Szczerze mówiąc, to pomyliły mi się miesiące, więc byłam conajmniej zdziwiona, kiedy dostałam dzisiaj rano powiadomienie o osiągnięciu „rocznica”.

Naprawdę, nie mogę uwierzyć, że już przez calusieńki rok co niektórzy z was się ze mną użerają i jeszcze nie mają mnie dosyć. Serio, kiedy przypominam sobie siebie z przed roku, jestem pewna, że nigdy bym się nie zaobserwowała, a co więcej śmiałabym się z aŁtoreczkowości Venneiry_Obliviate (sama ta nazwa jest ugh)

Chcę wam wszystkim podziękować, bo ta stronka stała się dla mnie nieodłączną częścią mojego życia, i myślę że mogę spokojnie powiedzieć, że dzięki niej zmieniłam się na lepsze.

Nigdy nie podejrzewałam, że w ciągu jednego roku uda mi się tyle osiągnąć; nie mówię nawet o tak ogromnej liczbie obserwatorów czy opowiadań na stronie głównej, chociaż z obu tych rzeczy jestem naprawdę dumna.

Największym moim sukcesem jest to, że udało mi się poznać tyle wspaniałych osób i to, że znalazło się około tych dwadzieścia cudownych osób, które faktycznie czytają wpisy, czytają moje opowiadania, komentują je i dają mi rady, a także mnie wspierają.

Chcę jeszcze wyróżnić kilka osób, które tu poznałam, i myślę, że spokojnie mogę określić mianem przyjaciół. Jeszcze ten rok temu, nie wierzyłam, że może istnieć coś takiego jak przyjaźń przez internet, a tu proszę. Z góry zaznaczam, że są to osoby które poznałam jako jedne z pierwszych na tej stronie, więc to one w sumie miały na mnie i na moją twórczość największy wpływ; oprócz tego zawsze mogłam się do nich zwrócić z każdym problemem, lub po prostu do nich napisać żeby pogadać jak czułam się samotna. A więc dziękuję: Julie (teenagedream), Lilu (.Margherita.), Veru (dead.girl.walking), Lei (Lealy), Demi (cynamonowa.), Liściowi (Lots_of_Leafs), nearly, MissKundzia, accion, OneShitowiec, Aseth (nawet jeśli cię już tu nie ma, to i tak o tobie nie zapomnę)

Wszystkie te osoby, i jeszcze kilkanaście innych wielokrotnie mi pomagało, a także każde ich miłe słowo o moich opowiadaniach napawało mnie dumą. Dziękuję wam, że zawsze mieliście dla mnie chwilę, gotowi żeby pomóc albo pogadać.

Dzięki wam za każdym razem gdy logowałam się ma tą stronę na mojej twarzy pojawiał się mimowolny uśmiech.
Kocham was wszystkich i jestem ogromnie wdzięczna za to, że ze mną jesteście.

Bardzo wdzięczna Ven💓

PS. Prolog „Spectrum” został oznaczony do sprawdzenia, a że dzisiaj mam rocznicę, to chcecie w związku z tymi dwoma „świętami” pierwszy rozdział tej serii? (Chodzi o „Spectrum”)

Wszystkiego najlepszego Fred i George, kupcie sobie prezenty na koszt własny czy coś.

W każdym razie, jak mi się będzie chciało, to może wleci dzisiaj Do I know myself, ale szczerze mówiąc to mam zamiar się po prostu polenić i porysować albo cuś.

Jak wam mijają słodkie chwile wolności?

Z innych spraw, to nie sądzicie, że to piękny widok: (szkoda tylko, że nie prawdziwy, ale doceniam modów XD)