Jestem w trakcie pisania pięciu (tak, piszę prawdę) nowych serii, ale kurcze nie skończyłam tych aktualnych, a chcę już tamte publikować i to mnie męczy XD Ale cóż, nie mam zbytnio czasu pisać aktualnych, bo coś mnie zawsze powstrzymuje ;D

Wstawiłam dzisiaj Camerona, jak pewnie zauważyliście 😊 Sądzę, że wyszedł dość długi, co wynagradza długą nieobecność. Tak więc mam nadzieję, że Was nie zawiodłam 💋

Zakończyłam serię „Nawet nie wiesz…”, która z pewnością wiecie miała być tylko Os.

Jestem szczęśliwa, że ją zakończyłam tak, a nie inaczej. Może niektórzy liczyli cicho, że Jenny jednak żyje, ale hmm… To nie było możliwe. Holder zrobił to, co uważał za słuszne.

W ogóle jestem nadal w szoku, że ta seria trafiła na główną. No bo wow, szczerze? Nie spodziewałam się tego XD

Jestem wam wdzięczna za wszystkie serduszka, komentarze i ogółem za wszystko, co pomogło mi napisać tą serię 💗

Teraz muszę się wziąć za inne, na szczęście jest ich już o jedną mniej, więc powinny być prędzej pisane. Chociaż mam w głowie już cztery kolejne serię, ale po kolei. Może w sumie później później udostępnie jedną. Ale to, gdy wyrobię się z innymi.

Wow, kolejna zakończona seria. To nadal mnie zadziwia.

Kocham 💋