
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×



Kotki_Gwiazd_i_Lasu
Akurat Ci odpisywałam a tu: „bum” wszystko zniknęło. Na szczęście mam zwyczaj kopiowania dłuższych wpisów, komentarz itd. Co jakiś czas.
Nie wiem jaki miałaś cel w podawaniu mi linka, który wyraźnie wpływa na moją korzyść ale cóż tego być może nigdy nie zrozumiem ;). Może sama uważasz, pozwolę sobie zacytować: „trzeba pisać małą literą, bo w jednej redakcji jest tak przyjęte albo dziennikarka pisząca do dobrych tytułów tak mówi,” choć to byłoby co najmniej zabawne.
No, dobra Ty mnie nie gonisz. Bardzo dziękuje ;) ale nie z Twojego powodu nauczyłam się szybko pisać. Umiejętność szybkiego pisania na klawiaturze jest w dzisiejszych czasach wyjątkowo potrzebna.
I tu możemy się długo kłócić. Pamiętam jeszcze za czasów podstawówki jak nauczycielka wbijała nam do głowy, że piszę się małą lub wielką literą. NIGDY dużą. Internet rządzi się nieco innymi prawami niż szkoła i nikt „raczej” nie będzie przejmował się w nim gdzie postawiłam przecinek, a gdzie się zapomniałam. Tak samo można w nim od czasu do czasu użyć rusycyzmu, który ukradkiem wdarł się do powszechnego używania. Nie ma „dużych liter”
choć używa ich spora część społeczeństwa, są wielkie.
A potem wszystko zniknęło… Ni ma. Teraz będę odpisywała na to co zapamiętałam.
Co do Twojego „nie komentowania” mojej wypowiedzi na temat „braku szacunku”:
O brak przecinka trudno się obrazić, a o „ci” z małej już można dlatego w tym wypadku przecinki są sprawą drugorzędną, możesz sobie o tym poczytać w necie.
Napisałaś coś tego typu: Mam w tyłeczku w jakim wieku są osoby, które upominam.
Innymi słowy masz w d*pie czy prowadzisz dyskusję o poprawnej polszczyźnie z osobą z ponad przeciętnym ilorazem inteligencji czy z dzieckiem, które dopiero co nauczyło się stawiać pierwsze literki na stronach zeszytu. Czego możesz się spodziewać po (przykładowo) ośmiolatku? Przecież jasne jest, że będzie robił „durzo błenduw”, a Twoje upominanie go za bardzo mu nie pomoże ;). Musi iść własnym trybem.
Potem napisałaś kolejny wpis, w którym przeanalizowałaś moje błędy interpunkcyjne i kilka ortograficznych. Co do słowa „będe” wiem doskonale, że poprawnie jest będę ale byłam ciekawa jak zareagujesz na kilka specjalnych błędów. Do tej samej grupy zaliczają się te wszystkie „tobię” „ciebię” i takie tam, do których odnieść się nie mogę bo zwyczajnie ich nie pamiętam a wpis już nieistnieję… Przyczepiałaś się do błędu nie mojego pod tytułem: wielokropek. Normalnie używa się go w postaci trzech kropek ale w internecie każdy ma prawo (wolność słowa he, he, he) troszeczkę go zmienić choć nie jest to do końca poprawne. Wielokropek składający się z dwóch kropek oznacza to samo co tradycyjny tylko… Trochę krótsze :D.
Verasquie
• AUTOR@MeKociara12
Ta. Dyskutowałabym z tym, czy aż tak mnie lubią, jednak nie mam pojęcia, co kto o mnie myśli. Poza tym nie jestem pewna, czy fakt, że ktoś mnie lubi mniej lub bardziej to argument za traktowaniem mnie inaczej niż resztę użytkowników.
Że znasz gorszych, nie znaczy, że nie jestem zła. Zresztą sama to zasugerowałaś.
Zwróciłaś się do niego w formie żeńskiej, więc sprostowałam.
