Misja już jest więc można się cieszyć . Jakimś cudem przeżyłam tego pachoła i zaraz kładę się do łóżka bo więcej z tym szajsem o nazwie ból głowy , nie wytrzymam . Miłego czytania i komentowania !

Już dzisiaj pisałam wpis Ale napiszę kolejny żeby nie było :* Mam nadzieje że powrót waszej ukochanej serii podobał się . W weekend pojawi się kolejna część więc spokojnie <3 Zostawiajcie komy jeśli chcecie mnie zmotywować i pomoc w ulepszeniu serii .Jeszcze jutro szkoła i wooooooolne :D

Sory że wczoraj nie było ani wpisu ani obiecanego wpisu ale zupełnie nic nie poszło po mojej myśli . Mój plan wczorajszy wyglądał mniej więcej tak : Naszkicuje jedną już wcześniej wybraną postać w tym będę gadać z kimś , napisze quiz/info , popisze trochę z moimi czytelnikami , zabiorę się albo za nową serię albo za bratnią duszę , potem trochę zapewne znowu poszkicuje lub wcześniej wyjdę na dwór pobiegać. Ale oczywiście jak wstałam to info on trenerki : Potrzebuję twojej pomocy za godzinę w stajni (Czyli około 11:30 miałam tam być ) Miałam nie iść i tak jak mi lekarz zalecił przynajmniej wczoraj nie iść do stajni i przyswoić dużo żelaza . No ale cóż pani prosi o pomoc to już pójdę .
Jak pierwszy raz pomagałam w sensie że tamtego dnia , miałam wrażenie że zemdleje jak miałam biegać z koniem [ Prowadząc go ] Bo oczywiście żelaza nie zdążyłam wziąć a jogurt pitny [ Który przeszkadza wchłaniać się żelazu , tak to ujmę xD ] wypiłam sobie na śniadanie . Wyszłam z Oliwią wcześniej ze stajni , oczywiście dzięki łasce jakże to spaniałej trenerki , która zdanie zmienia co 5minut … Po drodze wygupiałyśmy się co jak się później u mnie w domu podczas przebierania okazało : Zgubiłam fona bo ja inteligentna zapomniałam wyciągnąć go z płytkiej kieszeni . Oczywiście szukałyśmy go ale nic to nie dało więc udałyśmy się do Oliwii żeby tam porobić parę rzeczy . Ja już pogodziłam się ze stratą wszystko obmyślałam , ogarnęłam co zrobię i dzwoni mama [ Do Oliwii bo wcześniej wysłałam jej sms z info że jestem u niej i żeby przygotowała się do dzwonienia do Plusa żeby bloknąć kartę . ] I opowiedziałam jej po krótcę jak to się stało i jakieś 30minut później byłam w domu . Ja przygotowana na baty dowiaduje się , czego ? Że jakiś pracownik Urzędu Miejskiego znalazł mój fon i zadzwonił do plusa i.t.p …. Myślałam że tam padnę ile ja przyżyłam i koniec końców świat postanowił zwrócić część dobra jaką mu sama kiedyś podarowałam i dał mi fart , który zdarza się raz na tysiąc xD
Aha i żeby nie było to napiszę tutaj od razu : Nie dawno wróciłam ze szkoły [ i tamtego faceta już nawet o nim nie wspominam bo grrr… -,- ] I co ja czytam ? Że od dzisiaj do 8.05 będą pracować nad elektryką i w związku z tym może być nagle wyłączony prąd ! Dzięki , biorąc pod uwagę , że mój lapek nie ma baterii i bez prądu to on nie chodzi . Więc jak będę pisać jakiś quiz lub opowiadanie i nagle prąd j*bnie…. A żeby było miłej 8 to piątek następnego tygodnia …. Czyli będę miała 2tyg problemy z pisaniem . Akurat jak mama ma nocki a później 2 zmianę i akurat kiedy mam najmniej nauki bo wszędzie zaczynam nowy dział . DZIĘKI K*RWA ŚWIECIE ! Odpłaciłeś mi się za lata wszelkich wolontariatów i pomocy we wszelkich DPS i.t.p i znowu będziesz mnie wkurzać ! Dzięki ….