Więc do wpisu niżej – mniejsza że pewnie już nie żyjecie, przeczytacie kiedyś tam.
Miło będzie jeśli przeczytasz i odpiszesz choć jest pora jaka jest.
Ten
Spędziłam z Wami jakieś 7 miesięcy – z czego jeden na wieczornych spamach – i to były cudowne miesiące.
* |1| Początki:
Na początku tego konta nie byłam aktywna jakoś bardzo, potem zwiększyłam swoją aktywność i byłam osobą która zwraca uwagę na większość błędów oraz poprawia przy tym. *Dalsza część tego punktu w następnych*
* |2| Wpisy o Księciu i innych:
Czytaliście wpisy, w których pisałam, że znajomości w których byłam się rozpadają. Podczas czytania mogliście uważać Księcia za najgorszego ch***, ale nie, nie jest najgorszy. W głębi duszy jest cudowny i serio myślę, że gdyby nie pewna sytuacja, o której także pisałam to można go uznać za normalnego. Cokolwiek by się nie działo to nadal kocham typa i obawiam się, że tak szybko nie przestanę, ale chciałam Wam podziękować za wsparcie i rady jakich dzielnie udzielaliście w jego sprawie.
* |3| Spamy i zmiana nazwy z -Secretive- na Secretka:
Z pierwszym spamem byłam jeszcze poważna, z każdym następnym stawałam się odważniejsza i bardziej otwarta. Nie sądzę, że zmieniło się to po zmianie nazwy, ale ja postanowiłam zmienić siebie i swoje życie. Obiecałam się nie zmieniać i nie, nie złamię obietnicy, ale nie chcę być osobą która wiecznie się żali na swoje relacje, które niszczy sama swoją głupotą więc proszę Was żebyście reagowali gdy będę coś takiego odwalać.
* |4| Secretka jako osoba kochająca swoich obserwatorów, ''Skarby'':
Tak, kocham Was bardzo oraz wiele dla mnie znaczycie i powtarzam to często, ale swoim obserwatorom na poprzednim koncie też to mówiłam i obiecywałam, że nie odejdę, a zrobiłam coś innego. Chcę jednak żebyście wiedzieli, że każda obietnica jaką Wam składam, każde ''kocham Cię/Was'' jest na poważnie. 'Skarby'' wzięło się znikąd i tak jesteście teraz nazywani. Myślę, że Wam to pasuje, bo nikt nie zgłasza sprzeciwów.
* |5| Odejście/zawieszenie/usunięcie:
k**** jakkolwiek bardzo bym chciała zrobić cokolwiek to nie radzę sobie bez Waszej obecności i chociażby walony znak że żyjecie sprawia, że czuję się lepiej. Jestem od Was w jakiś sposób uzależniona, ale nie mam chęci by tu przebywać, nie mam weny by tworzyć quizy, nie czuję, że mnie tu potrzebujecie kiedy nie ma spamów i myślałam nad zawieszeniem się na rok szkolny, ale nie przeżyję tego, bo po prostu nie. Staram się Wam niczego nie obiecywać, ale nie wiem co mi strzeli do głowy za chwilę więc błagam – sami też nie obiecujcie sobie nic.
* |6| Zj***** myśli autorki i relacje z nią:
Myślałam dziś nad sensem swojego istnienia. Nie doszłam do żadnego wniosku. Oprócz tego że nie mam psychy się zabić ani nawet pociąć. Nienawidzę swojego życia.
Pisałam kiedyś że lepiej się ze mną nie zadawać, ponieważ wszystko niszczę. Podtrzymuję to, ale dziękuję każdej osobie która od tamtego czasu wciąż ze mną jest, to jest dla mnie ważne. I choć nie mam pewności że kiedyś Was poznam w realu to liczy się tu i teraz.

Dziękuję Ci za czas poświęcony na przeczytanie tego.

Nie sądzicie że czas leci zdecydowanie za szybko gdy ma się stać coś czego nie chcecie?