MeKociara12
@Verasquie Ok, tylko tyle co chciałam powiedzieć. Miłego dnia.
jane-the-killer
Hej chciałam ci jeszcze raz podziekowac za miły kometarz
Verasquie
• AUTOR@purple-girl12
nie ma sprawy, nie przejmuj sie durnymi chejterami. ja nigdy się nie przejmowalam i tobie radze to samo. jesteś cudowna pisarką.
jane-the-killer
@Verasquie dzieki
Mashee
Cześć,
Chciałam oficjalnie poprosić o sprawdzenie mojego opowiadania. Mam nadzieję, że nie uznasz tego za nacisk z mojej strony, jestem po prostu ciekawa Twojego zdania (a oprócz „super” akurat tutaj trudno tutaj o jakąkolwiek opinię), poza tym chętnie przeczytałabym słowa krytyki — w końcu, jak większość osób tutaj, dopiero się uczę.
Tak więc, dołączam się do tego spamu i dalej nie wiem, jak dajesz sobie radę z wszystkimi wpisami na ten temat. Podziwiam.
Verasquie
• AUTOR@.Claire.
Muszę ci przyznać, że pod względem językowym to jest jedno z najlepszych opowiadań, jakie spotkałam. W całości znalazłam jedynie dwa lub trzy błędy interpunkcyjne.
Sam pomysł tej gry skojarzył mi się z „Igrzyskami Śmierci”.
Dwanaście dystryktów – dwanaście uczestników gry, arena, na której będą walczyć o przetrwanie, wszystko stworzone dla rozrywki (choć w Igrzyskach rozrywka nie była jednym celem) itd.
Opisy tworzysz nieźle, odpowiednio wyważone, tutaj niewielu rzeczy mogę się przyczepić, choć chwilami stosujesz zbyt zawiłe konstrukcje, które można byłoby ująć prościej. Nie jest to jednak błąd, takie subiektywne odczucie.
Przechodząc do samej fabuły, to nie rozumiem, dlaczego uczestnicy musieli spędzić w tym pomieszczeniu 24H. To miało jakiś głębszy cel czy chodziło jedynie o to, żeby sobie posiedzieli i popatrzyli na siebie nawzajem?
Bohaterowie nie zorientowali się, że wszyscy są parami bliźniaków, a podobieństwo uderza ich dopiero pod koniec. Nie wiem, co oni robili całe kilkanaście godzin, skoro tak pozornie rzucająca się w oczy sprawa im umknęła. Tym bardziej że później twoi bohaterowie sami przyznają, że to było mocno widoczne.
Kolejne niedociągnięcie wychodzi w chwili, kiedy wszyscy rzucają się na stół z jedzeniem. 24H bez jedzenia nie odbierają jeszcze rozsądku na tyle, aby zupełnie bezkrytycznie podejść do jedzenia w miejscu, w którym jest się więzionym. Komuś musiało przyjść na myśl, że coś może być z tym nie w porządku. Bohaterowie pomyśleli o tym, żeby przypadkiem się nie przejeść, ale nie rozważyli opcji, że to może być pułapka.
Nie wiem, czy próbowałaś sama nie jeść kiedyś aż tak długo, ale ludzki organizm nie reaguje w sposób, który opisałaś. Wiem z doświadczenia, że po dłuższym okresie niejedzenia pojawia się olbrzymi ból brzucha, który nie przechodzi od razu, kiedy się coś zje. Wręcz może się nasilić po nawet najskromniejszym posiłku, a dopiero potem zacznie z czasem znikać.
Określenie „uczta królów” z całą pewnością tutaj nie pasuje. Owszem, mogli jeść szybko i łapczywie, ale przyjemności im to raczej nie sprawiło.
Uwzględniłaś w opowiadaniu, że przez 24H bohaterowie byli odcięci od pożywienia, ponieważ nie mogli się ruszyć z foteli. Człowiek ma jednak wiele innych potrzeb, które należy zaspokajać częściej niż raz na dobę. Między innymi jest to wydalanie czy sen. Mam rozumieć, że gracze załatwiali swoje potrzeby pod siebie? A może cierpieli na niewyobrażalne bóle pęcherzy?
W całości brakło mi również opisu wyglądu Mallory’ego. Nie wiemy nawet, czy jest on stary, czy młody.
