Moje wrażenia z Bad Guys 2, ale BEZ SPOILERÓW (bo nie chce mi się wypisywać nad szczegółami XD)

Byłam dziś na tym i o wow, to było najgorsze! (Wiesz co mam na myśli)
Bałam się, że to zepsują, ale było tak samo świetne jak pierwsza część.
Szczerze to chyba ta mi się podobała nawet bardziej, a myślałam, że to niemożliwe.

A Pan Wilk przypomina mi Lockwood'a XD Nwm co ze mną jest nie tak, ale serio ja go tam widzę gdzieś pod tym futrem i jego garniturem.

A Diane, o boże, kocham tą lisicę. Zdecydowanie zasługiwała na jeszcze więcej czasu na ekranie, ale i tak ją dostaliśmy, więc nie narzekam. Kocham wszystkie sceny z jej udziałem.

Do kilku rzeczy mogłabym się przyczepić, ale tego nie zrobię, bo to animacja. Nie wszystko musi być zgodne z rzeczywistością.

I kolejne, czyli sceny walki. One były ZARĄBISTE. Było ich dużo i to mi się podobało. Tak jak pościg na początku filmu, był on tak samo cudnie zaanimowany, że o ja cię. Naprawdę polecam każdemu!

Pod koniec mi nieco ciśnienie strzeliło do góry, ale na szczęście niepotrzebnie.