🧡Zagadka zniknięcia kitków🧡
Czyli jak pomogłam "menżowi", odkryć, że to nie Tygrysi Pazur porwał Żarkę, Paprotka, Ciernika i Jasnotkę.

Ale za nim, kto krótki dialog bc I'm soo proud:

X: Ideały nie istnieją!
Ja: Tak? To pacz! (Mój "monż" jest; inteligentny, nie denerwuje mnie z uwagi na strach przed moim gniewem, czyta wojo i uznał je za lepsze od Harrego Potera, cytuję "I'm the happiest person ever cuz znalazłem tego typu serię którą da się czytać" tego typu czyli fantasy/przygodowe a uznał, że harrego portfela n da się czytać)

A teraz do rzeczy:
Mój monż, który właśnie był na końcówce "Ucieczki w dzicz" uznał, że "Tygrysi pazur to impostor
Zacyganił kociaki, zabił nakrapianego, wszystkie zło spadające na klan jest jego winą"
Cóż mogę rzec, stwierdziłam, że wyprowadzę go z błędu na podstawie motywów i po długim paplaniu dlaczego Tygrysi Pazur mógł zabić Rudego Ogona i czemu wymyślił taką a nie inną historyjkę (nie chciałam mu spojlerować) w końcu wróciliśmy do tematu podprowadzonych kitków:

Ja: Jeszcze nie doszlimy do rozwiązania kto zacyganił kociaki
Pamiętasz kto zaatakował obóz, gdy wrócili ze świecącego kamyczka?

On: Czar… Znaczy się klan cienia

Ja: Właśnie, mój cudowny klan Cienia
A po co zaatakował?

On: By zacyganić Cute kiciusie AAaAaAaaaaaaA

—————————
(mn to tak bawi, bo po prostu wręcz słyszę to jego "AAaAaAaaaaaaA" i zawsze wtedy mam ochotę zdechnąć ze śmiechu)
—————————-
Ja: BBbBbBbbbbbbB
Przecież przez metody Złamanej Gwiazdy oni już n mają kociaków
Z resztą Tygrysi ma alibi
tak jakby
logistyczne
Tygrysi ma ambicje, by przewodzić klanowi pioruna a kitki to potencjalni wojownicy/medycy czyli przydatne persony, więc bez sensu było by zabierać ich sobie
A poza tym Nakrapiana była medyczką nie posiadającą ucznia, więc bez sensu było by ją zabijać, bo to osłabiło by klan\
no i do przeprowadzenia ceremonii nadania 9 żyć zwyczajowo potrzeba medyka
choć praktycznie to jednak nie, to wątpię, by Tygrysi o tym wiedział

On: Aha

Ja: Logiczne?

On: Tak,To idem kontynuować czytańsko

Ja: Idź