Witaam❤️❤️❤️ Od razu, na wstępie, chciałabym przeprosić, że ostatnio nie zrobiłam żadnych quizów, ale ten cały „Świateczny szał” strasznie zajmuje. To znaczy, wiecie, prezenty, choinka, jedzenie, wysprzatanie domu i tak dalej. Ja wiem, że w Świętach najważniejsze jest to, że Pan do nas przychodzi, ale trzeba też zadbać o to, żeby chałupka też jakoś wygladała. W tym roku mama postanowiła, że nie będzie piec makowca, tylko kupi go w sklepie. W sumie, to ja rozumiem. No bo powiedzmy sobie szczerze, komu by się chciało raz do roku piec to samo ciasto? Przecież nikomu się od tego lepiej nie zrobi. Wracajac do tematu postaram się robić więcej quizów, ale wybaczcie jeśli będa one spontaniczne. A wy? Jak wasze przygotowania do Bożego Narodzenia? Co byście chcieli dostać na Święta? Jak wgl mija życie? Jak humorki?

Tak więc, już wielu z was się zorientowało, wyszedł Wiedźmin, a ja, jako nie lubię pozostawać w tyle, również postanowiłam go skomentować i wyrazić swoja opinię. W skrócie: Geralt wyglada jak elf, Jaskier jak licealista, Yennefer ja Ariana Grande, Torké (nie mam pewności czy tak to się pisze) jak straszna parodia zmutowanego człowieczka. Moim zdaniem dobrze wyszła tylko Tisaiia (wybaczcie jeśli źle to napisałam, ale ja to z głowy) Poważna i dumna rektorka Aretuzy naprawdę przyłożyła się do roli, przynajmniej w mojej opinii. Szczególnie podoba mi się ten sarkastyczny uśmiech wiedźmina; mama powiedziała, że powiesi go sobie na ścianie. Tak czy inaczej, nie jestem pewna, czy tego właśnie oczekiwałam. Napewno jako reżyserka, wprowadziłabym kilka zmian, no bo, powiedzmy sobie szczerze, NIEKTÓRYCH SCEN PO PROSTU NIE BYŁO!!! To by było na tyle, pozdrawiam! 😘😀