Ja z moją BFF Wiką poszłyśmy raz do lasu o 12 w nocy . Byłyśmy wtedy u moich dziadków . Oni już spali a my się wymknęłyśmy . I zrobiłyśmy challenge że musimy spędzić 45 min w lesie tylko z latarką i scyzorykiem . No i my jak to my kozaczymy że się nia boimy i idziemy idziemy przez ten las asz nagle ja mówię Wika kuźwa ktoś tam stoi . Wika mówi nie nie przywidziało Ci się . Ja mówię no ktoś tam stoi za drzewem . I nagle jakiś facet wyszedl za drzewa i zaczą nas gonić no to my drzemy mordę i uciekamy ile sił w nogach . Dobra jak nadomiar złego jeszcze zgubiłyśmy się w tym lesie bo w nocy to kurde człowiek nie wie gdzie jest a my jeszcze uciekałyśmy na oślep . Nagle Wika krzyczy ty jakaś chatka jest. Ja mówie porypało cię ja tam nie wejdę ale jak usłyszałam że ten facet biegnie i jest coraz bliżej to wlazłam pierwsza😏 . Wlazlyśmy zaryglowałyśmy drzwi i chodzimy po tym ,,domku" a ty jakieś poroża na ścianach . Skóry itp. Aż nagle ktoś zaczyna walić z całej siły w drzwi . A mu ZAWAŁ . A jeszcze na stoliku był taki słoik jakby z krwią i obok nóż i jakaś jakby maczeta a my nie no kuźwa trafiłyśmy do chatki jakiegoś psychopaty . Ten facet wywarzył drzwi no to my uciekamy przez okno . I biegniemy biegniemy biegniemy i zobaczyłyśmy taki mega mega duży rów i w tym rowie jakiś właz betonowy ale lekko uchylony no ty my mówimy ,,i tak umrzemy więc co nas to jak " i wlazłyśmy do tego włazu i tam jakieś korytarze aż tu nagle przed ryjokiem nam jakiś pijak i żul wyskakuje i pyta się czego my tu szukamy no to my run i wyskakujemy z tego włazu wprost przed ryjokiem tego faceta co nas gonił . No to my drzemy się niezabijaj nas błagamy 😭 a on boże dzieci ja was gonię przez cały las a wy co . A my pan nie chce nas zabić a on rozśmiał się i mówi ja tylko chciałem się zapytać czy się zgubiłyście czy ktoś was goni . I on zaproponował nam podwózkę do domu swoim terenowym Jeepem . No to my okey . I on powiedział nam że to była jego chatka i że on jest leśniczym a to w słoiku nie była krew tylko barszcz czerwony a wywarzyl dzrzwi bo myślał że mu złodzieje do chaty wleźli i odtąd ja z moją BFF nie robimy se challengy .
A dziadki nawet nie skapnęli się że niebyło nas 3 godz . KONIEC . Historia wydarzyłam się naprawdę kto nie wierzy to trudno 👍