hi everyone.
chciałabym trochę ożyć, nim zapadnę w sen zimowy, lecz narazie stoję w miejscu. znów nie jestem niczego pewna. zrobiłam jaszczurkę i dwie bransoletki z koralików. życie wypełniają mi długie noce, długie ściany tekstu literackiego, publicystycznego i podręcznikowego. wciągam się na nowo w muzykę Nat Timmerman (tej od one shota z hunger games). coś tam rysuję. czytam dalej Sandersona. zainteresowałam się sceną punkową, ciekawi mnie bardzo jej historia, zmiany w czasie itd.; zainspirowało mnie to do zrobienia fanzinu, którego to mam narazie projekt pierwszej strony. jestem zmęczona i przybita, ale nie jest beznadziejnie. (nie traktujcie tego jak atencyjności.)
mam nadzieję że u Was dobrze. jeśli ktoś chciałby się czymś podzielić to zapraszam.
foto od @Dark._.Warrior

🐺 Zmieniłam się. Mam inne upodobania, zainteresowania… Inny gust muzyczny… "Estetyki" to scam, a subkultura, z którą się utożsamiałam, przestała odzwierciedlać mój światopogląd — więc jak się opisać? Zgubiłam siebie, nie wiem, w co wierzę, co powinnam, kim jestem ani po co jestem.
To, co tu (na sq) widzicie, to młoda, niedoświadczona Wilczyca, której już od dawna nie ma w tym świecie. Dryfuje po Hadesie i wtacza kamień na… A nie, to już było.
Ten profil, jako świadectwo dawnej mnie, może wkrótce zniknąć. Co wcale nie oznacza, że będzie mi łatwo stąd odejść (choć od początku zakładałam, że to zrobię, zdążyłam się z Wami związać.) Usunięcie traktuję jednak jak bliską przyszłość.
Zdałam sobie z tego sprawę i uznałam, że warto o tym powiedzieć.
Tyle o moim życiu. Porzućmy ten pesymizm. Co u Was? Jak tam? Zmiany w życiu uczuciowym? Coś czytacie? Opowiadajcie, poczytam i poodpisuję <3