
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









rosieloml
AUTOR•dobranoc, posies
zycze wam milych snow, wyspijcie sie, oby jutrzejszy dzien byl dobry ♥
ja jutro mam lekcje z wychowawczynia, soo.. moze nie bedzie taki zly patrząc na to ile mam nauki 😿
.Naor
@rosieloml dobranocc
nawzajem <3
rosieloml
AUTOR•sczerze to nie wiem juz co robic
nie wiem po prostu.
Olivyeonka
Rosie is yours ✨💗
rosieloml
• AUTOR@Olivyeonka juz dopisuje ❤️
rosieloml
AUTOR•zrobilby mi ktos jeszcze na dzisiaj mini?
rosieloml
• AUTOR@Izuki_Kosmita spk zobaczymy :3
-Izuki-
@rosieloml oki
rosieloml
AUTOR•co…
ludzie, ogarnijcie się bo to co napisalxs jest chore
mam sie wytłumaczyć? juz to robie, madralo:
to nie zaden fetysz, a po prostu silny, stresujacy stan w ktorym aktualnie jestem. bo mam w planach ja zapytać, czy mnie moze by chciala zaadoptowac. jest to dla mnie bardzo stresujaca sytuacja bo
po 1: boje sie ze sie nie zgodzi
po 2: boje sie jej reakcji
mysle ze każdy na moim miejscu by reagowal tak samo, czyli strasznie sie przejmował i martwil ta sytuacja, bo ma sie w glowie ciagle te jedna mysl "ona sie moze nie zgodzic" plus wiecznie overthinkingi na temat tego jak moze wyglądać moje zycie z nowa rodzina, a jak wyglada teraz, i zadawanie sobie nieustannie pytan "co by bylo gdyby…?" plus problemy z zasypianiem przez te sytuacje
no i zaczynam cos czuc do niej, w kwestii NIE romantycznej, a w kwestii uczuc, jakie moze darzyc corka matke. w kwestii relacji "corka-matka" i to tez jest nieznosne
wiec, nie, to nie jest zaden "fetysz" a stres wynikajacy z calej sytuacji, z jednego głupiego pytania, przy ktorym i tak sie rozpisalam na 5 kartek
weźcie sie ogarnijcie i nie piszcie takich rzeczy bo mi sie autentycznie przykro robi
rosieloml
• AUTOR@YuXi. u mnie ta opcja chyba nie dziala..
YuXi.
@rosieloml ehh
rosieloml
AUTOR•jprdl
dzisiaj na francuskim weszla do sali nasza wychowawczyni i dala nam jakies kartki o profilaktyce stomatologicznej. i ogolnie osobom ktore byly na wcześniejszych badaniach dala zgody, a osobom ktorych na tych badaniach nie bylo dala odmowe.
i z racji ze mnie nie bylo na tych badaniach to dala mi odmowe i dzisiaj wrocilam do domu, dalam te odmowe mojej mamie i mowie "musisz to podpisac" i ona mowi, ze nie, ze nie bedzie nic podpisywala, zadnej odmowy, bo ona sie nie sprzeciwia zebym ja chodzila na jakies badania. i ja jej tlumaczylam ze mnie nie bylo na tych badaniach i ona nie ma wyjscia i tylko to moze podpisac a ona mowi ze ona sie nie zgadza i kaze mi isc jutro wyjasnic te sytuacje z wychowawczynią
i wiecie co? zaraz mnie cos p*********
ja rozumiem, gdybym musiala to wyjasniac nie wiem, z panem od fizyki, bo zalozmy ze on jest naszym wychowawca ,albo z pania od historii, albo chociaz s pania od polskiego ale… ona serio mowi? od kilku tygodni chodze cala zestresowana obecnoscia mojej wychowawczyni, boje sie do niej odezwac bo mam w glowie te jedna mysl(adopcje) i stresuje sie rozmowa z nia a moja mama kaze mi z nia cos "wyjasniac". a dlaczego? bo takie ma widzimisie bo jej sie cos nie podoba
ja się zastrzele mam dosyć nie dam rady z nia rozmawiać przecież jw sie tam porycze
Bursztynowy_Kiel
@rosieloml Dasz radę wierzę w cb! Napisz czy ci się udało
yvanille
@rosieloml twoja matka jest wkvrwiajaca jak można czegos n podpisac jakby moja nke podpisała mi zgodu na wizerunek w jakimś gownjie ale to dla mojego dobra a nie na badania wth