Czołem!
⭐ Pomimo że "maraton" się skończył, to możecie się czasem spodziewać w losowe dni dodatkowego rozdziału. Nadal mam zapas, więc… na razie jestem bezpieczna.
⭐ Ogólnie jest trochę lIcHa aktywność. Nie żeby mnie to dziwiło, bo dobrze wiedziałam, że wstawienie "tej samej" serii po raz drugi będzie się z tym wiązać. Tylko zastanawiam się nad konkretnymi powodami. Mam na myśli, czy problem z samą serią może leżeć w sposobie prowadzenia narracji, w przebiegu akcji, w bohaterach czy w czymś innym (tak, to jest subtelna sugestia, abyście wyrazili swoje zdanie. Możecie mi nagadać, nie powinnam się obrazić).
⭐ Ludzieee, stwierdziłam, że polecę Wam książki, które przeczytałam w ostatnim czasie. Danielle L. Jensen to moja ukochana autorka. Po "Trylogii Klątwy" (polecaną przeze mnie tutaj już chyba sto razy (Marta, czytaj, do cholery)) wzięłam się za "Królestwo Mostu", dwutomowy cykl. Polecam, polecam, polecam. Co prawda spodziewałam się o wiele mocniejszego zakończenia (takiego jak w "Walecznej Czarownicy", na niej ryczałam na ostatnich 30 stronach przy obydwu razach, jak ją czytałam), ale mimo wszystko uważam, że pozycja warta uwagi.
A, no i dziś skończyłam czytać "Cień i kość". Ekhem, Mal to idiota, ekhem. Malina to generalnie, MOIM zdaniem, na moment obecny, taki ship z rodzaju: meh.
⭐ Dobrze, więc w poniedziałek wleci część. Tymczasem miłego dnia, wieczoru czy nocyyy!
Czołem!