistwa, ale trudno.
Nie jestem zobowiązana, by tworzyć tu jakieś historie, więc lenistwo to nie jest.
Wymówki… hm. Teoretycznie sama mogłabym nawet nieświadomie wymyśleć te problemy, tylko co mi z tego, skoro i tak się ich nie pozbędę?
WRACAJĄC-
Nie powiedziałam, że to już na zawsze. Może za jakiś czas poczuję, że jednak mam ochotę na snucie opowieści i te wrócą.
Narazie skupię się na quizach, bo nadal mam na nie pomysły (Anju, bądź dumna, haha).

O, i ostatnio zniknęło kilka opowiadań z mojego profilu, ale i tak nikt ich nie czytał, a były cringowe. Niedługo usunę jeszcze inne, a zostawię tylko te, co w miarę mi się podobają.

Slán.
PS: Ktoś lubi tu „Sok z Żuka”? Fajny film.

Tráthnoná mhaith.

Wciąż tu jestem. I żyję.
Wykazywałam aktywność na niektórych kontach, ale nie siedzę tutaj na tyle często, by być na bieżąco ze spamem.
Prostym językiem – nie ogarniam go.
Zrobię porządek w obserwacjach, dlatego nie obrażajcie się (przede wszystkim chodzi o ziąy), bo odobs jest znakiem, że nie chcę mi się czytać waszych quizów/wpisów, albo nie piszę z wami zbyt często.
Ver- a w sumie oznaczę, bo pewnie bez tego nie przeczytasz, @Dead.girl.walking, masz kilka serii, które śledzę, lecz trochę denerwuje mnie natłok wpisów z Twojej strony. Gdybyś mogła je minimalnie ograniczyć jednocześnie tego nie odczuwając zbyt mocno…
Tak, wpadło ostatnio sporo quizów, mam pomysł na kolejne dwa, ale musicie poczekać.
Prawie wszystkie są o „nowszych” musicalach, więc żadne na Głowną nie trafi. Smutne to trochę, bo stowarzyszenie Theatre Kidów się powiększa (przynajmniej na mojej części SQ), a na SG są quizy o „Deszczowej Piosence”, „Mamma Mia” i innych już klasykach. Jak zobaczę tam „Oklahoma!”, to chyba pęknę ze śmiechu. :')
Nie zrozumcie mnie źle – nie mam nic do tych musicali, tylko… mogliby brać również quizy o musicalach sprzed kilku lat.

Muszę coś zrobić, by wyjść z przekonania, że już wszyscy o mnie zapomnieli, więc stąd ten wpis o niczym.

Post Scriptum: Dzięki wcześniej wspomnianej Veronice uzależniłam się od Mariny. Dziękuję Ci.