To uczucie kiedy jesteś już strasznie zmęczony i chcesz już iść spać, ale jednocześnie nie chcesz żeby jutro nadeszło.

Em, no hej?

Wcale nie poszłam pisać poprawy z polskiego tylko poto by mieć zajęcie i pretekst do siedzenia w ciepłym podczas czekania n autobus

ｗｃａｌｅ

Po za tym dziś dwa razy stałam na przerwie pod dzwonkiem (zupełnie nieświadomie) I miałam mini zawał.

I ogólnie to się już trochę ogarnęłam na tej stronie. Zaczęłam pisać jakiegoś shota, ale nie wiem jeszcze czy go opublikuje, ale autentycznie go pisze i zamierzam skończyć. Nie jest jakiś boski ale i tak fajnie. No i wreszcie zmieniłam wystrój i o mnie. Btw to zdj drzew na tle zrobiłam ja (bo drzewa są ładne) dawno, dawno.
Ale z drugiej strony, my wszyscy już dobrze wiemy co się dzieje na świecie i ma to dosyć duży wpływ na moje samo poczucie.
Najgorsze jest chyba to poczucie bezradności i fakt że dzieje się to tak blisko, czyż nie?
Ale nie będę się nad tym rozpisywać, bo już wszyscy, wszystko powiedzieli na ten temat.

A wam jak dzień minął? Robiliście dziś coś ciekawego?

♡