
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×



Theo_
AUTOR•Co jest moje rozdziały mają zazwyczaj po 1300-1800 słów a ten co teraz piszę ma póki co jakieś 5500 i jeszcze nie skończyłam (nie nie mogę podzielić bo to ważne że to ma być jeden rozdział)
Theo_
AUTOR•Guys niecałe dwa tygodnie do kolejnych odcinków s5…
(jvbać święta STRANGER THINGS STRANGER THINGS STRANGER THINGS-)
Theo_
AUTOR•W końcu obejrzałam film f1 xD
Moja szczera ocena: 6.5/10 zajvbiste ujęcia niektóre z f1 i całkiem przyjemnie się ogląda no ale jednak fabuła trochę nudna naiwna i nierealistyczna
Theo_
AUTOR•Ogólnie jeśli są tu jacyś radykalni katolicy którzy przyjmują 0 krytyki w kierunku swojej wiary to polecam wyjść ale jeśli są tacy którzy są skorzy to normalnej merytorycznej dyskusji to mam pewien case
No więc całkiem interesują mnie zaburzenia osobowości z grupy B. A w szczególności ASPD (zaburzenie antyspołeczne/dyssocjalne/psychopatia whatever) . I wiemy, że to, że ktoś rodzi się z tym zaburzeniem nie za bardzo jest czymś, czemu da się zapobiec (znaczy oczywiście czasami rozwija się to przez traumy z dzieciństwa albo generalnie złe wychowanie, ale czasami to po prostu same czynniki biologiczne na które nikt nie ma wpływu). A chrześcijański Bóg jest kimś, kto z założenia jest "dobry" i jest kimś kto chce, żeby ludzie też byli dobrzy i kochali się nawzajem. Jednak wiemy że u osób z ASPD wygląda to różnie, bo mają one problemy z np. poczuciem winy (co przecież jest tak ważne dla chrześcijaństwa, no bo "żałuj za swoje grzechy"), właśnie miłością ("miłuj bliźniego swego"?) czy tam bardziej ogólnie empatią i ogólnie samo to jak funkcjonują jest często zupełnie przeciwne do ideologii chrześcijańskich. A przecież gdyby Bóg naprawdę chciał dobrze dla nas wszystkich, mógłby tego zaburzenia w ogóle nie tworzyć. Mógłby sprawić, żeby wszyscy ludzie mogli przeżywać "normalne" emocje. Mógłby w ogóle nie tworzyć "złych" ludzi (od razu mówię że nie uważam że ASPD = zły człowiek i zupełnie nie to mam na myśli ale chyba rozumiecie o co mi chodzi) i wtedy niewinni nie musieli by przez nich cierpieć a oni sami mogli by podążać drogą Boga. I tu nie działa wyjaśnienie o tym że "dał ludziom wolną wolę!" bo ograniczenie kogoś zaburzeniem które przeszkadza w odczuwaniu tak ważnych emocji jest zupełnym przeciwieństwem wolnej woli… albo że "osoby z zaburzeniami też mogą wybrać bycie dobrym człowiekiem" niby tak, ale gdyby Bóg naprawdę chciał żebyśmy wszyscy byli dobrzy to mógłby tych zaburzeń i tak nie tworzyć. No i jeszcze to wytłumaczenie w stylu "jak jesteś bezdomny to kup sobie dom!!" (jak nie umiesz odczuwać żalu czy miłości to po prostu ŻAŁUJ ZA SWOJE GRZECHY I MIŁUJ BLIŹNIEGO!!!)… moim zdaniem istnienie zaburzeń takich jak właśnie ASPD jest dowodem przeciwko istnieniu Boga chrześcijańskiego ale nie wiem czy da się to jakoś wyjaśnić
Nie wiem czy to co napisałam ma sens ale jeśli ktoś ma jakieś logiczne wyjaśnienie to zachęcam do dyskusji jestem agnostykiem (póki co bo coraz bliżej mi do ateisty tbh)
Theo_
• AUTOR@_best_kind_of_mess_ moim zdaniem jak ktoś nikogo nie krzywdzi to powinien móc żyć tak jak mu pasuje
_best_kind_of_mess_
@Theo_
Tbh tez staram sie ale katoli to mega nie lubie i mega ciężko mi wgl chocby slowo z nimi zamienić,rodzina to co innego ofc
Ale tak to rel
Jakby zostawcie innych jak żyją jak chca i niv sie nie dzieje zlego to jest ok
Theo_
AUTOR•fun fact: używanie "psychopata"/"socjopata" i "zła osoba" zamiennie JEST ableistyczne!!
Theo_
• AUTOR@_best_kind_of_mess_ wyjątkowo się z tobą zgadzam
_best_kind_of_mess_
@Theo_
No widzisz