Oto kawałek opowiadania. Kto chce nich czyta, a jak ktoś chce mieć niespodziankę to nich poczeka na całość❤❤

Sebastian przywitał się z tatą podając sobie dłonie. Ojciec nawet się ucieszył na jego widok, ale mama miała dziwną minę. Sebi chwycił jej spracowaną rękę i złożył na niej delikatny pocałunek jak prawdziwy gentelman. Uśmiechnęłam się szeroko na ten gest. Tak samo zareagował Chris. Chwyciłam Sebe pod ramię. Odwrócił się w moją stronę i jego kąciki ust powędrowały do góry.
– Już wiem po kim Angela odziedziczyła urodę. – powiedział, ale nawet taki komplement nie spowodował, żeby mama się uśmiechnęła, a tata szeroko się uśmiechną.
– Wiadomo, że po mnie – odpowiedział, pewny siebie i z wielkim uśmiechem. Wszyscy się uśmiechnęliśmy. Wyszliśmy z lotniska. Ja, tata i Sebastian zajęliśmy miejsca z tyłu. Chris rzecz jasna musiał kierować, bo stwierdził, że ja rozwalę auto. Mama na przednim siedzeniu wpatrywała się lodowatym wzrokiem w lusterko. Całą drogę do domu obserwowała mojego ukochanego. Nie wiem co jej strzeliło do głowy. Dziwnie się zachowuje. Wyszliśmy z samochodu. Weszliśmy do mieszkania.
– To ja wam pokaże, gdzie będziecie spać. Chris zrobisz herbatę albo kawę? – uśmiechnęłam się delikatnie
– Jasne młoda, chodź Seba pomożesz mi – chwycił kołnierz jego koszulki i pociągną w stronę kuchni. Chciało mi się śmiać. Weszłam po schodach, a za mną szedł tata z torbami, mama jak zwykle dumnie kroczyła na swoich wysokich szpilkach. Otworzyłam drzwi naprzeciwko mojego pokoju. Wpuściłam ich do środka.
– Podoba wam się pokój, spał tu kiedyś Sebastian… – nie zdążyłam dokończyć, gdy mama mi przerwała.

Mam nadzieję, że wam się spodobało i zachęciło ?❤

Moi kochani Żołnierze! Zaczynam ferie?! A to oznacza, że będą się częściej pojawiać opowiadania ?. Mam nadzieję, że się cieszycie tak samo jak ja ❤. Ale mam też nie zadowalającą wiadomość dla was. Chciałam dziś napisać ,,Na wielkim ekranie”, ale nie dam rady ?. Postaram się to wszystko nadrobić w ciągu 2 tygodni ?. Pozdrawiam i wyczekujcie opwiadań ❤.