Porównanie, że gracze zapomną podstawowych funkcji życiowych niczym noworodki nie ma najmniejszego sensu. Noworodki potrafią oddychać, jeść, poruszać się, wydalać itd., a to właśnie są funkcje życiowe.
Zapomnienie tego równałoby się śmierci. Czyli… bohaterowie wynaleźli specyfik uśmiercający, co było marnotrawieniem czasu, gdyż trucizny istnieją od dawna.
Na koniec powiem, że nie mam pojęcia, jak może działać prysznic o „długotrwałych efektach”. Strasznie mnie to ciekawi i szczerze liczę, że kiedyś wyjaśnisz jego właściwości.
Mashee
@Verasquie Fakt, opowiadanie przypomina „Igrzyska Śmierci”, ale późniejsza akcja będzie się zupełnie różnić.
Gdy tak na to spojrzę, to głupie z mojej strony było niedowiedzenie się uprzednio jak najwięcej na te tematy i następnym razem postaram się nie popełnić tych błędów.
Co do Mallory’ego, miałam zamiar opisać go w kolejnych częściach, jednak nie zastanowiłam się, jak będzie to wyglądać z perspektywy czytelnika, a powinnam.
Jeśli chodzi o owy specyfik, mogę powiedzieć to, co powyżej. Zamysł był taki, że każdy z bohaterów zatrzyma pewną wiedzę, która, połączona z tą osób drugiej grupy, da klucz do wyjścia z krytycznej sytuacji, co teraz może się okazać marnym wyjaśnieniem, ale Thomas i Audrey będą sobie przypominali fakty o tym właśnie wynalazku, co zostanie stopniowo opisane.
Akcja jest umieszczona w przyszłości, więc będzie wiele wyjaśniania właściwiości różnych nowości.
Bardzo dziękuję za opinię i uzmysłowienie mi, co zrobiłam nie tak.
.Alex_Blood.
Cześć. Mam jedną maleńką prośbę, którą jakbyś spełniła, byłabym ci bardzo wdzięczna. Jestem na SameQuizy 5 miesięcy i uważam, że mój styl pisania bardzo się poprawił. Wstawiam wiele opisów postaci, miejsc, zachowań itp. Jednak mimo iż moje pomysły (przynajmniej dla mnie) są oryginalne, nie widzę zainteresowania w śród ludzi. Niektórzy już po trzech miesiącach potrafią mieć o wiele więcej obserwujących niż ja. Bardzo się staram i przykładam do moich opowiadań. Pytam się o porady i zdania na temat moich opowiada. Moje koleżanki poznane na tej stronie poleciły mi, żebym zwróciła się z prośbą do ciebie, ponieważ jesteś doświadczona i z chęcią pomagasz. Zatem mogłabyś wejść na mój profil i przeczytać moje opowiadania? Byłabym również wdzięczna, gdybyś wystawiła swoją ocenę i powiedziała, co mam zmienić. Jeśli jednak nie znajdziesz czasu, to nic nie szkodzi.
~ @harrypotterquiz
_Savitar_
@harrypotterquiz Jamesem*. Apostrof usuwa ostatnią literę. To tak jakbyś napisała „Jameem”.
_Savitar_
@harrypotterquiz od siebie dorzucę jeszcze to:
„Huncwoci jak to Huncwoci… Nie pomyślą za nim zrobią… A karma zawsze wraca… Melody White o to zadba…”
Opis ma zachęcać do czytania. Ten jest nudny i chaotyczny. Po cholerę tyle wielokropków? Aż tak wątpisz w swoje opowiadanie, że zostawiasz chwilę na namysł po każdym urwanym zdaniu?
Kolejne: nie zaczynamy od „a”.
White…kolejne nazwisko, które widzę niemal wszędzie. Gdzie nie spojrzeć na OC to albo Black albo White albo cośtamWood.
ElmaCast
Smoku, mam pytanie. Piszemy „Buckym” czy „Bucky’m”?
ElmaCast
Dzięki za odpowiedź ^-^
Czyli miałam rację! Idę nawracać niewiernych! *odbiega w kierunku Wattpada*
Verasquie
• AUTOR@ElmaCast
Powodzenia w twojej misji! :D