Dzisiaj byłam z klasą na wycieczce szkolnej na paintball 🖤 Ogólnie to fajnie było (zawsze tak zaczynam, jak ktoś mnie pyta o wycieczki xD).

Mega mi dobrze szło, nawet sama się tego pp sobie nie spodziewałam, nigdy nie brałam udziału w strzelaninach i to był mój pierwszy raz. Najlepiej mi szło snajperstwo, miałam najwyższą średnia celności z całej klasy (znacznie ponad połówę strzałów było celnych)🥇Wiele osób mnie chwaliło, co można uznać za wigilijny cud, bo zwykle są egoistami i jak komuś idzie lepiej od nich to się wkurzają xD Byłam w drużynie z prawie samymi osobami, których lubię, więc organizacja była dobra. Plus w tle leciało super muzyka (głównie metal).

Na minus zdecydowanie to, że w naszej drużynie chłopaki stwierdzili, że najlepiej by było, jak będę mieć największą broń na pół metra. Oczywiście w snajperstwie sie to przydało, ale tak poza tym, niezbyt wygodnie mi się chodziło. Wydaje mi się, że należałam do najbardziej kontuzyjnych osób, 2 razy wypierniczyłam się na schodach, a w końcu przywaliłam tym pistoletem o ścianę i zrobiłam sobie BARDZO DUŻEGO siniaka na oku xDD

(Aż mnie boli jak o tym myślę)

Na początku było stresująco, 1 runda to był koszmar, gdzieś w połowie rundy 2 zaczęłam tak super grać. Chyba za bardzo poniosły mnie emocjw, bo zawsze jak sie działo coś, to mega głośno siię darłam i przeklinałam troche :D